los prim, los bis, uosobienie strachu, (a może ksieżyc Jowisza) i do tego Przypadek Tilfelle'a... Ciekawe...A kot - jak na istotę magiczną przystało - może wszstko...
Poczytałam z przyjemnością, wartkie, spójne, ciekawe...Lubię takie klimaty niedomówienia...