Reality show
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Reality show
Reality show
I.
Piętnaście lat, tego kwiata jest pół świata.
łatwo przyszło łatwo poszło
w kieszeni pierwsza paczka szlugów
matka dała na tipsy
na bazarku perfumy kosztują tylko kilka zeta
chodź
na plac zabaw przed blokiem
usiądziemy w piaskownicy
miałeś przynieść alko
idź się gonić
nawet całować nie umiesz
(kurwa!)
w tym wieku szybko się zapomina
kilka nocy przepłaczę
potem świat jest mój
wcale nie boli
no może trochę
II.
Dwadzieścia pięć lat, z orzekaniem o winie.
autobiografia przekreślona
jednym podpisem
jak memento
płacił z pensji kurwie na godziny
między zupką chińską a kolejnym
wypadem do matki
nie odebrał ze szpitala
po urodzeniu syna
wolał spędzić cały dzień
w galerii handlowej
kupił nowego ipoda
a jednak wszystko lepsze
niż bezdomność
gdy pokój stał się zbyt obszerny
nie ma czym wypełnić
przykładał nóż do brzucha
po śmierci będziemy
szczęśliwą rodziną wreszcie
nierozłączni
dzieciak nie mówi kocham
to się nazywa
miłość inaczej
do czorta z facetami
wymieniam zamki w drzwiach
zegarek ciągle się spieszy
nie tykaj gówna
samotność stała się
główną używką
pismo procesowe
jak wydruk z bloga
uwolnij mnie
z trybu warunkowego
byle dni mijały
kolejne odroczenia
III.
Trzydzieści pięć lat, dla niej światem był jeden człowiek.*
nieobecność wrosła
w poranki
do wszystkiego można
przywyknąć
pamięta wciąż tę piaskownicę
ze szczenięcych lat
i jeszcze kilka złamań
po drodze
stawia się w sądzie
tak mniej więcej
raz na kwartał
wystarczy
przysięgam
że nie pozwolę sobie więcej
na żadne pierdoły
według wszelkich znaków
na niebie i w ogóle
to nie powinno się wydarzyć
przecież umiała już stać niezachwiana
na równoważni
głęboko oddychać zimnym wiatrem
skok bez asekuracji
z opaską na oczach
zapragnęła
po raz ostatni
wymyśliłaś sobie wszystko
jeszcze nigdy przedtem
tak mocno
jedyna odpowiedź
czasem ciemność wybucha jak bomba
bez uprzedzenia
do połamanej równoważni przywarły
strzępy ciała
od zawsze niczyjego
nawet teraz budzi jedynie wstręt
stuk puk zamknięto
nikogo nie ma w domu
*A. Osiecka, „Oczy tej małej”
____________________
Glo.
I.
Piętnaście lat, tego kwiata jest pół świata.
łatwo przyszło łatwo poszło
w kieszeni pierwsza paczka szlugów
matka dała na tipsy
na bazarku perfumy kosztują tylko kilka zeta
chodź
na plac zabaw przed blokiem
usiądziemy w piaskownicy
miałeś przynieść alko
idź się gonić
nawet całować nie umiesz
(kurwa!)
w tym wieku szybko się zapomina
kilka nocy przepłaczę
potem świat jest mój
wcale nie boli
no może trochę
II.
Dwadzieścia pięć lat, z orzekaniem o winie.
autobiografia przekreślona
jednym podpisem
jak memento
płacił z pensji kurwie na godziny
między zupką chińską a kolejnym
wypadem do matki
nie odebrał ze szpitala
po urodzeniu syna
wolał spędzić cały dzień
w galerii handlowej
kupił nowego ipoda
a jednak wszystko lepsze
niż bezdomność
gdy pokój stał się zbyt obszerny
nie ma czym wypełnić
przykładał nóż do brzucha
po śmierci będziemy
szczęśliwą rodziną wreszcie
nierozłączni
dzieciak nie mówi kocham
to się nazywa
miłość inaczej
do czorta z facetami
wymieniam zamki w drzwiach
zegarek ciągle się spieszy
nie tykaj gówna
samotność stała się
główną używką
pismo procesowe
jak wydruk z bloga
uwolnij mnie
z trybu warunkowego
byle dni mijały
kolejne odroczenia
III.
Trzydzieści pięć lat, dla niej światem był jeden człowiek.*
nieobecność wrosła
w poranki
do wszystkiego można
przywyknąć
pamięta wciąż tę piaskownicę
ze szczenięcych lat
i jeszcze kilka złamań
po drodze
stawia się w sądzie
tak mniej więcej
raz na kwartał
wystarczy
przysięgam
że nie pozwolę sobie więcej
na żadne pierdoły
według wszelkich znaków
na niebie i w ogóle
to nie powinno się wydarzyć
przecież umiała już stać niezachwiana
na równoważni
głęboko oddychać zimnym wiatrem
skok bez asekuracji
z opaską na oczach
zapragnęła
po raz ostatni
wymyśliłaś sobie wszystko
jeszcze nigdy przedtem
tak mocno
jedyna odpowiedź
czasem ciemność wybucha jak bomba
bez uprzedzenia
do połamanej równoważni przywarły
strzępy ciała
od zawsze niczyjego
nawet teraz budzi jedynie wstręt
stuk puk zamknięto
nikogo nie ma w domu
*A. Osiecka, „Oczy tej małej”
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Reality show
Dziękuję serdecznie 

