Czasami jest tak, że ostatnią rzeczą,
której chcesz dotknąć jest ten klasztor
nad rzeką, skupiony w wodzie,
jak ważka; most po bombardowaniu
ze śliskimi śladami, palącym się
ogniskiem tuż przy betonowej stopie.
Obserwujesz ewakuację ptaka,
okruszka lecącego nad rozlewiskami,
przy których rybak stał się kamykiem,
ludzikiem z piasku z za ciężką siecią.
Przy których nie istnieje dotyk
na tyle szeroki i na tyle ostateczny,
by wszystko to zamknąć w lampie
zawsze stojącej przy łóżku.
Ostateczność (Bez powrotu)
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Ostateczność (Bez powrotu)
Bardzo dobry, wciągający wiersz. Wkradł się nieciekawy rym kamykiem - ludzikiem.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Ostateczność (Bez powrotu)
No nie wiem, ludzik jak otoczak.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Ostateczność (Bez powrotu)
bardzo ładny liryk

Tego to Ci zazdroszczę.Grafoman pisze: ↑27 sie 2017, 19:03nie istnieje dotyk
na tyle szeroki i na tyle ostateczny,
by wszystko to zamknąć w lampie
zawsze stojącej przy łóżku.

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- mawo
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 sty 2017, 3:22
Ostateczność (Bez powrotu)
Piękny, refleksyjny wiersz.
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 29 mar 2017, 21:24
- Płeć:
Ostateczność (Bez powrotu)
Dziękuję wszystkim za refleksje.