okna zawsze na północ

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

okna zawsze na północ

#1 Post autor: e_14scie » 08 lut 2012, 17:11

mieszkałam kiedyś z dala od zgiełku
w środku miasta
mieszkałam też w zgiełku
opodal cmentarza

pomyślałam po co się przeprowadzać
bez znaczenia
gdy okna wychodzą na północ

teraz po okolicy krążą plotki
ja też

właśnie wyrzuciłam z torby
ostatnią decyzję
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

SamoZuo

Re: okna zawsze na północ

#2 Post autor: SamoZuo » 08 lut 2012, 19:35

Chodzi o to,że człowiekowi i tak blisko do śmierci, więc im bliżej cmentarza tym lepiej,
i więcej zgiełku jest wokół śmierci niż wokół życia
pewnie coś w tym jest

Pozdrawiam :)

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: okna zawsze na północ

#3 Post autor: e_14scie » 08 lut 2012, 19:45

SamoZuo pisze:Chodzi o to,że człowiekowi i tak blisko do śmierci, więc im bliżej cmentarza tym lepiej,
i więcej zgiełku jest wokół śmierci niż wokół życia
pewnie coś w tym jest

Pozdrawiam :)
nie Zuo
zły trop ;)
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Re: okna zawsze na północ

#4 Post autor: Qń Który Pisze » 08 lut 2012, 19:58

Kiedyś, kiedy żyłem, też się bardzo bałem chodzić po cmentarzu, ale się przyzwyczaiłem :cha:
Zgrabniutkie toto wyszło i czyta się jednym haustem, podobnie, jak koreczek z fetą i oliwką...
na raz do paszczy :cha:
Ale to prawda... nocą w mieście cisza, a na cmentarzu katolickim wszystkie tlupki nie chcą spać :cha:
Wygląda na to, że przeprowadzka mogłaby potrwać, bo mieszkanie z oknem na północ jest niezbyt poszukiwanym mieszkaniem, tym bardziej, że prawie puste i słońce nigdy tam nie dociera, a słońce, to życie, energia i uczucia :
Siedem razy dwa, to przecież czternaście, a wygląda, jak łabędź z... kosą :cha:
7x2=14 Czytałosie i podobałosie. Czyli dwa łosie. :rosa:
Ostatnio zmieniony 08 lut 2012, 20:20 przez Qń Który Pisze, łącznie zmieniany 2 razy.
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

SamoZuo

Re: okna zawsze na północ

#5 Post autor: SamoZuo » 08 lut 2012, 20:02

ok, to mi interpretacja nie wyszła... :sorry:

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: okna zawsze na północ

#6 Post autor: e_14scie » 08 lut 2012, 20:14

chyba muszę podmienić ten cmentarz, który był tylko umownym rekwizytem ciszy.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: okna zawsze na północ

#7 Post autor: atoja » 08 lut 2012, 20:53

proponuję ponowną przeprowadzkę
;)
ciekawy wierszyk
:rosa:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Arti

Re: okna zawsze na północ

#8 Post autor: Arti » 08 lut 2012, 23:32

poszukałbym synonimu zgiełku...to chyba nie trudne
reszta w porzo

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: okna zawsze na północ

#9 Post autor: e_14scie » 09 lut 2012, 10:33

Arti pisze:poszukałbym synonimu zgiełku...to chyba nie trudne
reszta w porzo
myślałam o tym, zanim zaczęłam.
Dziex za potwierdzenie
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Nilmo

Re: okna zawsze na północ

#10 Post autor: Nilmo » 09 lut 2012, 11:38

Myślę że autorka z tym cmentarzem chciała zwrócić uwagę że nie ta lokalizacja jest najstraszniejsza.Tak jak wśród tłumu ludzi można być samotnym, vice versa, tak analogicznie jest z tym miejscem zamieszkania. Natomiast i tytuł i cały wiersz podkreślają okna na północ. A jak wiadomo, ta strona to strona nadzwyczaj zimna. Oczywiście chodzi o zimno metaforyczne. Analizując dalej, myślę że okna też są raczej pretekstem, zbiegiem okoliczności, które autorka wiąże z nieprzychylną atmosferą w punkcie jej postrzegania. Tak to odebrałem.
Ciekawy wiersz. Dziękuję.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”