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Reality show
Bardzo smutny wiersz i chyba chodzi w nim o to że, podmiot liryczny kocha cały czas/kochała bardzo długo tego samego faceta(który okazał się zwykłym chujem, draniem) i on jej życie zmarnował lub też natrafiła na samych facetów, którzy byli nic nie warci ale tu mogę się mylić, bo to moja interpretacja
często tak jest że kochamy nasze wyobrażenie o kimś, a nie jego samego warto zdawać sobie z tego sprawę, wtedy łatwiej zapomnieć o takiej osobie
i najważniejsze szukać miłości tam gdzie ona jest a nie gdzie jej nie ma
ale oczywiśćie to takie moje ogólne którymi ja sie kieruje i broń Boże nikomu ich nie narzucam
Pozdrawiam
często tak jest że kochamy nasze wyobrażenie o kimś, a nie jego samego warto zdawać sobie z tego sprawę, wtedy łatwiej zapomnieć o takiej osobie
i najważniejsze szukać miłości tam gdzie ona jest a nie gdzie jej nie ma
ale oczywiśćie to takie moje ogólne którymi ja sie kieruje i broń Boże nikomu ich nie narzucam
Pozdrawiam

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Reality show
Przeczytałem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Reality show
Dzięki, SamoZuo.
Jeśli już coś mogę podpowiedzieć odnośnie interpretacji: peelka ma za sobą wiele nieudanych historii/związków, w końcu, gdy wydawało jej się już, że znalazła bezpieczną przystań w samotności i swoistej emocjonalnej hibernacji - nagle zupełnie niespodziewanie oddała się uczuciu (oczywiście bez wzajemności, a jakże), które ją ostatecznie zniszczyło (pointę można odczytać, jak kto chce), najsilniejszemu w całym życiu.

Al,
jestem pod wrażeniem werbalnego minimalizmu w Twoim komentarzu
Pozdrawiam,

Glo.
Jeśli już coś mogę podpowiedzieć odnośnie interpretacji: peelka ma za sobą wiele nieudanych historii/związków, w końcu, gdy wydawało jej się już, że znalazła bezpieczną przystań w samotności i swoistej emocjonalnej hibernacji - nagle zupełnie niespodziewanie oddała się uczuciu (oczywiście bez wzajemności, a jakże), które ją ostatecznie zniszczyło (pointę można odczytać, jak kto chce), najsilniejszemu w całym życiu.

Al,
jestem pod wrażeniem werbalnego minimalizmu w Twoim komentarzu

Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Reality show
Nie dziwię się Alowi.
Też nie wiem co napisać.
Czy mam opowiadać własnymi słowami to, co krzyczy z wiersza?
Nie, nie opowiem.
Mam za złe temu wierszowi, że taki krzyczący.
A peelce jej niereformowalność!
Nawet jeśli ją znam, w co nie wątpię ( a może zwłaszcza wtedy), przełożyłbym najchętniej przez kolano i porządnie skórę solidnym pasem przetrzepał.
Ponoć to najprostsza droga dla rozumu do głowy.
A w ogóle to mimowolnie nasuwają mi się słowa Maksymiliana Paradysa - sfiksowałyście, boście dawno chłopa nie miały! I nie o męską pomoc domową, rozpowszechnioną pod koniec dwudziestego wieku tu chodzi.

