Znajdź mnie, schowaną w tym nie moim świecie, między spłowiałymi ubraniami lalek, wśród kuglarzy i odlewów z wosku, bo
umieram. Znajdź mnie i uratuj, schowaj
do kieszeni. Powiedz, że od teraz jest moja,
bo się ciągle gubię
w tak dużej przestrzeni. Na wszystkie strony
ogłoś, że jestem twoją częścią i poprowadz,
pokaż kierunek, bo nikt tego nie wie. Ja już sama
nie wiem, czy gdzieś jesteś mój i tak bardzo się boję, bo
szukałam już na tylu kilometrach nie swojego miejsca i
po każdym blizny są nie do zniesienia, ślady jak po szponach
drapieżnego ptaka, bo każdy coś dla siebie, każdy coś
dla siebie. Znajdź mnie i na chwilę zostań
zanim stąd zabierzesz, żeby zobaczyć , tylko
moje cierpienia , co jak formy z piasku
budują cytadele. Już nic nie rozumiem. Czterech
ścian pokoju i kwiatów na tarasie, obiadów, kolacji, biletów
do kina. Zabierz mnie żebym mogła jak przejrzały owoc
upaść koło źródła i tam się zatrzymać.
Pragnienie miłości
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Pragnienie miłości
Piękny liryk i cudowna prośba. Chociaż tą pierwszą strofę to jednak bym przerzucił ( chyba że błąd edycji)
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Pragnienie miłości
Bardzo dobry a puenta powaliła mnie na kolana.
Zapis tej pierwszej strofki trochę mi przeszkadza

Zapis tej pierwszej strofki trochę mi przeszkadza
