trzy jeden cztery
Eksperymenty i zabawy poetyckie.
Wiadomość
Autor
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
trzy jeden cztery
#1 Post autor: eka » 12 wrz 2017, 19:48
piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
jaaazda!
w punkt
fuck!
zero
fuck!
miejsce nieurojone
parujące trzewia
grzeczniej bo chcesz wiedzieć nie chcesz i nie kłamiesz dno den gierka jesteś po to jesteś
by łacha drzeć z ciebie i dobrze zrobi kostucha zaproś wyręcz jak zwał tak zwał może
nie będziesz lub będziesz nie powiem wymyślając zero tam gdzie go nie ma
powołaliście mnie do istnienia
tok myślenia głupi
upi pi i i i
i znikł pan i się pojawi
kiedy
w chichot
wpadnę
logiki
fuck!
jaaazda!
w punkt
fuck!
zero
fuck!
miejsce nieurojone
parujące trzewia
grzeczniej bo chcesz wiedzieć nie chcesz i nie kłamiesz dno den gierka jesteś po to jesteś
by łacha drzeć z ciebie i dobrze zrobi kostucha zaproś wyręcz jak zwał tak zwał może
nie będziesz lub będziesz nie powiem wymyślając zero tam gdzie go nie ma
powołaliście mnie do istnienia
tok myślenia głupi
upi pi i i i
i znikł pan i się pojawi
kiedy
w chichot
wpadnę
logiki
fuck!
eka
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
trzy jeden cztery
#2 Post autor: Alek Osiński » 17 wrz 2017, 1:15
O! Moja ukochana Ludolfina. Miło ją widzieć, choćby wyprowadzoną z równowagi.
Niełatwo być w końcu stałą matematyczną:)
Niełatwo być w końcu stałą matematyczną:)
Alek Osiński
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
trzy jeden cztery
#3 Post autor: Nula.Mychaan » 17 wrz 2017, 16:49
No i leżę i kwiczę, bo nie rozumiem.
Nula.Mychaan
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
trzy jeden cztery
#4 Post autor: eka » 17 wrz 2017, 19:20
Alek Osiński pisze: ↑17 wrz 2017, 1:15O! Moja ukochana Ludolfina. Miło ją widzieć, choćby wyprowadzoną z równowagi.
Niełatwo być w końcu stałą matematyczną:)
Eksperymentalnie po raz pierwszy, więc byłam ciekawa:)Nula.Mychaan pisze: ↑17 wrz 2017, 16:49No i leżę i kwiczę, bo nie rozumiem.
Dzięki za refleksje i czytanie.
I przepraszam, Nula.
Takie pseudofilozficzne rozterki, nie warte wyjaśniania.
eka
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
trzy jeden cztery
#5 Post autor: Nula.Mychaan » 17 wrz 2017, 20:46
Ewa czemu Ty się zaraz samobiczujesz, w końcu może to ja jestem przytępawa 
W końcu wstawiłaś w ekstremalnych, więc to eksperyment.

W końcu wstawiłaś w ekstremalnych, więc to eksperyment.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
Nula.Mychaan
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
trzy jeden cztery
#6 Post autor: Lucile » 17 wrz 2017, 23:11
A mnie Twój eksperyment, Ewo, bardzo się spodobał. Od razu wróciły wspomnienia ze studiów i egzaminu z filozofii. Do dziś pamiętam, że jedno z pytań dotyczyło „strumienia świadomości” w rozumieniu filozoficznym i literackim. Oczywiście, większość mojej ówczesnej wiedzy w tym zakresie... wyparowała, ale wiem, że szerzej ten termin do nauki wprowadził amerykański psychiatra i filozof William James (nota bene – brat pisarza Henry`ego Jamesa), prekursor fenomenologii (u nas tą dziedziną zajmował się znakomity uczony Roman Ingarden, który był autorem stwierdzenia o „warstwowej budowie dzieła sztuki). W tyle głowy kołacze mi się jeszcze jedno nazwisko związane z tym terminem (strumień świadomości) – Bergson.
