Kilkanaście minut po piątej
- mawo
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 sty 2017, 3:22
Kilkanaście minut po piątej
Po omacku szukam drzwi,
spękane warstwy farby
odpadają wraz z tynkiem.
Mam siedem lat i niebieską,
aksamitną sukienkę do kolan.
Nie muszę rozmawiać,
mimo że patrzą na mnie czyjeś
rozwodnione, niebieskie oczy.
Noc wypalona przez dzień
powoli w nich stygnie.
Nie rozumiem słów,
dogasają cicho w mojej głowie.
Proste pytania są jak otwarte rany.
Zmęczenie osłania przestrzeń,
w której lęgną się potwory.
Świat drży, kiedy ich ślepia
podnoszą moją sukienkę.
Dotykam ostrożnie czoła,
rozżarzone plecy parzą.
Kładę głowę na podłodze,
jestem otwarta.
Po omacku szukam drzwi,
spękane warstwy farby
odpadają wraz z tynkiem.
Mam siedem lat i niebieską,
aksamitną sukienkę do kolan.
Nie muszę rozmawiać,
mimo że patrzą na mnie czyjeś
rozwodnione, niebieskie oczy.
Noc wypalona przez dzień
powoli w nich stygnie.
Nie rozumiem słów,
dogasają cicho w mojej głowie.
Proste pytania są jak otwarte rany.
Zmęczenie otwiera przestrzeń,
w której lęgną się potwory.
Świat drży, kiedy ich oczy
podnoszą moją sukienkę.
Dotykam ostrożnie czoła,
rozżarzone plecy parzą.
Kładę głowę na podłodze,
jestem otwarta na sierpień.
Znowu mogę , czekać na zapach
chleba i dotyk.
spękane warstwy farby
odpadają wraz z tynkiem.
Mam siedem lat i niebieską,
aksamitną sukienkę do kolan.
Nie muszę rozmawiać,
mimo że patrzą na mnie czyjeś
rozwodnione, niebieskie oczy.
Noc wypalona przez dzień
powoli w nich stygnie.
Nie rozumiem słów,
dogasają cicho w mojej głowie.
Proste pytania są jak otwarte rany.
Zmęczenie osłania przestrzeń,
w której lęgną się potwory.
Świat drży, kiedy ich ślepia
podnoszą moją sukienkę.
Dotykam ostrożnie czoła,
rozżarzone plecy parzą.
Kładę głowę na podłodze,
jestem otwarta.
Po omacku szukam drzwi,
spękane warstwy farby
odpadają wraz z tynkiem.
Mam siedem lat i niebieską,
aksamitną sukienkę do kolan.
Nie muszę rozmawiać,
mimo że patrzą na mnie czyjeś
rozwodnione, niebieskie oczy.
Noc wypalona przez dzień
powoli w nich stygnie.
Nie rozumiem słów,
dogasają cicho w mojej głowie.
Proste pytania są jak otwarte rany.
Zmęczenie otwiera przestrzeń,
w której lęgną się potwory.
Świat drży, kiedy ich oczy
podnoszą moją sukienkę.
Dotykam ostrożnie czoła,
rozżarzone plecy parzą.
Kładę głowę na podłodze,
jestem otwarta na sierpień.
Znowu mogę , czekać na zapach
chleba i dotyk.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2017, 21:33 przez mawo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Kilkanaście minut po piątej
Mroczna ta retrospektywa, szczególnie wodniste oczy, dla mnie dość jednoznaczne skojarzenie z wykorzystywaniem małej dziewczynki...
brrr.
Pozdrawiam.
brrr.
Pozdrawiam.
- niebieskooka14
- Posty: 76
- Rejestracja: 30 lis 2015, 17:41
Kilkanaście minut po piątej
W tym miejscu zabolało najbardziej.mawo pisze: ↑24 sie 2017, 9:44Proste pytania są jak otwarte rany.
Zmęczenie otwiera przestrzeń,
w której lęgną się potwory.
Świat drży, kiedy ich oczy
podnoszą moją sukienkę.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Kilkanaście minut po piątej
W sumie można odczytać jako wykorzystywanie dziewczynki,
ale ze względu na pogodną puentę nie odczytuję tak tego
wiersza. Dla mnie to raczej intensywne odczuwanie
budzącej się seksualności. Pozdrawiam.
ale ze względu na pogodną puentę nie odczytuję tak tego
wiersza. Dla mnie to raczej intensywne odczuwanie
budzącej się seksualności. Pozdrawiam.
- mawo
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 sty 2017, 3:22
Kilkanaście minut po piątej
Marcinie, niebieskooka, Alku, pięknie dziękuję za uwagi.
Wprowadziłam małe poprawki, ale zachowałam pierwotnie wklejony tekst.

Wprowadziłam małe poprawki, ale zachowałam pierwotnie wklejony tekst.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Kilkanaście minut po piątej
Dobry wiersz. Myślę, że o wyrastaniu z dziecinnej traumy związanej z otaczająca wszechobecną seksualnością.
Dobre zakonczenie.
Najlepsze.
Dobre zakonczenie.
Najlepsze.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Kilkanaście minut po piątej
Pierwsze skojarzenie miałam z wykorzystaniem dziewczynki, ale puenta temu przeczy, ale te wodniste oczy są przerażające.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- mawo
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 sty 2017, 3:22
Kilkanaście minut po piątej
Witka, Nuda, dziękuję za wizytę i ślad 