Kurwa! Wracam do rymowanych.
Najlepiej do radosnych.
Też nie wiem co napisać.
Czy mam opowiadać własnymi słowami to, co krzyczy z wiersza?
Nie, nie opowiem.
Mam za złe temu wierszowi, że taki krzyczący.
A peelce jej niereformowalność!
Nawet jeśli ją znam, w co nie wątpię ( a może zwłaszcza wtedy), przełożyłbym najchętniej przez kolano i porządnie skórę solidnym pasem przetrzepał.
Ponoć to najprostsza droga dla rozumu do głowy.
A w ogóle to mimowolnie nasuwają mi się słowa Maksymiliana Paradysa - sfiksowałyście, boście dawno chłopa nie miały! I nie o męską pomoc domową, rozpowszechnioną pod koniec dwudziestego wieku tu chodzi.



Kurwa! Wracam do rymowanych.
Najlepiej do radosnych.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Reality show
Pewnie nigdy nie pozbędę się niechęci do wulgaryzmów i agresji w wierszach.
Wiem glo... jest to reality show taki jest świat,jak zwykle idealnie przez Ciebie opisany wierszem.
Lecz ja już tego świata mam po prostu po...dziurki

Wiem glo... jest to reality show taki jest świat,jak zwykle idealnie przez Ciebie opisany wierszem.
Lecz ja już tego świata mam po prostu po...dziurki



z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
Re: Reality show
zaczyna mnie wkurzać, że piszesz używając mojej poetyki
proponuję poszukać własnej
poza tym przegadałaś, w połowie odechciewa się czytać
Dodano -- 08 lut 2012, 23:47 --
żadną sztuką naśladować czyjś styl pisania
sztuką znaleźć swój własny
proponuję poszukać własnej
poza tym przegadałaś, w połowie odechciewa się czytać
Dodano -- 08 lut 2012, 23:47 --
żadną sztuką naśladować czyjś styl pisania
sztuką znaleźć swój własny

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Reality show
Skaranie, jest taka bajeczka o Elfie i Krytyku.
Możesz ją poczytać nawet na naszym portalu.
Strzeż się!
Atoja, dziękuję. Świat jest jaki jest, life is brutal and full of zasadzkas - tak się mawiało kiedyś, za moich licealnych czasów.
Wulgaryzmy? Ten wiersz akurat, według mnie, zawiera ich akurat tylko tyle, ile trzeba.
Dziękuję za czytanie.
Arti, jestem na etapie poszukiwań stylu, piszę (tak całkiem na poważnie) zaledwie od roku. Korzystam z różnych wskazówek i inspiracji. Przepraszam, jeśli zbyt nachalnie kopiuję Twój, do pewnych tematów bardzo mi pasuje. Jest jednak wiele wierszy, w których stosuję inną poetykę.
Zresztą, może się nigdy nie nauczę dobrze pisać, kto wie?
Co do przegadania - akurat pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą w tym wypadku. Wiersz nie zawiera ani jednego zbędnego elementu. Opowiada konsekwentnie pewną historię, z której wybrałam jedynie istotne epizody i szczegóły. To, że nie masz ochoty tego czytać - to już inna sprawa, nie zawsze każdy utwór zainteresuje każdego czytelnika.
Dzięki za czytanie (choćby i do połowy jedynie).
Pozdrawiam wszystkich,

Glo.
Możesz ją poczytać nawet na naszym portalu.
Strzeż się!

Atoja, dziękuję. Świat jest jaki jest, life is brutal and full of zasadzkas - tak się mawiało kiedyś, za moich licealnych czasów.
Wulgaryzmy? Ten wiersz akurat, według mnie, zawiera ich akurat tylko tyle, ile trzeba.
Dziękuję za czytanie.

Arti, jestem na etapie poszukiwań stylu, piszę (tak całkiem na poważnie) zaledwie od roku. Korzystam z różnych wskazówek i inspiracji. Przepraszam, jeśli zbyt nachalnie kopiuję Twój, do pewnych tematów bardzo mi pasuje. Jest jednak wiele wierszy, w których stosuję inną poetykę.
Zresztą, może się nigdy nie nauczę dobrze pisać, kto wie?
Co do przegadania - akurat pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą w tym wypadku. Wiersz nie zawiera ani jednego zbędnego elementu. Opowiada konsekwentnie pewną historię, z której wybrałam jedynie istotne epizody i szczegóły. To, że nie masz ochoty tego czytać - to już inna sprawa, nie zawsze każdy utwór zainteresuje każdego czytelnika.
Dzięki za czytanie (choćby i do połowy jedynie).

Pozdrawiam wszystkich,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl