Kolejna lipca odsłona
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
Kolejna lipca odsłona
Żonie
Kolejna lipca odsłona
W kolejnej lipca gwiazd odsłonie księżyc się chowa za brzozami.
Znowu siedzimy na balkonie, patrzymy w to, co już za nami.
Lato nadeszło z marzeniami, z poszumem wiatru, z wiśni michą.
Starość stanęła dziś pod drzwiami i jak to starość, czeka cicho.
A tam na zboczach pod Cergową gąszcz leśny czeka na odkrycie,
na chwilę szczęścia i na słowo. Zabiera życie — daje życie.
Nad Zamczyskami orzeł kreśli tajemne znaki — kod błękitu.
Buk się zasłuchał w smreków pieśni, w symfonię smutku i zachwytu.
Nikt, tak jak buki, nie potrafi spoglądać ufnie w stronę nieba.
Nikt, tak jak buki, nie potrafi zapomnieć, gdy zapomnieć trzeba.
Nikt, tak jak buki, nie potrafi stanąć wbrew burzy z animuszem.
Nikt, tak jak buki, nie potrafi szeptać swych wierszy prosto w duszę.
Nikt, tak jak buki... ech marzenia — tęsknoty ubierane w słowa.
A może byśmy tak najmilsza wpadli na dzień do Rymanowa?
Lublin, 2016
W kolejnej lipca gwiazd odsłonie księżyc się chowa za brzozami.
Znowu siedzimy na balkonie, patrzymy w to, co już za nami.
Lato nadeszło z marzeniami, z poszumem wiatru, z wiśni michą.
Starość stanęła dziś pod drzwiami i jak to starość, czeka cicho.
A tam na zboczach pod Cergową gąszcz leśny czeka na odkrycie,
na chwilę szczęścia i na słowo. Zabiera życie — daje życie.
Nad Zamczyskami orzeł kreśli tajemne znaki — kod błękitu.
Buk się zasłuchał w smreków pieśni, w symfonię smutku i zachwytu.
Nikt, tak jak buki, nie potrafi spoglądać ufnie w stronę nieba.
Nikt, tak jak buki, nie potrafi zapomnieć, gdy zapomnieć trzeba.
Nikt, tak jak buki, nie potrafi stanąć wbrew burzy z animuszem.
Nikt, tak jak buki, nie potrafi szeptać swych wierszy prosto w duszę.
Nikt, tak jak buki... ech marzenia — tęsknoty ubierane w słowa.
A może byśmy tak najmilsza wpadli na dzień do Rymanowa?
Lublin, 2016
Ostatnio zmieniony 25 lip 2017, 20:44 przez szczepantrzeszcz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 04 lip 2017, 21:49
Re: Kolejna lipca odsłona
szczepantrzeszcz, i cóż poradzę na to, że takie "wypociny" i takie rymy to jest dla mnie dopiero piękny wiersz?
Szkoda, że nie żyję w 19 wieku. Wszystko wtedy czytałabym z przyjemnością.
A za wiersz ode mnie
Szkoda, że nie żyję w 19 wieku. Wszystko wtedy czytałabym z przyjemnością.
A za wiersz ode mnie

-
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
Re: Kolejna lipca odsłona
No to nie jestem sam. Na użytek własny nazywam dziewiętnasty wiek wiekiem pary i normalności.Ulme pisze:Szkoda, że nie żyję w 19 wieku. Wszystko wtedy czytałabym z przyjemnością.
Za wizytę dziękuję i ukłon składam.
- abandon
- Posty: 488
- Rejestracja: 25 gru 2013, 12:01
- Płeć:
Re: Kolejna lipca odsłona
Całość klimatyczna, jestem na tak.
Reszta to szczegóły
jak choćby rym gramatyczny klauzulowy błękitu/zachwytu, czy średniówkowe: odsłonie/balkonie, marzeniami,/drzwiami czy banalny trzeba/nieba.
W kolejnej lipca gwiazd odsłonie - trochę przekombinowane.
Praktycznie to podwojony dziewięciozgłoskowiec, czyli osiemnastozgłoskowiec, i mimo że lubię długie wersy, te jakby były przydługie.
Popsioczyłem - cesarzowi, co cesarskie... - a mnie i tak się podoba.
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona...
Reszta to szczegóły
jak choćby rym gramatyczny klauzulowy błękitu/zachwytu, czy średniówkowe: odsłonie/balkonie, marzeniami,/drzwiami czy banalny trzeba/nieba.
W kolejnej lipca gwiazd odsłonie - trochę przekombinowane.
Praktycznie to podwojony dziewięciozgłoskowiec, czyli osiemnastozgłoskowiec, i mimo że lubię długie wersy, te jakby były przydługie.
Popsioczyłem - cesarzowi, co cesarskie... - a mnie i tak się podoba.
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona...
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
-
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
Re: Kolejna lipca odsłona
Szczepan dziękuje bardzo.
Siedzenie na balkonie, czekanie na wschód Jowisza i wpierniczanie wiśni skłaniają do tego, aby kombinować, a jak ktoś za dużo kombinuje, to "kolejna lipca gwiazd odsłona przylatuje" sama, jak ćma do lampy.
)
Siedzenie na balkonie, czekanie na wschód Jowisza i wpierniczanie wiśni skłaniają do tego, aby kombinować, a jak ktoś za dużo kombinuje, to "kolejna lipca gwiazd odsłona przylatuje" sama, jak ćma do lampy.

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Kolejna lipca odsłona
Tak . To jest zdecydowanie to co Leon lubi w poezji najbardziej .
Czytałem z przejęciem i tchem zapartym .
Pomysł forma rytmika poprowadzenie tematu .
Wiersz sam się wgryza w Leonowe neurony .
Przepadam za takim pisaniem .
Z największą przyjemnością L.G.
Czytałem z przejęciem i tchem zapartym .
Pomysł forma rytmika poprowadzenie tematu .
Wiersz sam się wgryza w Leonowe neurony .
Przepadam za takim pisaniem .

Z największą przyjemnością L.G.
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Re: Kolejna lipca odsłona
Ty wiesz z miejsc innych, że uważam, iż ten wiersz dorównuje jakością Twoim komentarzom.
Jest bardzo dobry.

Jest bardzo dobry.


- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: Kolejna lipca odsłona
Szczepanie - 

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: Kolejna lipca odsłona
Czytałam z przyjemnością, chociaż rymy nie najpiękniejsze, ale za to rytmicznie i lekko
Na dobranoc jak znalazł
Na dobranoc jak znalazł

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
Re: Kolejna lipca odsłona
Panowie, żółwika.
Paniom uchylam kapelusza.
Paniom uchylam kapelusza.