Wracając do Twojego eksperymentu ze „strumieniem świadomości”, to właśnie James tak określił psychikę człowieka. „Strumień myśli” – no tak, to nasza świadomość. James mówi, że ona nie jest rozczłonkowana, podzielona na odrębne kawałki – gładko płynie, ma swój nurt, chociaż nie do końca „ogarniamy”, uświadamiamy sobie wszystkie zawarte w niej elementy. Ponadto, to co wartościowe i bezwartościowe w naszym myśleniu powstaje w taki sam sposób, a świadomość bez ustanku podąża naprzód. Często stwierdzamy, że – myśli biegną (nieprawdaż?) a wiele z nich bywa całkowicie dla nas nieznanych i nieuświadamianych, czyli (wg Jamesa) istnieje wpływ nieświadomości na życie świadome.
Ewo, czy, a raczej w jakim stopniu, na powstanie „Twojego strumienia świadomości” miała wpływ liczba π ? Ładnie i wieloznacznie - w tym (czy na pewno pozornym?) rozgardiaszu - wybrzmiała.
Ale i tak najważniejszą, główną cechą naszej świadomości jest to, że jest ona zawsze osobowa, indywidualna: elementarnym faktem psychicznym nie była jakaś myśl ani ta myśl czy tamta myśl, tylko moja myśl.
Ewo, ode mnie, duuuuuuży plus.
Pozdrawiam
Lu
Wracając do Twojego eksperymentu ze „strumieniem świadomości”, to właśnie James tak określił psychikę człowieka. „Strumień myśli” – no tak, to nasza świadomość. James mówi, że ona nie jest rozczłonkowana, podzielona na odrębne kawałki – gładko płynie, ma swój nurt, chociaż nie do końca „ogarniamy”, uświadamiamy sobie wszystkie zawarte w niej elementy. Ponadto, to co wartościowe i bezwartościowe w naszym myśleniu powstaje w taki sam sposób, a świadomość bez ustanku podąża naprzód. Często stwierdzamy, że – myśli biegną (nieprawdaż?) a wiele z nich bywa całkowicie dla nas nieznanych i nieuświadamianych, czyli (wg Jamesa) istnieje wpływ nieświadomości na życie świadome.
Ewo, czy, a raczej w jakim stopniu, na powstanie „Twojego strumienia świadomości” miała wpływ liczba π ? Ładnie i wieloznacznie - w tym (czy na pewno pozornym?) rozgardiaszu - wybrzmiała.
To się dzieje kiedy nie nie kontrolujemy swoich myśli. „Płyną” sobie swobodnie z ogromną szybkością, dochodząc zazwyczaj do dziwacznych, czasami paradoksalnych stwierdzeń i wyników. James mówi o tym przekornie: musimy uznać tę prawdę, że warunki działania myśli są dziwne. Czysty „rozum” jest tylko jedną z tysiąca możliwości w myśleniu każdego z nas. Któż zliczy wszystkie niemądre fantazje, groteskowe przypuszczenia, zupełnie bezsensowne refleksje, jakie pojawiają mu się w głowie w ciągu dnia? Któż może przysiąc, że przesądy i irracjonalne opinie zajmują w jego głowie mniej miejsca niż uzasadnione.eka pisze: ↑12 wrz 2017, 19:48grzeczniej bo chcesz wiedzieć nie chcesz i nie kłamiesz dno den gierka jesteś po to jesteś
by łacha drzeć z ciebie i dobrze zrobi kostucha zaproś wyręcz jak zwał tak zwał może
nie będziesz lub będziesz nie powiem wymyślając zero tam gdzie go nie ma
powołaliście mnie do istnienia
tok myślenia głupi
upi pi i i i
Ale i tak najważniejszą, główną cechą naszej świadomości jest to, że jest ona zawsze osobowa, indywidualna: elementarnym faktem psychicznym nie była jakaś myśl ani ta myśl czy tamta myśl, tylko moja myśl.
Ewo, ode mnie, duuuuuuży plus.
