ponieszporna wieś pod plandeką zaparzone ziarno
do picia nie jest potrzebna zdrowa wątroba tylko żółć
odkąd matka zaczęła się oddawać z nadzieją że do demobilu
stary miał taki łeb że tylko na tykę i grudy po orce rozbijać
najlepiej sobie radził Anglik karosz jeszcze z UNRRY na słomianej diecie
sąsieka domłacanego w sposób prosty przez córki zawsze na przednówku
za inwokację wystarczyło Dance jesteś zbudowana jak Nowa Huta
każdy mógł wejść dopakować poręczny wsiowy tłumok na jamistość
Plandanka
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Plandanka
Plan: Danka.
Już o niej wiersz czytałam, teraz ten wątek połączyłeś z obrazem najbliższych, o ile matka jest rodzicielką peela oczywiście, i takoż 'stary'.
Walka o trzymanie kręgosłupów w pionie. Plus biologizm bohaterki.
A wszystko pod plandeką niedomówień, które odkrywa podmiot liryczny.
Jest nad czym pomyśleć.
Już o niej wiersz czytałam, teraz ten wątek połączyłeś z obrazem najbliższych, o ile matka jest rodzicielką peela oczywiście, i takoż 'stary'.
Walka o trzymanie kręgosłupów w pionie. Plus biologizm bohaterki.
A wszystko pod plandeką niedomówień, które odkrywa podmiot liryczny.
Jest nad czym pomyśleć.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Plandanka
Plandanka - na chwilę obecną lepszego tytułu nie mam.
trochę od bandamki
Jest to prawdziwa historia, sądzę , że z niejednej wsi i nie tylko.
Pod nosem MO i WOP-u.
Bez moich rodziców.
W tym przypadku bez kazirodztwa, snochactwa.
To jest najnowsza wersja. Impulsem było słowo snochactwo, ale na tytuł nie pasuje.
trochę od bandamki
Jest to prawdziwa historia, sądzę , że z niejednej wsi i nie tylko.
Pod nosem MO i WOP-u.
Bez moich rodziców.
W tym przypadku bez kazirodztwa, snochactwa.
To jest najnowsza wersja. Impulsem było słowo snochactwo, ale na tytuł nie pasuje.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2017, 17:44 przez witka, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka