Faludża
Faludża
Faludża
okno bez szyb
promień słońca
swąd spalonej tkanki
nocą padał deszcz willie pete *
śpij synku
jeszcze śpij
zanim wojskowy but
wyłamie drzwi
ciało mamy złożymy
w tym leju po szpitalu
nim
gruz w twoich włosach
zamieni się w piasek
nogi uniosą nas w pustynię
śpij synku
jeszcze śpij
mój mały mudżahedinie
* W Faludży zniszczonych zostało 36 tys. domów, mieszkańcy, którzy powrócili, do dziś przeważnie koczują w namiotach. Szybko zaczęły rozchodzić się pogłoski, iż Amerykanie razili obrońców Faludży "niezwykłą" bronią. Waszyngton kategorycznie zaprzeczał. W grudniu 2004 r. Departament Stanu poinformował, iż użyto niewielkiej ilości pocisków z białym fosforem wyłącznie w celu oświetlania pozycji nieprzyjacielskich, a nie przeciwko bojownikom w mieście.
Biały fosfor rzeczywiście świetnie nadaje się do tego celu, jak również do stawiania zasłon dymnych (w ten sposób wytwarzali je Rosjanie w 1994 r. podczas walk o Grozny). Biały fosfor, od czasów wojny w Wietnamie nazywany przez amerykańskich żołnierzy WP lub Willie Pete, to żółtawa substancja chemiczna o ostrym zapachu przypominającym zapach czosnku. W zetknięciu z tlenem natychmiast się zapala, dlatego musi być przechowywana w wodzie lub w parafinie. Paląc się, wydziela gęsty biały dym. Biały fosfor rozpala się do temperatury 1300 stopni i płonie tak długo, dopóki ma kontakt z tlenem. Porażeni tym środkiem bojowym konają w męczarniach.
okno bez szyb
promień słońca
swąd spalonej tkanki
nocą padał deszcz willie pete *
śpij synku
jeszcze śpij
zanim wojskowy but
wyłamie drzwi
ciało mamy złożymy
w tym leju po szpitalu
nim
gruz w twoich włosach
zamieni się w piasek
nogi uniosą nas w pustynię
śpij synku
jeszcze śpij
mój mały mudżahedinie
* W Faludży zniszczonych zostało 36 tys. domów, mieszkańcy, którzy powrócili, do dziś przeważnie koczują w namiotach. Szybko zaczęły rozchodzić się pogłoski, iż Amerykanie razili obrońców Faludży "niezwykłą" bronią. Waszyngton kategorycznie zaprzeczał. W grudniu 2004 r. Departament Stanu poinformował, iż użyto niewielkiej ilości pocisków z białym fosforem wyłącznie w celu oświetlania pozycji nieprzyjacielskich, a nie przeciwko bojownikom w mieście.
Biały fosfor rzeczywiście świetnie nadaje się do tego celu, jak również do stawiania zasłon dymnych (w ten sposób wytwarzali je Rosjanie w 1994 r. podczas walk o Grozny). Biały fosfor, od czasów wojny w Wietnamie nazywany przez amerykańskich żołnierzy WP lub Willie Pete, to żółtawa substancja chemiczna o ostrym zapachu przypominającym zapach czosnku. W zetknięciu z tlenem natychmiast się zapala, dlatego musi być przechowywana w wodzie lub w parafinie. Paląc się, wydziela gęsty biały dym. Biały fosfor rozpala się do temperatury 1300 stopni i płonie tak długo, dopóki ma kontakt z tlenem. Porażeni tym środkiem bojowym konają w męczarniach.
Re: Faludża
Ciekawy, dramatyczny obraz
jeżeli interwencja nie jest pokojowa
to zawsze ma inne, prawdziwe cele
i to jest najsmutniejsze
Pozdrawiam
jeżeli interwencja nie jest pokojowa
to zawsze ma inne, prawdziwe cele
i to jest najsmutniejsze
Pozdrawiam
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: Faludża
jak zawsze poraziłeś
fajnie się czytało
fajnie się czytało

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Faludża
Zgadzam się z tym wierszem. To jest niekończąca się spirala.
Wcale się nie dziwię skąd się biorą terroryści.
Pozdrawiam
Wcale się nie dziwię skąd się biorą terroryści.
Pozdrawiam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Faludża
Wiersz czytałam kilkakrotnie, natomiast ogromnie trudno jest mi go skomentować, ze względu na to, że związany jest po części z moją osobistą historią.
Kawał dzieciństwa (przełom lat 80 i 90) spędziłam w Iraku (mój Ojciec pracował tam na kontrakcie w budowlance), mieszkaliśmy jakieś 15 km. od miejscowości Faludża. Były to czasy kwitnącego reżimu Saddama Husajna - potem zaskoczyła nas na miejscu inwazja na Kuwejt (sierpień 1990 r.) W Faludży bywaliśmy często, pamiętam bardzo dobrze to miasteczko.
Interwencja USA w Iraku jest dla mnie zbrodnią popełnioną w pełnym majestacie prawa międzynarodowego. To po prostu niewyobrażalna porażka całego świata - fakt, że jedno państwo może bezkarnie napaść na drugie dlatego, że nie podoba mu się jego LEGALNA (jakby na to nie patrzeć) władza. I to na dodatek pod pretekstem "walki z terroryzmem i fundamentalizmem"? Żałosne tłumaczenie, fundamentalizm? przy dyktaturze? Irak za czasów Husajna, jeśli chodzi o te sprawy, był jednym z liberalniejszych państw na Bliskim Wschodzie. Gdzie jaki terroryzm, niechby komuś tylko przyszło coś podobnego do głowy!?
Argument o zwalczaniu totalitaryzmu i dyktatury też jest, za przeproszeniem, z dupy, ponieważ mamy na świecie wiele państw, jeszcze okrutniej i bardziej niesprawiedliwie rządzonych, gdzie jednak nikt zbrojnie się nie pcha.
Czy w ogóle jakiekolwiek mocarstwo może podjąć interwencję militarną przeciwko drugiemu? To dlaczego nie Białoruś, Korea Północna, itd.?
Inna sprawa (tu okaże się zaraz, że głoszę herezje), że demokracja, taka na wzór zachodni, jest systemem, który wybitnie nie sprawdza się w arabskiej kulturze, po prostu opiera się na pewnych wzorcach i rozwiązaniach obcych tamtejszej mentalności.
Pomijam już aspekt (nie)humanitarny tej tzw. "misji pokojowej".
Dobry wiersz, Nilmo, po raz kolejny - zmusza do określenia się wobec jakiegoś problemu. Cieszy mnie, że poruszasz trudne tematy.
Pozdrawiam,

Glo.
Kawał dzieciństwa (przełom lat 80 i 90) spędziłam w Iraku (mój Ojciec pracował tam na kontrakcie w budowlance), mieszkaliśmy jakieś 15 km. od miejscowości Faludża. Były to czasy kwitnącego reżimu Saddama Husajna - potem zaskoczyła nas na miejscu inwazja na Kuwejt (sierpień 1990 r.) W Faludży bywaliśmy często, pamiętam bardzo dobrze to miasteczko.
Interwencja USA w Iraku jest dla mnie zbrodnią popełnioną w pełnym majestacie prawa międzynarodowego. To po prostu niewyobrażalna porażka całego świata - fakt, że jedno państwo może bezkarnie napaść na drugie dlatego, że nie podoba mu się jego LEGALNA (jakby na to nie patrzeć) władza. I to na dodatek pod pretekstem "walki z terroryzmem i fundamentalizmem"? Żałosne tłumaczenie, fundamentalizm? przy dyktaturze? Irak za czasów Husajna, jeśli chodzi o te sprawy, był jednym z liberalniejszych państw na Bliskim Wschodzie. Gdzie jaki terroryzm, niechby komuś tylko przyszło coś podobnego do głowy!?
Argument o zwalczaniu totalitaryzmu i dyktatury też jest, za przeproszeniem, z dupy, ponieważ mamy na świecie wiele państw, jeszcze okrutniej i bardziej niesprawiedliwie rządzonych, gdzie jednak nikt zbrojnie się nie pcha.
Czy w ogóle jakiekolwiek mocarstwo może podjąć interwencję militarną przeciwko drugiemu? To dlaczego nie Białoruś, Korea Północna, itd.?
Inna sprawa (tu okaże się zaraz, że głoszę herezje), że demokracja, taka na wzór zachodni, jest systemem, który wybitnie nie sprawdza się w arabskiej kulturze, po prostu opiera się na pewnych wzorcach i rozwiązaniach obcych tamtejszej mentalności.
Pomijam już aspekt (nie)humanitarny tej tzw. "misji pokojowej".
Dobry wiersz, Nilmo, po raz kolejny - zmusza do określenia się wobec jakiegoś problemu. Cieszy mnie, że poruszasz trudne tematy.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Faludża
Nie wiem czy pamiętasz Glo, że całe te gadki o terroryzmie, powstały już po wkroczeniu amerykanów (wiem że z małej litery
) do Iraku. Wcześniej chciano światu weprzeć kit, że Irak ma groźną dla nas broń biologiczną. To było powodem interwencji. Dopiero gdy okazało się, że amerykanie znaleźli jedynie jakąś starą beczkę po nawozie, zmieniono płytę na reżim i dyktaturę. Dziwne że mało ludzi o tym pamięta jak nas jawnie robiono w ...nie powiem. A terroryzm..hmm...cóż, jak ruskie ponad 10 lat stali w Afganistanie, to kto Afgańców zbroił i dawał te miny których więcej jest tam w ziemi niż kartofli w dawnym PGR? Kto siedział w kieszeni Sudańczyków? Że World Trade Center, to śliska sprawa, nawet dziecko wie.
Stworzyli u siebie taki system edukacyjny, że jankeskie dzieci te historyjki łykają . My możemy, a nawet powinniśmy mówić głośno, że jeszcze debilacja nas nie ogarnęła.
Dziękuję za obszerny i ciekawy komentarz

Stworzyli u siebie taki system edukacyjny, że jankeskie dzieci te historyjki łykają . My możemy, a nawet powinniśmy mówić głośno, że jeszcze debilacja nas nie ogarnęła.
Dziękuję za obszerny i ciekawy komentarz
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Faludża
Polecam książkę N. Chomsky'ego "Hegemonia albo przetrwanie" dla zainteresowanych tematem debilacji made in USA.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55
Re: Faludża
Jeden z najpoważniejszych wątków na Ósmym piętrze. Ciekawy wiersz i wyjątkowo oryginalne, wierygodne komentarze na temat. Dobrze, iż nie przegapiłem.


