Bozia wspomaga ministra

[litek]

Ludzie często uważają je za dopust Boży, ale takie określenie jest nieporozumieniem — Bóg nie ma nic wspólnego z tymi tragediami. Trzeba jednak przyznać, że Biblia zapowiadała niszczycielskie kataklizmy na nasze czasy. W Ewangelii według Mateusza 24:7, 8 znajdujemy słowa Jezusa: „Będą też niedobory żywności i trzęsienia ziemi w jednym miejscu po drugim. Wszystko to jest początkiem dręczących boleści”. Dlaczego Jezus przepowiedział takie wydarzenia? Co miały nam one sygnalizować?


Syn Boży udzielał wtedy odpowiedzi na pytanie: „Co będzie znakiem (...) zakończenia systemu rzeczy?” (Mateusza 24:3). Przy tej sposobności wymienił różne nieszczęścia, między innymi wspomniane już trzęsienia ziemi i głód. W końcowych słowach podał ważną informację: „Gdy ujrzycie, iż to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest królestwo Boże” (Łukasza 21:31). A zatem klęski żywiołowe sygnalizują, że żyjemy w przełomowym okresie dziejów ludzkości — że przed nami czas wielkich zmian.


Podsumujmy: Wiele klęsk żywiołowych wywołują lekkomyślne działania człowieka. Trzeba też przyznać, że niektóre z tych kataklizmów nie byłyby aż tak niszczycielskie, gdyby zdarzyły się gdzieś indziej. W wielu częściach świata skutki katastrof są spotęgowane przez nieuczciwe machinacje ludzi pozbawionych jakichkolwiek skrupułów oraz przez nierówności społeczne i ekonomiczne, z powodu których mnóstwo osób zmuszonych jest mieszkać w zagrożonych rejonach. Oczywiście nie wszystkie cierpienia w czasie klęski wynikają z czyjegoś błędu lub zaniedbania. Niejednego po prostu dosięga „czas i nieprzewidziane zdarzenie” (Kaznodziei 9:11).

https://www.jw.org/pl/publikacje/czasop ... 5%82owych/

[lczerwosz]

Martwe korale też zagospodarowuje ocean...

Najlepiej zostać poławiaczem pereł. Długi wdech na kilka minut, a pod koniec lekkie niedotlenienie mózgu. Ale przynajmniej nagroda.

Skąd ta pewność?
Czy stuletnie dęby też zaatakował kornik?

A skad TA pewność.

podsyłasz mi wyłącznie linki do jedynie słusznych źródeł informacji.

A Ty się boisz nie swoich źródeł

Chyba nie zamierzałeś mnie przekonać słowami doradcy pana Ambrożego?

jak ... święconej wody.

[skaranie boskie]

Z tymi źródłami to niezupełnie, jak z wodą święconą. Ja się ich nie boję, jestem bowiem uodporniony na indoktrynację.
Uważam jedynie, że szkoda czasu na słuchanie manipulacji. A że nimi są, przekonałem się niejednokrotnie. Wbrew opinii ludzi pana Kaczyńskiego, lud nie zawsze jest ciemny i zdarza mu się czegoś nie kupić, a nawet (o zgrozo!) zdarza mu się samodzielnie myśleć.

[lczerwosz]

Ja się ich nie boję, jestem bowiem uodporniony na indoktrynację.

"- Wiem, bo przecież sam to robię "
"- To ja też? "

[eka]

Kornik egzystuje w puszczy nie od czasu Szyszki, ale znacznie, znacznie wcześniej. Słuchałam wypowiedzi leśniczego od lat zajmującego się białowieskim drzewostanem. Puszcza ma swoje mechanizmy obrony, nie jest monokulturowa jak sztucznie zalesiane obszary. Dla tak wielkiego obszaru ten kornik to żadne wielkie zagrożenie, a 400 lat zajmie odtworzenie jego wycinanego fragmentu. Wierzę praktykowi, tym bardziej że nie jest uwikłany w politykę Polska pisowska vs UE.

[skaranie boskie]

nie jest monokulturowa jak sztucznie zalesiane obszary.

Właśnie to jest jej atutem w samoobronie.
Ostatnio zaatakowane przez kornika siedliska świerków są efektem działalności człowieka.
Zaczęło się w czasach carskich, gdy puszcza była terenem, na którym sam car uwielbiał polować i to dla niego nasadzano świerkowe mateczniki. Drugim wielkim szkodnikiem była komuna. W jej czasach wycięto sporo cennych drzew, uzupełniając puste miejsca szybko przyrastającym świerkiem. Jak widać, las sam się broni przed taką ingerencją, a do obrony użył chrząszcza, do walki z którym trzeci w historii szkodnik, niejaki pan Szyszko, używa harvesterów. Wyobrażenie o rozmiarach obecnych szkód w drzewostanie może przynieść proste obliczenie. Taki kombajn do wycinki potrzebuje ok. 3 minut na wycięcie i całkowitą obróbkę dorosłego drzewa. Ile hektarów lasu jest w stanie usunąć z powierzchni ziemi w ciągu zaledwie jednego dnia? I to wszystko - podobno - w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Chyba łosiom, które nota bene ten sam minister chce chronić przed wypadkami przez... odstrzał.
Czy ja chcę wiele, opisując idiotyzmy obecnie rządzących? Nie, chcę tylko, żeby znów było normalnie, żebym w końcu nie miał o czym pisać. A ostatnio mam coraz więcej, tylko usilnie się przed pisaniem powstrzymuję.

[refluks]

Po to zaniedbano puszczę, żeby sprzedać ją w prywatne ręce na okoliczność rzekomego nieradzenia sobie państwa z nią.
Ale dwa kolorowe nadzorce tego nie ogarniają, aby komunikują co w szkle kontaktowym usłyszeli.
Szkoda czasu na dyskusję z betonem.
Dół z wapnem.

[skaranie boskie]

A toś walnął, Refluksie!
Akurat aktualna dewastacja może doprowadzić do tego, o czym piszesz.
Również nowe prawa, jakimi nas jeszcze zechce uszczęśliwić pan Kaczyński. Tak się składa, że dotychczasowe zabrania sprzedaży lasów państwowych, a to w ochronie przed rabunkową wycinką właśnie. Pierwszy krok dobrej zmiany już mamy, a jego efekt to masowe wycinki drzew w miastach. Teraz przyszła kolej na lasy i spektakl w Puszczy Białowieskiej może być preludium do zmiany obowiązującego prawa. Z tym, że jeśli ktoś kupi puszczę, to idę o zakład, że będzie mu bardzo blisko do Radia Maryja.

[Nula.Mychaan]

Skaranie uważasz że racja jest tylko po Twojej stronie, a cała reszta jak się z Tobą nie zgadza jest zmanipulowana.
Leśnictwo to nie tylko wiedza dotycząca ścinki drzew i nie na tym polega praca leśnika, a Ty się skupiasz tylko i wyłącznie na tym.
Dlatego stwierdziłam, że nie wiesz o czym mówisz.

[skaranie boskie]

A czy ja powiedziałem, że leśnictwo to tylko wiedza dotycząca ścinki drzew? Tak twierdzi obecny minister. To właśnie on kiedyś wypowiedział znamienne słowa, że najlepszym lekarstwem dla lasu jest piła i siekiera. Ja wręcz przeciwnie, uważam wycinkę każdego drzewa za świętokradztwo, choć zdarza się, że konieczne. I naprawdę wiem, co mówię.