Na koń wytyczonych celów!
Tętnem słońca skroń przybiera!
Razem z nami, przyjacielu,
nie wierz, że tam wroga nie ma.
W krąg się obróć i spojrzyj sam,
wszędzie gdzie widnokrąg jasny:
czyj to zdradziecki ogon tam?
Nie daj wiary, że twój własny!
Stopy wesprzyj na strzemionach
i ostrogami konia tnij!
W żyłach szum sławnych galopad
i nieprzerwany łańcuch krwi
niech się falą wspieni gniewną,
niech jeden gardła zwiąże głos:
- Nie kręcimy się na pewno
jak to w przeręblu brzydkie coś!
Goń!
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Goń!
Wywalamy w ostatnim wersie słowo " to " bo gubi rytm i mamy jak nic wściekłą balladkę na gitarę ala Kaczmar .
Leon tak lubi .
Z uszanowaniem L.G.
Leon tak lubi .
Z uszanowaniem L.G.