pod śniegiem zamiera krzyk
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
pod śniegiem zamiera krzyk
i ustały śpiewy
przeklęta ziemia opustoszała
niczym jałowa matka szukająca drogi
dziewięć miesięcy to chwila kiedy mogę przytulić
nie naprawię błędów
pestki granatu wrosły we mnie jak niechciany płód
który sprawia że w dojrzałym powietrzu
nagle się umiera
ciemność jest we mnie matko
rozproszona o trzy pory roku
tylko wtedy czas jest naszym bogiem
nie płacz
perły znów podmywają kamień
nim się obejrzysz wrócę
dla wypełnienia
przymrozkiem dotknij
przeczekaj
przeklęta ziemia opustoszała
niczym jałowa matka szukająca drogi
dziewięć miesięcy to chwila kiedy mogę przytulić
nie naprawię błędów
pestki granatu wrosły we mnie jak niechciany płód
który sprawia że w dojrzałym powietrzu
nagle się umiera
ciemność jest we mnie matko
rozproszona o trzy pory roku
tylko wtedy czas jest naszym bogiem
nie płacz
perły znów podmywają kamień
nim się obejrzysz wrócę
dla wypełnienia
przymrozkiem dotknij
przeczekaj
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: pod śniegiem zamiera krzyk
Bardzo dobry wiersz, chociaż osobiście widziałbym go z interpunkcją, jej brak w niektórych miejecach utrudnia odbiór.
Chociaż, podobno myślenie nie boli...
Pozdrawiam.
Chociaż, podobno myślenie nie boli...
Pozdrawiam.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: pod śniegiem zamiera krzyk
dobry, jeszcze wrócę
jak dla mnie lepszy bez dwóch ostatnich słów
jak dla mnie lepszy bez dwóch ostatnich słów
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: pod śniegiem zamiera krzyk
Marcinie, a wiesz ile razy była zmieniana wersyfikacja, żeby ułatwić odbiór? No to się postarałam:D
a myślenie to przyszłość i nie boli, fakt
Bardzo Ci dziękuję za opinię. Odpozdrawiam.
Wicia, dziękuję za ślad i słówko. Sprawę rozpatrzę:) A gdyby tak tytuł przeczytać jako ostatni wers, puentę?
a myślenie to przyszłość i nie boli, fakt

Wicia, dziękuję za ślad i słówko. Sprawę rozpatrzę:) A gdyby tak tytuł przeczytać jako ostatni wers, puentę?
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: pod śniegiem zamiera krzyk
lepiej, jakby do samej siebie
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- abandon
- Posty: 488
- Rejestracja: 25 gru 2013, 12:01
- Płeć:
Re: pod śniegiem zamiera krzyk
Całkiem hipotetycznie i bez zobowiązań, może byłoby bez i*
a na zakończenie
nie płacz
zanim perły podmyją kamień
wrócę
z pierwszym przymrozkiem
Ale gdybym umiałbym, to bym sam se napisał
Chyba zapiszę się do pani na korki, tylko jeszcze nie wiem z jakiej partii materiału
Kwestia negocjacji 
a na zakończenie
nie płacz
zanim perły podmyją kamień
wrócę
z pierwszym przymrozkiem
Ale gdybym umiałbym, to bym sam se napisał

Chyba zapiszę się do pani na korki, tylko jeszcze nie wiem z jakiej partii materiału


Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
- refluks
- Posty: 714
- Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49
Re: pod śniegiem zamiera krzyk
Przepiękne.
Aż coś w środku moim drgnęło.

Aż coś w środku moim drgnęło.





- teo
- Posty: 253
- Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23
Re: pod śniegiem zamiera krzyk
Świetne otwarcie
Niesamowity wiersz. Nie tylko o zmianach pór roku ale i z drugim dnem, nieuchwytnym urokiem, jakby w wierszu obok podmiotu i adresata był ktoś jeszcze.
. I do tego nostalgiczny klimat. Można interpretować wielokrotnie.
Piękne metafory.
W ramkę i na ścianę
teo

Niesamowity wiersz. Nie tylko o zmianach pór roku ale i z drugim dnem, nieuchwytnym urokiem, jakby w wierszu obok podmiotu i adresata był ktoś jeszcze.

Piękne metafory.
W ramkę i na ścianę

teo

Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: pod śniegiem zamiera krzyk
Ab, spójnik musi być i basta
Sugeruje przerwanie pewnej sytuacji, zabawy. Pasuje mi w tym miejscu. Natomiast co do puenty muszę się zastanowić, czy to nie zniweczyłoby mojego zamysłu
Pod lir nie wraca z pierwszym przymrozkiem, (a można to tak odczytać wg Twojej sugestii) on właśnie wtedy odchodzi:) W pierwszej wersji wiersz miał tytuł "trzy pory roku" czwarta jako pustka, ale też wypełnienie reszty czasu, pomiędzy tęsknotą matki, a powrotem córki (zima, śnieg gdzie wszystko zamiera łącznie z krzykiem - rozpacz) i tak się teraz zastanawiam czy, dobrze zrobiłam zmieniając tytuł, ale przemyciłam go do treści, więc raczej jest oki.
Ale zaraz, gdyby tak przyjąć Twoją opcję zakończenia i dalej czytać tytuł jako ostatni wers wcale nie jest oczywiste że pod lir wraca z pierwszym przymrozkiem. Teraz to widzę:)
"z pierwszym przymrozkiem pod śniegiem zamiera krzyk" zrobiło się nawet dwuznacznie.
I widzisz cóżeś narobił?
Muszę pomyśleć, dzięki.
kupisz dobre wino będziemy negocjować, tylko pamiętaj zawsze wychodzi na moje
Refluks, dziękuję bardzo
Świetnie Teo. Bardzo mi się podoba Twoja interpretacja. I ten ktoś jeszcze, super.
Thanks.


Ale zaraz, gdyby tak przyjąć Twoją opcję zakończenia i dalej czytać tytuł jako ostatni wers wcale nie jest oczywiste że pod lir wraca z pierwszym przymrozkiem. Teraz to widzę:)
"z pierwszym przymrozkiem pod śniegiem zamiera krzyk" zrobiło się nawet dwuznacznie.
I widzisz cóżeś narobił?

Już mi się podobaabandon pisze:Chyba zapiszę się do pani na korki, tylko jeszcze nie wiem z jakiej partii materiału Kwestia negocjacji


Refluks, dziękuję bardzo

Świetnie Teo. Bardzo mi się podoba Twoja interpretacja. I ten ktoś jeszcze, super.
Thanks.

- abandon
- Posty: 488
- Rejestracja: 25 gru 2013, 12:01
- Płeć:
Re: pod śniegiem zamiera krzyk
Dobrze już dobrze, a czy ja w ogóle coś mówiłem? 

Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.