niedelikatnie

[elka]

zgwałcił mnie
chociaż chciałam się oddać
niedelikatnie

teraz rzygam
rozmiarami jego członka

a poezja jak dziwka
sprzedaje moją skargę

spóźnioną zaledwie
o kilka centymetrów

[witka]

Chyba przeczytałem . Chyba.
Moi znajomi rozwiedli się o kilka centymetrów.
Po imprezie przypadli do siebie już w przedpokoju.
On rozochocony, mimo protestów dokończył nie w tym, pomylonym przedsionku.
To tamtej pory żyli bardzo dobrze.

[chrum]

też poczułam się zgwałcona tym pseudowierszyńkiem
nie dowierzam, że ktoś taki, ma czelność pouczać innych.
nie dowierzam...

[alchemik]

Ostrzegła, że nie będzie delikatnie.
Poezja mówi o wszystkim.
A przynajmniej powinna.
Dla mnie to opowieść autoironiczna.
A, że dosadna?
Niech inni rozsądzą.

[elka]

Dziękuję za komentarze.

Świnka poczuła się zgwałcona ironią... można i tak.

Pozdrawiam.elka.

[Nula.Mychaan]

Odważny, dosadny, prowokacyjny i według mnie niezła miniatura.

dziś poezja jak dziwka
sprzedaje moją skargę

ta strofka rewelacyjna.

[elka]

Dziękuję Nula.Mychaan za komentarz.

Piszemy na ogół, kiedy nas coś poruszy... a mnie poruszyło na tyle, żeby wyrazić swój sprzeciw przeciwko takim zachowaniom.

Pozdrawiam.elka.

[lczerwosz]

Te kilka centymetrów. Język się omsknął zapewne. Ot co i wszystko. Przy budowie mostów (również tych międzyludzkich) kilka centymetrów czyni wielką nieraz różnicę.

[Nula.Mychaan]

Wróciłam, bo teraz mam jasny obraz o czym pisałaś.
Ostry i trafiony w punkt, pierwsza strofka wydała mi się trochę zbyt oczywista,
ale właśnie taka powinna być.