wypełniam wszystkie metry znanego mi kosmosu
spiralą gwiezdnych skręconych jelit
przypadając do życia
ssąc pochłaniając światło
z kosmków żywiciela
boga
uszczuplam
nawet nie zauważy
co najwyżej
wzrośnie mu apetyt
na ofiary
stworzył mnie i przyjął
komunia
teraz akurat jestem zajęty
zapładniam się sam
swoje płaskie myśli
brakuje mi trzeciego wymiaru
wyśnionych was
a podobno gdzieś tam jest jeszcze i czas
płazińce
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
płazińce
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
płazińce
Aż tak nisko, że aż płazińce? Ale pewnie tak, a czas podobno jest, choćby w zegarku, choć to już 4 d.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
płazińce
Koncepcja istot z podwymiaru, tzw. płaszczaków, istot dwuwymiarowych, czegoś w rodzaju cieni.
To jest tylko koncepcja, pozwalająca na zrozumienie istoty wymiarów. Dawno temu wyobrażałem sobie geometryczne implikacje. Bawiłem się ruchomymi obrazkami zapisanymi kwantami rysunków na krawędzi kartek zeszytu. Przesunięcie palcem animowało je. Zwykła technika animacji. Tylko, czy zastanawiacie się, że to ma swój sens?
Dla takich płaszczaków to właśnie grubość zeszytu jest czasem. Trzeci wymiar.
Dla nas podobno czwarty.
Skompilowałem płaszczaki z płazińcami, bardzo nieulubionymi robakami pasożytami.
Ile jest tych wymiarów?
Matematycy marudzą, że dziesięć, w tym niektóre zwinięte.
Ja słabo się znam na matematyce i posługuję się raczej wyobraźnią.
Kwantyfikacja jest próbą dojścia do miejsca, ostatecznego, albo pierwotnego.
Tak jak klatka filmu różna o moment, ale przepuszczane razem dają wyobrażenie ruchu.
Potrafimy wyobrazić sobie czwarty wymiar, to czas, czyli ta grubość kosmicznego zeszytu, przez którą się animujemy.
Piąty jest niby trudniejszy do ogarnięcia. Ale kiedy wyobrazimy sobie, że każdy moment w puszczanym filmie, mógłby być inny przez inne podejmowane decyzje, to zdajemy sobie sprawę, że piąty wymiar to przestrzeń dla filmów alternatywnych. Nieskończonej ilości alternatyw, co by było gdy...
Tyle jeżeli chodzi o wprowadzenie.
Płazińce, twory biologiczne i pasożyty samozapładniające siebie, bardzo mi pasowały do poetyckiego przedstawienia płaszczaków. Niekoniecznie nas ludzi, którzy też pasożytują na trzewiach Boga.
Mógłbym to napisać lepiej, ale jestem niedbały.
A poza tym, uznajcie to za żart napisany w przypływie złego humoru i nostalgii.
Jerzyk

To jest tylko koncepcja, pozwalająca na zrozumienie istoty wymiarów. Dawno temu wyobrażałem sobie geometryczne implikacje. Bawiłem się ruchomymi obrazkami zapisanymi kwantami rysunków na krawędzi kartek zeszytu. Przesunięcie palcem animowało je. Zwykła technika animacji. Tylko, czy zastanawiacie się, że to ma swój sens?
Dla takich płaszczaków to właśnie grubość zeszytu jest czasem. Trzeci wymiar.
Dla nas podobno czwarty.
Skompilowałem płaszczaki z płazińcami, bardzo nieulubionymi robakami pasożytami.
Ile jest tych wymiarów?
Matematycy marudzą, że dziesięć, w tym niektóre zwinięte.
Ja słabo się znam na matematyce i posługuję się raczej wyobraźnią.
Kwantyfikacja jest próbą dojścia do miejsca, ostatecznego, albo pierwotnego.
Tak jak klatka filmu różna o moment, ale przepuszczane razem dają wyobrażenie ruchu.
Potrafimy wyobrazić sobie czwarty wymiar, to czas, czyli ta grubość kosmicznego zeszytu, przez którą się animujemy.
Piąty jest niby trudniejszy do ogarnięcia. Ale kiedy wyobrazimy sobie, że każdy moment w puszczanym filmie, mógłby być inny przez inne podejmowane decyzje, to zdajemy sobie sprawę, że piąty wymiar to przestrzeń dla filmów alternatywnych. Nieskończonej ilości alternatyw, co by było gdy...
Tyle jeżeli chodzi o wprowadzenie.
Płazińce, twory biologiczne i pasożyty samozapładniające siebie, bardzo mi pasowały do poetyckiego przedstawienia płaszczaków. Niekoniecznie nas ludzi, którzy też pasożytują na trzewiach Boga.
Mógłbym to napisać lepiej, ale jestem niedbały.
A poza tym, uznajcie to za żart napisany w przypływie złego humoru i nostalgii.
Jerzyk


* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
płazińce
Jerzy wiersz jest naprawę dobry 

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
płazińce
Nula i Mycha.Cały czas zastanawiam się skąd ten nick. Nie musisz zdradzać. Tajemnica dodaje czegoś tam.Twierdzisz, że dobry? Ja nie piszę w kategoriach dobry/niedobry. Piszę i już. Niemniej serdecznie dziękuję, że odezwałaś się pod moim wierszem. I nie myśl, że nie pamiętam Twoich biologicznych wierszy. Jak coś jest dobre, to pamiętam, choćby krew miała miedź zamiast żelaza.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
płazińce
Oj Jerzy mój nick to żadna tajemnica 
Wyraziłam się może mało dokładnie, podoba mi się ten wiersz i to jest esencja mojej wypowiedzi.
Jest mocny, wyrazisty i trafił do mnie

Wyraziłam się może mało dokładnie, podoba mi się ten wiersz i to jest esencja mojej wypowiedzi.
Jest mocny, wyrazisty i trafił do mnie

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia