Uśmiercone media

[adamm1]

Na przekór ochotom odciąłem wszystkie kanały
Krew nie wpłynie do mej izby
Kurzem zabliźni się szary telewizor
Jad nie wsączy się netem przez portale
Radio zamilknie, nie zadzwoni martwy telefon
Wojna to jest potworna
Z drugiej strony stanął lęk przed tym...
Że nic już nie zagłuszy, nie znieczuli, nie zaćmi
W ogniu ciszy stoję bez zbroi
To co we mnie zaczyna szeptać
Ja... wytężam słuch w milczeniu
Odrywam plaster z serca, jednym ruchem
I rozrywam ranę – by poczuć

[Nula.Mychaan]

Nie rozumiem dlaczego każdy wers zaczynasz wielką literą, stosujesz interpunkcję, więc się jej trzymaj, bo tak jest trochę niechlujnie.

Wojna to jest potworna

niedokończona myśl mi zgrzyta,

W ogniu ciszy stoję bez zbroi

nieciekawa dopełniaczówka

To co we mnie zaczyna szeptać
Ja... wytężam słuch w milczeniu

w drugim wersie to "ja" jest zbyteczne, bo wynika z poprzedniego wersu
Pomysł niezły, ale wiersz wymaga moim zdaniem dopracowania.

[adamm1]

Dziękuję za konstruktywny komentarz. Nie wszystko co napisałeś mnie przekonuje, ale widać, że się wczytałeś w wiersz i Twój komentarz wynika z dobrych intencji.

[eka]

Rany są podmiotowi potrzebne:) no tak, odcięcie się od świata to rana samotności, poczucia wyizolowania ze świata. Tyle, że przekaz medialny i jego interpretacje okiem kamery i reżyserki a tzw. rzeczywistość nie są identyczne, nawet nie za bardzo zbliżone. Brak równowagi w informacji, szczególnie mało tych zwyczajnych, gdzie nic się strasznego nie dzieje. Ile osób w ciągu dekady zamordowano na Twojej ulicy?
Uwagi techniczne za poprzedniczką, pozdrawiam.

[adamm1]

Czasem jest tak, że w TV leci jakiś głupkowaty serial komediowy a na pasku u dołu ekranu podają informację o liczbach ofiar jakiegoś zamachu. Najgorsze, że często nie powoduje to już w nas poczucia jakiegoś dysonansu. Przyzwyczailiśmy się i przed to znieczuliliśmy w jakimś sensie.
Dziękuję za komentarz:)

[eka]

Najgorsze, że często nie powoduje to już w nas poczucia jakiegoś dysonansu. Przyzwyczailiśmy się i przed to znieczuliliśmy w jakimś sensie.

Racja, znieczulica spowodowana nadmiarem informacji i nie tylko. Czasami nie da się wytrzymać obrazów zła, więc ucieczka w błahość albo jak u Ciebie w 'śmierć mediów'.