powrót
- Josef Hosek
- Posty: 108
- Rejestracja: 07 maja 2016, 15:14
powrót
Wracasz zblazowany nad ranem, wypluty z orbity
zdrowego rozsądku starasz się jeszcze konweniować!
I robisz to tak, jak płot, ławka, tynk na murach,
świerszcze, czy ptak. Czasem jak piana na morskiej fali,
czy szum samochodów gdzieś na krajówce.
Ulica rozkracza się jak Morze Czerwone, jak dziwka
z ulicy św. Józefa. Latarnie się rozkraczają i mrok
rozkracza. Miasto pływa we mgle.
Stajesz na czerwonym, a ścieżka jest
jak warkocz niebrzydkiej dziewczyny. Zblazowany
nad ranem, wypluty z ich orbity, ich miasteczek,
kodeksu, dobrego imienia i interesów, o które walczą,
dla których skłonni są do czynów, nieskończonych
przemyśleń, ornamentów tego świata, miejskich basenów,
wrzasku, impresjonizmu, szafotów, szczepionek,
gazowych komór, granicy państwa, sosu curry,
suszonej śliwki, chrustu i stosu, i fermentacji soku,
i niewolnictwa, i gumy do żucia, i skoku w przepaść,
i kocham cię i nigdy cię nie opuszczę, oto mój pistolet.
Gdzie teraz wschodzi słońce? Masz zielone oko,
ruszasz dalej. Wszystko stoi we mgle.
konstrukcja Neurotyka
zdrowego rozsądku starasz się jeszcze konweniować!
I robisz to tak, jak płot, ławka, tynk na murach,
świerszcze, czy ptak. Czasem jak piana na morskiej fali,
czy szum samochodów gdzieś na krajówce.
Ulica rozkracza się jak Morze Czerwone, jak dziwka
z ulicy św. Józefa. Latarnie się rozkraczają i mrok
rozkracza. Miasto pływa we mgle.
Stajesz na czerwonym, a ścieżka jest
jak warkocz niebrzydkiej dziewczyny. Zblazowany
nad ranem, wypluty z ich orbity, ich miasteczek,
kodeksu, dobrego imienia i interesów, o które walczą,
dla których skłonni są do czynów, nieskończonych
przemyśleń, ornamentów tego świata, miejskich basenów,
wrzasku, impresjonizmu, szafotów, szczepionek,
gazowych komór, granicy państwa, sosu curry,
suszonej śliwki, chrustu i stosu, i fermentacji soku,
i niewolnictwa, i gumy do żucia, i skoku w przepaść,
i kocham cię i nigdy cię nie opuszczę, oto mój pistolet.
Gdzie teraz wschodzi słońce? Masz zielone oko,
ruszasz dalej. Wszystko stoi we mgle.
konstrukcja Neurotyka
Już dawno był dzień, lecz wciąż jak gdyby było przed świtem.
Dostojewski
Dostojewski
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
powrót
W moim mniemaniu tekst mocno niedopracowany, ciąg faktycznie neurotycznych myśli. Zresztą bliżej do prozy, itd.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Josef Hosek
- Posty: 108
- Rejestracja: 07 maja 2016, 15:14
powrót
Podejrzewam, że masz rację.
Ja nawet nie wiem, co to są wiersze białe i wolne, a wrzuciłem tu, gdyż to pierwsza rubryka związana z poezją na waszym portalu. Zatem można powiedzieć, że odniosłem sukces trafiając we właściwy dział.
A Neurotyk, to koleś, który to "stworzył" z mojej prozy.
Pozdro, Mistrzu!

Ja nawet nie wiem, co to są wiersze białe i wolne, a wrzuciłem tu, gdyż to pierwsza rubryka związana z poezją na waszym portalu. Zatem można powiedzieć, że odniosłem sukces trafiając we właściwy dział.
A Neurotyk, to koleś, który to "stworzył" z mojej prozy.
Pozdro, Mistrzu!
Już dawno był dzień, lecz wciąż jak gdyby było przed świtem.
Dostojewski
Dostojewski
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
powrót
Pierwsze wrażenie, to że to nie do końca wiersz, a proza poetycka. Ładne frazowanie, ale zdecydowanie prozatorskie.
Brakuje mi spójności.
Brakuje mi spójności.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- Josef Hosek
- Posty: 108
- Rejestracja: 07 maja 2016, 15:14
powrót
Dopiero po komentarzu Nuli, kapnąłem, że jednak pomyliłem działy.
Eksperyment się nie powiódł.
Śmiejmy się, Panie i Panowi!

Eksperyment się nie powiódł.
Śmiejmy się, Panie i Panowi!
Już dawno był dzień, lecz wciąż jak gdyby było przed świtem.
Dostojewski
Dostojewski
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
powrót
Oj wszystkim może się zdarzyć,
a eksperymentować należy dla własnego rozwoju.
a eksperymentować należy dla własnego rozwoju.

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
powrót
Ze względu na różnorodność form współczesnej poezji i jej rozumienie - spokojnie można każdą prozę zenterować do liryki. Byle zaiskrzyła w głowie czytelnika. I miała rytm - to już moje wymaganie:)
Bardzo mi się w obu rodzajach ten fragment podoba.
Bardzo mi się w obu rodzajach ten fragment podoba.