Pozdrawiam
Lu
Lucile
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
trzy jeden cztery
#8 Post autor: Nula.Mychaan » 18 wrz 2017, 11:52
No i teraz jest trochę jaśniej, dziękuję Lu, nie miałam na studiach filozofii i brakuje mi tej wiedzy, bo pewnie bym jakoś poskładała sobie wszystko. 
Teraz widzę o wiele więcej

Teraz widzę o wiele więcej

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
Nula.Mychaan
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
trzy jeden cztery
#9 Post autor: eka » 18 wrz 2017, 18:59
Oj, bardzo się cieszę, Lu, że tekst sprowokował taki fajny komentarz, wielkie dzięki:)
Kiedyś myślałam, że da się uczciwie zapisać potok myśli, ale szybko stwierdziłam, że to ściema, można tylko wybiórczo jakieś elementy 'strumienia' umieścić w czymś pretendującym do miana tekstu literackiego, ale dokładnie odtworzyć w pisanej wypowiedzi – na bank nie uda się.
Filozofowie zawsze inspirowali sztukę. Nową technikę pisania nazwano 'strumieniem myśli' faktycznie pod wpływem ich rewelacji, bardzo płodnych dodajmy.
Ale wg mnie odwzorowanie myśli w języku pisanym jest niemożliwe, znaczy tak jak to myśl robi, czyli szerokim dorzeczem z ulewających skojarzenia neuronów. Za szybkie są strumienie myślenia, za wiele wątków tworzą. Nie wiem, może ktoś potrafi bez nadrzędnej kontroli rozumu zapisać 'strumień myśli', ja na pewno nie. Zapisując myśli zawsze je kontroluję w mniejszym lub większym stopniu, choćby formą jakże odmienną od tych rozbłysków energetycznych potencjałów pod czaszką.
Ale fakt, ową kursywą zaznaczony fragment można odczytać jako coś na kształt tego, o czym piszesz we wstępie swojego komentarza. Podobny jest do ukształtowanej techniki pisarskiej.
W moim pomyśle to wypowiedź innego podmiotu (pana który znika i pojawia się) do podmiotu wiodącego (część 1. i 2. jest jego głosem).
Jak napisał Alek działka ludzkiej aktywności ze stałą matematyczną nie chroni od nieokreśloności, stąd wkurw peela nad Ludolfiną z długim ogonem (3,14................ ). Na dwumilionowym miejscu jej rozwinięcia jest zero, w zasadzie nic ważnego, bo i wcześniej w jej ciągu zera się powtarzają wielokrotnie.
Kiedyś nie zapisywano zera. Zero to również symbol nicości, bezwartościowości. Rzecz jak dla mnie – urojona.
Zero było praktyczne w działaniach na liczbach rzeczywistych jako element neutralny, ważny do zapisu większych liczb.
Z drugiej strony głupio dodawać np. 0 jabłek + 1 jedno jabłko + 2 jabłka...
Ale w informatyce język programowania liczy od zera. Bitowa informacja zera potrzebuje.
Dzięki wielkie, Lucile:)
---------------------------------------------------------------------------------
Nulka nie odczuwam autokrytki jako samobiczowania:) Nie myli się tylko ten, kto prób nie podejmuje.
--------------------------------------------
Witka, tak, ten pan z kursywy twierdzi, że mimo jej życiowej matury na pięć jest warta mniej niż zero.
Fakt wartość bezwzględna nawet dla liczby ujemnej jest dodatnia, i każde x jest liczbą nieujemną, ale zero tam równa się zero i... szukam dalej systemu bez niego.
Choć dwuwartościowa logika i wszystkie z niej wynikania chichoczą nad tym zamiarem.
Dziękuję Wam za interesujące komentarze, za lekturę.
-------------------------------
W pierwszym zapisie zamiast fuck było: pierdol się, ale sama siebie się przestraszyłam:)
Kiedyś myślałam, że da się uczciwie zapisać potok myśli, ale szybko stwierdziłam, że to ściema, można tylko wybiórczo jakieś elementy 'strumienia' umieścić w czymś pretendującym do miana tekstu literackiego, ale dokładnie odtworzyć w pisanej wypowiedzi – na bank nie uda się.
