Co mówimy dzieciom
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
Co mówimy dzieciom
Jak dorośniesz to zrozumiesz czemu nie wypada bawić
się z tym chłopcem z drugiej wioski. Jego dziadek kiedyś zabić
chciał twojego, i dlatego mu nie ufaj- prosta sprawa,
bo historia, drogi synu, czasem lubi się powtarzać.
On zło wyssał z mlekiem matki. Najważniejsza jest rodzina,
a krew dziadów z ziemi woła, z ojca przechodzi na syna.
Ja to mówię bo cię kocham. Tak już było, jest i będzie.
- już niedługo takie słowa padną w domu przy obiedzie.
się z tym chłopcem z drugiej wioski. Jego dziadek kiedyś zabić
chciał twojego, i dlatego mu nie ufaj- prosta sprawa,
bo historia, drogi synu, czasem lubi się powtarzać.
On zło wyssał z mlekiem matki. Najważniejsza jest rodzina,
a krew dziadów z ziemi woła, z ojca przechodzi na syna.
Ja to mówię bo cię kocham. Tak już było, jest i będzie.
- już niedługo takie słowa padną w domu przy obiedzie.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Co mówimy dzieciom
Trochę naprędce napisane.
Stosujesz w większości rymy dokładne, ostatni nie brzmi płynnie.
Zresztą - cały ostatni wers napisany jakby na siłę.
Ojciec mówi do syna, czas teraźniejszy.
Potem piszesz, że te słowa niedługo padną przy obiedzie.
A nie padają?
Ostatni wers powoduje odczyt, że nikt jeszcze tak nie mówi, tekst jest przepowiednią.
O to Ci chodziło?
Myślę, że one padają przy niejednym obiedzie.
Nie do końca odpowiada mi Twoja poezja, choć zaglądam (nie zawsze komentuję).
Nie twierdzę, że jest zła - kojarzy mi się bardziej z gitarą i ogniskiem, niż recytacją.
Zdecydowanie wolę Twoje prace plastyczne.
Stosujesz w większości rymy dokładne, ostatni nie brzmi płynnie.
Zresztą - cały ostatni wers napisany jakby na siłę.
Ojciec mówi do syna, czas teraźniejszy.
Potem piszesz, że te słowa niedługo padną przy obiedzie.
A nie padają?
Ostatni wers powoduje odczyt, że nikt jeszcze tak nie mówi, tekst jest przepowiednią.
O to Ci chodziło?
Myślę, że one padają przy niejednym obiedzie.

Nie do końca odpowiada mi Twoja poezja, choć zaglądam (nie zawsze komentuję).
Nie twierdzę, że jest zła - kojarzy mi się bardziej z gitarą i ogniskiem, niż recytacją.
Zdecydowanie wolę Twoje prace plastyczne.
- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
Co mówimy dzieciom
Być może masz rację, ale chodziło mi o to, że owe słowa padną w domu, w którym jeszcze nie padły. Dziękuję za ślad.
- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
Co mówimy dzieciom
Choć nigdy nie rozumiałem zarzutu: "na siłę". Od początku ten tekst miał taką koncepcję, żeby kończył się tym wersem. Wiem, że takie słowa padają, ale w każdym domu w którym padają muszą kiedyś paść po raz pierwszy, znaczy się, że w tym konkretnym domu jeszcze nie padły, ale padną.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Co mówimy dzieciom
"Będzie - obiedzie" po prostu źle brzmi i nie pasuje do pozostałych rymów.
Myślę, że też to słyszysz i mogło się zdarzyć, że nie miałeś innego pomysłu, co potwierdziłeś zdaniem:
Od początku ten tekst miał taką koncepcję, żeby kończył się tym wersem.
W moim odczuciu, oczywiście - bo tego nie wie na pewno.
A gdyby tekst napisać kursywą?
Poza ostatnim wersem, oczywiście.
Rozumiem Twoje uzasadnienie odnośnie tego, że kiedyś padną. Jasne, można tak odczytać - zasugerowałam się moimi przedsądami.
Myślę, że nie padną i nie padają w każdym domu.
W wielu - tak.

Myślę, że też to słyszysz i mogło się zdarzyć, że nie miałeś innego pomysłu, co potwierdziłeś zdaniem:
Od początku ten tekst miał taką koncepcję, żeby kończył się tym wersem.
W moim odczuciu, oczywiście - bo tego nie wie na pewno.
A gdyby tekst napisać kursywą?
Poza ostatnim wersem, oczywiście.
Rozumiem Twoje uzasadnienie odnośnie tego, że kiedyś padną. Jasne, można tak odczytać - zasugerowałam się moimi przedsądami.
Myślę, że nie padną i nie padają w każdym domu.
W wielu - tak.

- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
Co mówimy dzieciom
I całe szczęście, że nie w każdym.
-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Co mówimy dzieciom
O panie, takie wierszoklecenie to sam uskuteczniałem kilka lat temu, ale na szczęście się z tego wyleczyłem, przy niemałym udziale skarania boskiego.
Obyś również poprawił warsztat albo przerzucił się na prozę (chyba, że piszesz prozę - nie bywam na forum regularnie).
Ale i tak daję piwerko

Obyś również poprawił warsztat albo przerzucił się na prozę (chyba, że piszesz prozę - nie bywam na forum regularnie).
Ale i tak daję piwerko

- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
Co mówimy dzieciom
Moje gratulacje. Zapewne słyszałeś o gramatycznych rymach itd.? Może po prostu miękki jesteś i się dałeś? Ja słyszę te zarzuty od dawna i jakoś to po mnie już spływa. Przeczytałem tutaj jeden Twój wiersz i też bym go zjechał, ale akurat nie za rymy tylko za temat z pupy. Tutaj często zachwyty padają za doskonałe rymy, a one również moim zdaniem jeszcze poezji nie czynią. Ja sobie zostanę przy tym przy czym jestem, a Ty rób sobie co chcesz. 

-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Co mówimy dzieciom
Luzuj poślady, ja już "poezji" w ogóle nie piszę, bo jestem w tym strasznym dziadem, co słusznie zauważyłeś.
Z prozy też wirtuozem nie jestem, ale coś tam skrobię czasami.
I przecież mój komentarz to tylko opinia nie znającego się człowieka, a nie jakiś pojazd czy wyśmiewanie.
Z prozy też wirtuozem nie jestem, ale coś tam skrobię czasami.
I przecież mój komentarz to tylko opinia nie znającego się człowieka, a nie jakiś pojazd czy wyśmiewanie.
- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
Co mówimy dzieciom
Ale ja luzuję, ja się serio nie obraziłem. Czy jesteś "dziadem z poezji" to trudno mi wnioskować po jednym wierszu, a i tak byłaby to tylko moja opinia, więc może po prostu pisz zamiast załamywać się, że jesteś dziadem...? Peace, o nic się nie obrażam, Twój komentarz był Twój, napisałeś co myślisz, w niczym mnie nie obraziłeś, jakbym się miał obrażać za komentarze, to wiesz co? To bym obrażony chodził
Masz prawo nie lubić tego co piszę, to Twoje święte prawo. Pozdrawiam i piwerko 

