intymnie Adam chce zdobyć wszystkie
w gorączce lata kusi zawzięcie
psując kobiety co romantycznie
gonią za szczęściem
wąż nie zasypia bo raj dostępny
zdobi chodniki rzeki i plaże
i na manowcach urok dziewczęcy
pragnie już wrażeń
męski zdobywca serc zadżumionych
które lgną chętnie w życia ciekawość
wykorzystuje naiwność płochych
wabiąc co łatwo
woń durzy zmysły chwilą odlotu
w sferę spełnienia sekretnych marzeń
brną uwiedzione w nieznane skosztuj
miłosne danie
dobrze że Stwórca myślał o czasie
skracając lęki nazbyt gorące
i zakochanych kilka dni w trawie
nie karci koncert
płacz nie osłodzi zbędnych owoców
więc kiedy latem skaczesz przez okno
nie wierz czułościom żadnemu chłopcu
bo łamią słowo
on
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: on
Edwardowo - a mi się z powodu wiersza dowcip przypomniał :
Adam i Ewa spacerują po raju
- Adam, kochasz mnie?
- A co tu robić..
Z uszanowaniem L.G.
Adam i Ewa spacerują po raju
- Adam, kochasz mnie?
- A co tu robić..
Z uszanowaniem L.G.
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: on
Fajny dowcip Leo
Podobno miłość to uczucie głupie, bo zaczyna się na ustach a kończy na .....



Podobno miłość to uczucie głupie, bo zaczyna się na ustach a kończy na .....
-
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
Re: on
Bluźniercy!
jedyną nieprzemijającą wartością, która oparła się wszelkim zawieruchom, rewolucjom, kataklizmom i (co najbardziej dramatyczne) zmianom kierunków w sztuce była dupa... w platońskim sensie ideału dupy oczywiście.
Kobiety potrzebują uwierzyć i pomimo ustawicznego dążenia ku gorszemu ten stan rzeczy nie ulega radykalnym zmianom, więc Twój wiersz nie zabrzmiał na tyle groźnie, abym dzisiaj miał problemy ze spaniem
jedyną nieprzemijającą wartością, która oparła się wszelkim zawieruchom, rewolucjom, kataklizmom i (co najbardziej dramatyczne) zmianom kierunków w sztuce była dupa... w platońskim sensie ideału dupy oczywiście.
Kobiety potrzebują uwierzyć i pomimo ustawicznego dążenia ku gorszemu ten stan rzeczy nie ulega radykalnym zmianom, więc Twój wiersz nie zabrzmiał na tyle groźnie, abym dzisiaj miał problemy ze spaniem