Filozofowie zawsze inspirowali sztukę. Nową technikę pisania nazwano 'strumieniem myśli' faktycznie pod wpływem ich rewelacji, bardzo płodnych dodajmy.
Ale wg mnie odwzorowanie myśli w języku pisanym jest niemożliwe, znaczy tak jak to myśl robi, czyli szerokim dorzeczem z ulewających skojarzenia neuronów. Za szybkie są strumienie myślenia, za wiele wątków tworzą. Nie wiem, może ktoś potrafi bez nadrzędnej kontroli rozumu zapisać 'strumień myśli', ja na pewno nie. Zapisując myśli zawsze je kontroluję w mniejszym lub większym stopniu, choćby formą jakże odmienną od tych rozbłysków energetycznych potencjałów pod czaszką.
Ale fakt, ową kursywą zaznaczony fragment można odczytać jako coś na kształt tego, o czym piszesz we wstępie swojego komentarza. Podobny jest do ukształtowanej techniki pisarskiej.
W moim pomyśle to wypowiedź innego podmiotu (pana który znika i pojawia się) do podmiotu wiodącego (część 1. i 2. jest jego głosem).
Jak napisał Alek działka ludzkiej aktywności ze stałą matematyczną nie chroni od nieokreśloności, stąd wkurw peela nad Ludolfiną z długim ogonem (3,14................ ). Na dwumilionowym miejscu jej rozwinięcia jest zero, w zasadzie nic ważnego, bo i wcześniej w jej ciągu zera się powtarzają wielokrotnie.
Kiedyś nie zapisywano zera. Zero to również symbol nicości, bezwartościowości. Rzecz jak dla mnie – urojona.
Zero było praktyczne w działaniach na liczbach rzeczywistych jako element neutralny, ważny do zapisu większych liczb.
Z drugiej strony głupio dodawać np. 0 jabłek + 1 jedno jabłko + 2 jabłka...

Ale w informatyce język programowania liczy od zera. Bitowa informacja zera potrzebuje.
Dzięki wielkie, Lucile:)
---------------------------------------------------------------------------------
Nulka nie odczuwam autokrytki jako samobiczowania:) Nie myli się tylko ten, kto prób nie podejmuje.
--------------------------------------------
Witka, tak, ten pan z kursywy twierdzi, że mimo jej życiowej matury na pięć jest warta mniej niż zero.

Choć dwuwartościowa logika i wszystkie z niej wynikania chichoczą nad tym zamiarem.
Dziękuję Wam za interesujące komentarze, za lekturę.
-------------------------------
W pierwszym zapisie zamiast fuck było: pierdol się, ale sama siebie się przestraszyłam:)
eka
Przejdź do
- WINDĄ W PRZYSZŁOŚĆ
- WYŻEJ, NIŻ ÓSME PIĘTRO
- ↳ TEKSTY Z GÓRNEJ PÓŁKI
- ↳ DNI LITERATURY
- ↳ DNI LITERATURY DZIECIĘCEJ
- UTWORY POETYCKIE
- ↳ WIERSZE BIAŁE I WOLNE
- ↳ TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE
- ↳ OKRUCHY POETYCKIE
- ↳ RADOSNA TWÓRCZOŚĆ
- ↳ CYKLE POETYCKIE
- ↳ coobus
- ↳ Kalendarz
- ↳ EdwardSkwarcan
- ↳ intymny pamiętnik nastolatki
- ↳ skaranie boskie
- ↳ Napisy na słońcu
- ↳ INNE
- ↳ EKSTREMALNIE...
