Zrządzenie

[violka]

Wszystkich nie da się zadowolić, ile osób tyle opinii, a świat i postaci stwarzane przez autorów nie zawsze są realne. Sama zwróciłam Ci na to uwagę, ale z drugiej strony patrząc - nic nie musi być takie idealnie rzeczywiste i poukładane.
Drogi Autorze, bajaj dalej opowieści dla swojej i wielu czytelników przyjemności.
Pozdrawiam.

[abandon]

viola*, tak na prawdę tylko autor wie, komu i co chciałby przekazać, czy postać jest realna, czy w makijażu, a na ile mu się udało, to już inna sprawa.
Nie mówiłem o tym, bo nie ma znaczenia, że to moja pierwsza nieśmiała próba pisania prozy, zatem raczej słucham, niż mówię i na pewno nie ma być to tekst pisany pod publiczkę.

Pozdrawiam

[Halmar]

Debiut możesz zaliczyć do udanych.
Ale na przyszłość trochu się opanuj z tymi zdaniami wielokrotnie złożonymi, błaaagam...

:rosa:

[violka]

Abandon, po części masz rację, że autor pisze pod konkretnego odbiorcę, ale należy również zdobywać nowych czytelników, co jest naturalne i prawidłowe. W tym celu uczymy się przkazywać swoje myśli i malować obrazy słowem, co nie jest już proste. To, co nam się wydaje oczywiste, dla czytelnika takim nie jest. Autor wszystko "widzi" w głowie, odbiorca oczekuje jasnego przekazu, aby mógł stworzyć własną wizję i zapewne komentującym o to chodzi.
Przepraszam za mądrzenie się i gratuluję debiutu.
Pozdrawiam.

[abandon]

Halmar*, przecież się ograniczałem z długością zdań. Czasem lubię być przekorny, a już pisałem zdania stronicowe...
Dobra, żartuję, pomyśli się

violka*, to uniwersalne mądrzenie, czyli przyswajalne Wiedzieć, a umieć wykorzystać wiedzę... Poza tym, to pewnie kwestia rutyny, żeby nie powiedzieć talentu, a ja tylko piszę.

Dziękuję i pozdrawiam Panie

[mirek13]

Jeśli pierwsza proza, to odejmuję trochę punktów ujemnych. Niemniej ten kawałek jest dokładnie jak Twoja poezja.
Głównie gładki.

[refluks]

Pozostaje jedno wyjście. Urodziłem się jako emocjonalny i intelektualny debil. Nie wychowywał mnie nikt (Że byli to nauczyciele, to plotki straszne), więc nigdy bym nie był taki mądry w tym wieku.

Cóż autor winny, że mirek13 w wieku dziesięciu lat nie był erudytyczny i elokwentny, zdolny toczyć zdania krągłe jak jabłuszka i nie wierzy, że ktoś taki mógł być, co komunikuje w niskim lotem fochowatym tonie.
Ja taki byłem i dlatego wierzę, że znalazł się mnie podobny.

Wiesz Refluks, tak się składa, że jestem z tego samego pokolenie. Podobne umiejętności posiadałem i też byłem zapisany do biblioteki dla dorosłych. Ale jeśli chcesz mi wcisnąć, że w związku z tym byłeś tak kompleksowo moralnie ukształtowany i posiadałeś umiejętność wygłaszania do rodziców w tym wieku, tak budujących mów, to albo padnę ze śmiechu, albo zaliczę cię do tej kategorii mutantów, co Zbysio.

Padaj ze śmiechu lub stratyfikuj mnie dowolnie – zarówno mi jedno, bo nie dbam o zdanie mirkówczynastych.

Stworzył się tu offtop (w mojej opinii wart odrębnego wątku), do którego się przyczyniłem.
Za co gospodarza tematu serdecznie przepraszam.

[abandon]

mirek13*, o, minusy dodatnie, to już coś.
Nie zawsze ten, kto głośniej mówi, ma patent na rację, ale zawsze Twój komentarz stara się udowodnić wyższość świąt Wielkanocy, tylko zmartwychwstałego nie widać. Przecież nieraz mogłem powiedzieć, że Twoja poezja nie powala, ale czy ja wyglądam na Euterpe, żeby wiedzieć, czym kogo obdzielić? Po co komu diament, jak potrzebuje napalić w piecu. Wszystko jest względne jak teoria Einsteina, a wtedy trudno dostrzec, kto na kogo patrzy z góry.
Życzę znalezienia drogi, bo jak już pisałem, na razie tylko kolejne stanowisko archeologiczne.

refluks*, spoko, lubię wiedzieć, co kto myśli.

Pozdrawiam

[Ava]

Proszę, proszę, abandon pisze prozę
Poczytam jutro, bo dziś się tylko rozejrzałam, a późno już.
Pozdrawiam

[Ava]

Dla mnie ciekawe, nawet bardzo. Akurat na dzisiejszy wieczór.
Podoba mi się