szafiarka

[Gruszka]

a jej szafa pęka w szwach
tak jak serce
gdy nie widzisz jej w sukience
tylko deseń na bawełnie
łydek pełnie
kiedy krzywiąc baleriny
stroi rezolutnie miny

a jej szafa pęka w szwach
tak jak serce
kiedy widzi jak samotnie w tej sukience
w drukowane blade łezki
na fakturze jej princeski
lekko stan opina
przytulna dzianina

a jej szafa pęka
pod tkanin ciężarem
ciężarem nad miarę
dźwiganym jak karę
tylko giętka kibić
kiedy po kolana
w te łezki odziana

[alchemik]

Dziękuję.
To cudowny wiersz o kobiecie.
Jesteś nią, zaiste.
Jesteś kobietą i poetką. Świetną poetką.
Kocham się z Tobą w szafie.
Metaforycznie.
Chyba że zechciałabyś fizycznie.
Ale wtedy musiałbym wyjść z tej szafy.
Stroje pasują również do mężczyzn.
Tylko te męskie są bardzo przewidywalne.
Skłaniam głowę przed szafiarką.
Gruszka masz moje uczucie
Nie oczekuję wzajemności.

[tabakiera]

Bardzo kobiecy, lekko i z polotem napisany wierszyk.
Wiersz, jeśli zajrzeć mu pod skórę.
Bo sporo w nim można wyczytać - o ukrywaniu się w kreacji, o nadmiarze tzw, życiowych doświadczeń, o tym, że kobieta bywa bezbronna.

dźwiganym jak karę - wg mnie powinno być "dźwiganym jak kara" lub "dźwiga go jak karę", ewentualnie - za karę.

W drugim wersie i jego powtórzeniach zrezygnowałabym z "tak".
Ograniczyłabym ilość "jej". Rozumiem w powtórzeniach pierwszego wersu, ale w trzecim i dwunastym można pokombinować.

[Gruszka]

Jerzy, zaraz przez kolano Cię przełożę i przyleje w gołą pomarańczę :P

Dodano -- 23 lip 2017, 16:28 --

Tabakiero - to z lekka w charakterze piosenki się pisało, stąd powtórzenia - niby refreniki.
A co do tego co pod skórą wiersza - to o pewnym patrzeniu również - powierzchownym - o widzeniu w kobiecie ciała z pominięciem człowieka.
Pozdrawiam

[alchemik]

Nie lubisz oryginalnych komentarzy od przyjaciół?
To bardzo dobry wiersz.
A ja kocham poetki.
Taka przypadłość.

[Gruszka]

Jurek, nie wiem czy to oryginalne, ale okazało się, że nie przepadam

[alchemik]

No tak, byłem zbyt oczywisty.
A to miała być garderobiana metafora.
Wciąż czuję się facetem, chociaż na jednej nodze.
Nie masz pojęcia jakie to trudne.
Cieszę się, że mnie zrugałaś.

[Gruszka]

[tabakiera]

Gruszko - ogarniam, że powtórzenia uzasadnione melodią.
Czepiam się "jej" w trzecim i dwunastym wersie.
I odmiany rzeczownika "kara".

[Gruszka]

Podumam nad tym, Tabakiero. Dzięki