- ↳ MIŁE ZŁEGO POCZĄTKI
- ↳ MÓJ TOMIK
- ↳ 411
- ↳ alchemik
- ↳ alegoria
- ↳ anastazja
- ↳ atoja
- ↳ Bożena
- ↳ bronmus45
- ↳ coobus
- ↳ Dante
- ↳ Elunia
- ↳ em_
- ↳ emelly
- ↳ Fałszerz komunikatów
- ↳ Gloinnen
- ↳ jabberwocky
- ↳ JSK
- ↳ ks-hp
- ↳ laura bran
- ↳ lczerwosz
- ↳ Malwina
- ↳ Mchuszmer
- ↳ Miladora
- ↳ Nalka31
- ↳ NathirPasza
- ↳ Nicol
- ↳ semiramida
- ↳ skaranie boskie
- ↳ Sokratex
- ↳ tea
- ↳ teo
- ↳ Tomek i Agatka
- UTWORY PROZATORSKIE
- ↳ OPOWIADANIA
- ↳ OKRUCHY PROZATORSKIE
- ↳ PROZA DOKUMENTALNA I PUBLICYSTYKA
- ↳ PROZA POETYCKA
- ↳ CIĄG DALSZY NASTĄPI
- ↳ 411
- ↳ Jakim
- ↳ Alicja Jonasz
- ↳ Wirtualny szczur
- ↳ Świerszcz w trawie
- ↳ Powrót na wrzosowisko
- ↳ Ekspres do kawy
- ↳ Elunia
- ↳ Ponidzie
- ↳ lacoyte
- ↳ Ślepe zło
- ↳ Lucile
- ↳ W cieniu arkad
- ↳ violka
- ↳ Arystokrata
- ↳ zdzichu
- ↳ Świat według Zdzicha
- ↳ W oleandrach
- INNE RODZAJE TWÓRCZOŚCI
- ↳ DRAMAT
- ↳ DRAMATY W ODCINKACH
- ↳ zdzichu
- ↳ Zima wasza, wiosna nasza
- ↳ pallas
- ↳ Ciemne wieki, czyli co w baśni piszczy
- ↳ UTWORY DLA DZIECI
- ↳ AUREA DICTA
- ↳ TŁUMACZENIA
- ↳ Poezja
- ↳ Proza
- ↳ PIOSENKA DOBRA NA WSZYSTKO
- ↳ LITERATURA ZAANGAŻOWANA
- ↳ POLITYCZNE ECHA
- ↳ MODLITEWNIK (NIE TYLKO) LITERACKI
- ↳ TWÓRCZOŚĆ OKOLICZNOŚCIOWA
- ↳ WSPOMNIENIA O TYCH, KTÓRYCH JUŻ NIE MA
- ↳ UTWORY KU CZCI
- ↳ BEZ TRZYMANKI
- SZTUKA WIZUALNA
- ↳ GRAFIKA
- ↳ FOTOGRAFIA ARTYSTYCZNA
- ↳ MALARSTWO, RYSUNEK
- ↳ SZTUKA UŻYTKOWA
- ↳ NASZE NAJLEPSZE
- ↳ POEZJA
- ↳ PROZA
- ↳ KOMENTARZE
- ↳ RECENZENCI
- ↳ STARE WYBORY
- ↳ WARTO PRZECZYTAĆ
- DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
- ↳ LITERATUROZNAWSTWO
- ↳ JĘZYKOZNAWSTWO
- ↳ KĄCIK PORAD
- ↳ JAK PISAĆ DOBRE WIERSZE
- ↳ JAK PISAĆ DOBRĄ PROZĘ
- WRZUĆ NA LUZ
- ↳ LAURKI
- ↳ ULUBIONE
- ↳ PIOSENKI Z TEKSTEM
- ↳ GRY I ZABAWY
- ↳ MOIM SKROMNYM ZDANIEM
- ↳ WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE
- SPIĘCIA
- ↳ KONKURSY
- ↳ POJEDYNKI
- ↳ MAŁY TURNIEJ POJEDYNKÓW
- ↳ ARCHIWUM MTP
- ↳ FOLDERY PRYWATNE
- ↳ 4hc
- POKOJE DYSKUSYJNE
- ↳ PRZEDPOKÓJ
- ↳ POKÓJ GOŚCINNY
- ↳ ZANIM WEJDZIESZ NA ÓSME PIĘTRO