Rżnięcie rzecz święta

[Paweł D.]

Żeby Polska mogła stać
i w tym staniu się nie zgubić
musi mieć do tego plac-
- pora w boru piły budzić!

Krzykniem tym co chcą nas giąć
swoją zakłamaną troską:
Na stojąco będziem rżnąć
żeby Polska była Polską!

Wydrzem puszczy ten nasz plac
i obrócim się na pięcie,
obca przemoc chce dziś nam
ograniczyć wolne rżnięcie!

Mówi leśnik córce swej:
- słuchaj córuś, moja rada:
ty się jeno głośno śmiej
gdy ci mówią- nie wypada.

Nasze rżnięcie święta rzecz!
W boru zwierz nadstawia uszy,
warkot pił go przegnał precz-
- i tak bydlę nie ma duszy.

[tabakiera]

Chyba ukrócili tę wolność rżnięcia?
Widać komuś to było potrzebne.
Co mieli wyrżnąć, wyrżnęli.

[Paweł D.]

Z tego co wiem to rżną dalej, ale może od rana coś się zmieniło?

[tabakiera]

Często decyzje zapadają w nocy.
Budzisz się i wiesz.

[Paweł D.]

Dziś zapowiadali, że będą rżnąć wbrew zakazom, ba- nawet zażądają odszkodowań od Unii kiedy zablokuje im możliwość rżnięcia. Rżnęli dalej drzewa wzdłuż dróg w lesie tłumacząc to względami bezpieczeństwa, bo przecież w lesie może komuś gałąź na głowę spaść.