autopsja II

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Arti

autopsja II

#1 Post autor: Arti » 05 lis 2011, 20:10

Tekst czasowo usunięty za wiedzą administracji.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2012, 2:29 przez Arti, łącznie zmieniany 1 raz.

Mirek
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24

Re: autopsja II

#2 Post autor: Mirek » 05 lis 2011, 20:19

Arti doszedłem do trzeciego piwa i ... idę na piwo jak wrócę dokończę
a tak po za nie lubię tasiemcowych wierszy bo wiersz to moim zdaniem kwintesencja obrazu moment złapany i zatrzymany jak muszka utopione w bursztynie
ale to moje wrażenie na teraz
zobaczymy jak będzie potem

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: autopsja II

#3 Post autor: Alek Osiński » 06 lis 2011, 0:25

odniosłem wrażenie, że to bardziej kabaretowy tekst
wolę jednak jak się bardziej streszczasz;)

:beer:

Arti

Re: autopsja II

#4 Post autor: Arti » 06 lis 2011, 10:28

Mirku: standardowy wiersz to trochę inna bajka
dzięki za próbę

Alos: zawsze pisałem o rzeczach smutnych w sposób tylko i wyłącznie smutny
to pomieszałem konwencje, a co wyszło to wyszło...

dzięki za czytanie :beer:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: autopsja II

#5 Post autor: Gloinnen » 30 gru 2011, 16:50

Czytałam ten wiersz kilka razy, ze względu na rozmiar tekstu. Bardziej widzę go jako cykl poetycki. Każda z części mogłaby zaistnieć autonomicznie, jako odrębny tekst, a jednocześnie razem świetnie się uzupełniają, przenikają, połączone kilkoma wiodącymi leitmotivami.

Wróciłam do wiersza z nowym spojrzeniem.
I dobrze, bo jeszcze dwa miesiące temu pewnie bym go nie doceniła.

Dziś bardzo mi się spodobał.

Najbardziej te fragmenty:
Arti pisze:light wraca naćpany do domu
siada przed klatką schodową
i wykonuje dwadzieścia telefonów

potrzebuję kogokolwiek
by z nim chwilę posiedział

nikt nie odbiera

po pewnym czasie próbuje wejść
zapala światło w przedpokoju

światło rzuca go na podłogę
Arti pisze:light jest w Watykanie
dzięki znajomościom
ma możliwość spotkania z papieżem

stać go tylko na kilka słów
zapomina ucałować pierścień
light jest wzruszony jak cholera

dwa lata później
papież idzie do domu ojca

light jedzie na studia
gdy słyszy dzwony
coś w nim pęka
Arti pisze:dobra
rozliczę się z wami jak Żyd z Żydem
mówię do mojej warszawki
z którą odkrywałem najdalsze zakątki
kosmosu

mam do was żal
żal jak cholera

dzwoniliście po nocach
wiedząc że nie odmówię
gdy zobaczę na tacy trochę proszku
z cudzej kieszeni
to też było na medal

mieliśmy sobie pomagać

przypomnij
jak wziąłem dwanaście
po takiej dawce słoń by się przekręcił
czy płakałbyś idąc na mój pogrzeb
i raz w roku zapalał świeczkę

uciekłem
zbyt długo kopałem dół
byłem dla siebie groźniejszy
niż wy razem wzięci
Arti pisze:temat

porwałem kartkę na sześć elementów
wybór był trudny
na każdym napisałem miłość

może być piękna
w początkowej fazie
jak prezent z którego ściągasz kokardkę
Przepraszam, że wybrane dość przypadkowo...
Każdy z tych zacytowanych fragmentów bardzo mnie poruszył.

Zwłaszcza pierwszy i ostatni - takie prawdziwe... I moje także.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

czochrata

Re: autopsja II

#6 Post autor: czochrata » 30 gru 2011, 19:43

to co napisałeś jest świetnie poetycko "skrojonym"scenariuszem,brawo!!!/warto było trochę poczekać... na Twój kolejny tekst/
a ta autoironia..."bóg też ma pęcherz"- :vino: :vino: :vino:

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: autopsja II

#7 Post autor: Gajka » 30 gru 2011, 21:26

Dla mnie świetny:)
Niekonwencjonalne spojrzenie na tu i teraz :)
Dobrze się czyta, momentami intryguje doborem słów :)


:vino:

Arti

Re: autopsja II

#8 Post autor: Arti » 31 gru 2011, 14:32

połączone kilkoma wiodącymi leitmotivami.
nawet light-motywami heh

dziwne to wszystko...jak mi zależało na odbiorze tych tekstów, ludzie kręcili nosem, bądź pomijali... stwierdziłem wtedy, że trudno, trzeba pisać dalej...a teraz proszę, same ciepłe komentarze...cieszy... dla mnie to znaczy, że obrałem właściwa drogę.

powracam do tego stylu w "pierdoletach" (docelowo będzie 6-8 tekstów). chciałbym ludziom otworzyć furtkę na takie swobodne pisanie, bez wydumania...bez metafor które trudno zrozumieć. z drugiej strony nie jest łatwo tak pisać bo wiadomo nie wszystko nadaje się do druku.

dzięki za pochylenie się nad tekstem, tym bardziej, że długi co już samo może zniechęcać.

Pozdro

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: autopsja II

#9 Post autor: Gloinnen » 31 gru 2011, 15:37

Arti pisze: ludzie kręcili nosem, bądź pomijali...
Ja musiałam dojrzeć do tego, aby zaakceptować Twój styl pisania. Dlatego odkopałam wiersz dopiero teraz, wcześniej nie chciałam skrytykować na oślep, bo coś mi jednak mówiło, że niekoniecznie muszę mieć rację.
Arti pisze:chciałbym ludziom otworzyć furtkę na takie swobodne pisanie, bez wydumania...bez metafor które trudno zrozumieć.
Według mnie najlepiej jest znaleźć złoty środek. Z jednej strony - chyba nie należy nie udziwniać tak, by tekst był tylko i wyłącznie popisem umiejętności kodowania. Ale nadmiar dosłowności i łopatologia stosowana też nie wychodzą utworowi na dobre.

Dobrym chwytem, który Tobie akurat świetnie wychodzi, jest stosowanie przemilczeń.
Widać to po sposobie poprawiania przez Ciebie wierszy, polegającym głównie na cięciach. Usunięcie dopowiedzeń od razu powoduje, że przekaz nabiera głębi.
Każdy utwór (w mojej subiektywnej ocenie) powinien być niejednoznaczny, zawierać w sobie nieoczywistości, tajemnice, półmrok. Osiągnąć to poprzez różne strategie - Ty wykorzystujesz ciszę, umiesz się nią posługiwać w przemyślany sposób.

Ciekawie oraz niebanalnie można też zestawiać wzięte z życia obrazy, opisy, dialogi, scenki rodzajowe (zamknięte nieraz w jednym - dwóch wersach); umiejętny ich dobór i połączenie same w sobie również otwierają szeroką przestrzeń do interpretacji. To też jeden ze środków poetyckich (może nawet specyficzny rodzaj metaforyki). Tu także podziwiam Twoją umiejętność używania tego zabiegu. Nie musisz nadrabiać przesadnym szyfrowaniem ani zdobnictwem.

To takie moje luźne obserwacje...

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Arti

Re: autopsja II

#10 Post autor: Arti » 31 gru 2011, 16:03

każdy ma swój styl, mój zwykle balansuje na granicy poezji i prozy, cięcia są nieodzowne...zwłaszcza w długich tekstach
zawsze się coś przegada, choć w pierwszej chwili tego nie widać.

dzięki raz jeszcze :*

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”