nie mam pomysłu na ciało
najpierw położyłam je na parzących drobinkach lata
pod górą libek znajdzie szaleństwo lub samotnego onanistę
uciekło i znalazło sól w pienistym chłodzie
głaskanie aksamitem zielonych nitek
było pełnią w pełni
położyłam je na pokładzie w drodze z itaki
gdzie samo czekanie nie wystarczyło by się zestarzeć
zgubiłam w lesie wśród trzasków gałązek
chorego bzyczenia much roboczego ruchu martwych tkanek
posadziłam przed lustrem
opuściło wzrok na podartą kopertę
(z zaproszeniem do klubu fitness)
i jak tu napisać wiersz
przeciwciała czyli rzecz o ciele na wakacjach
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
przeciwciała czyli rzecz o ciele na wakacjach
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
przeciwciała czyli rzecz o ciele na wakacjach
Wracam do wiersza już po raz trzeci.
Pierwszym wersem zapraszasz w podróż, a później wydaje mi się mało ciekawie,
a ostatni wers jest świetny, tylko jakoś nie pasuje mi do całości.
Pierwszym wersem zapraszasz w podróż, a później wydaje mi się mało ciekawie,
a ostatni wers jest świetny, tylko jakoś nie pasuje mi do całości.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia