rozcieram w palcach

[Nula.Mychaan]

ołówek stępiał pióro wyschło
zaciskam usta w wąską linię
zmasakrowany wiersz na stole
spogląda na mnie pogardliwie

paznokcie wbite w strome ściany
nie utrzymują ciężkich myśli
noc wiarę dusi poduszkami
kocem knebluje i sny niszczy

zwierzęcy skowyt krtań zaciska
próbuje odciąć mi powietrze
wewnętrzny sprzeciw zdechł o świcie
zwęglone słowa nie są wieczne

[Hardy]

Ładnie o braku weny.
Nic to. Wena to chimeryczna osóbka, ale przychodzi czasem w najmniej spodziewanym momencie.

[Nula.Mychaan]

Dzięki Hardy.
W zasadzie, to trochę poeksperymentowałam, bo nie pisałam rymowanych już od wielu lat i nie jestem w pełni zadowolona.

[eka]

Dziewięciozgłoskowiec, z prawie wszędzie utrzymaną średniówką po piątej sylabie. Rymy naprzemienne, niedokładne, podwójnie budowane z wyrażeń (np. mi powietrze/nie są wieczne).
Podmiot zawzięty na pisanie i przygniatany poczuciem klęski. Fajna personifikacja wiersza, nocy (ale kneblowanie kocem? Chyba kocykiem dla kotka;), wobec którego po ciężkiej nocy, peelka się mądrze dystansuje.
Podoba się opis walk!:)

[Nula.Mychaan]

Oj Ewuś dziękuję, ale nie mam aż tak dobrego zdania o moim tworze
Ostateczna weryfikacja zawsze jest w czytelniku, więc cieszę się, że coś jednak Ci się spodobało

[eka]

Ostateczna weryfikacja zawsze jest w czytelniku

Czytelnik czytelnikowi nierówny, nie każdemu, z bardzo różnych przyczyn, należy wierzyć;) Znaczy jego opinii.

[Nula.Mychaan]

OJ masz rację, zawsze biorę to pod uwagę.
Każdy ma inny gust, a z tym się nie dyskutuje

[Leon Gutner]

Jeśli już mowa o gustach to wiersz wpasował się w gusta Leona .
Pozostaje mi niedosyt że tylko trzy strofy .
Chciałoby się gdzieś tak o dwie więcej poczytać .

Z przyjemnością L.G.

[Gruszka]

Nula, ja przeczytałam z wielką przyjemnością. A rzadko podobaja mi sie utwory w temacie twórczych zmagań.
Ten jest świetny

[Nula.Mychaan]

Leonie Gruszeczko bardzo dziękuję
Widać nie jest ze mną aż tak źle