Czy siedzę na ławeczce? Ano siedzę - posadzona. I kontempluję stację.
Beztrosk jest tam, gdzie paradoksalnie zaprzestajemy "brać sprawy we własne ręce", bo zbyt krótkie. Wtedy zauważamy ławeczkową sąsiadkę i choc nie z własnej woli, ale przenosimy się do Beztrosku.
Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać Twój komentarz

