życiorys trzpiota

[EdwardSkwarcan]

życie przeciekało przez zachłanne palce
kwitły rwane kwiaty w ramionach beztroski
w dni zdominowane nonszalanckim walcem
z nadzieją że przyszłość górą szczęścia olśni

młodość zapragnęła cały świat przeskoczyć
rozkosz i pieniądze robiąc mętlik w głowie
pisały w ekstazach lekkomyślne strofy
by niczym rozbrajać nie patrząc gdzie koniec

środek mnie zaskoczył i niedowierzanie
tuszowało w lustrze miłosne porażki
nie mogłem zapomnieć rozpieszczonych manier
wierząc że pogłaszcze skuteczny aksamit

wycieczki fantazją jak pląsanie z wiatrem
trwonią darmo wigor trudami się piętrząc
los co dzień przewracał w kalendarzu kartkę
żeby przypominać niejedną namiętną

nad brzegiem przepaści w komitywie z lękiem
pozostały wiersze wątpliwej wieczności
wspominam co gdyby kiedy zegar biegnie
karzącego bata nie umiałem okpić

[mirek13]

A "Na zachodzie bez zmian", jakby powtórzył Remarque.
Jak się nie odwagi spróbować, to się grzęźnie w rzemiośle.
Bardzo dobrym zresztą.

[Paweł D.]

"kwitły rwane kwiaty w ramionach beztroski"- to tak na serio?
"wiersze wątpliwej wieczności" - to jedyna tutaj ciekawa fraza.

[Leon Gutner]

Ładnie .
A wiersze wątpliwej wieczności najładniejsze

Z uszanowaniem L.G.

[Paweł D.]

"wspominam co gdyby kiedy zegar biegnie
karzącego bata nie umiałem okpić"- a tego to już zupełnie nie kumam, czy mógłby mi autor jakoś rozjaśnić meandry tej składni? gdyby-kiedy-biegnie-nie umiałem...? Kiedy? Co? Kogo? Za jakie grzechy? Bo jeśli to jakiś skrót, to niezbyt szczęśliwy...

[EdwardSkwarcan]

A "Na zachodzie bez zmian", jakby powtórzył Remarque.
Jak się nie odwagi spróbować, to się grzęźnie w rzemiośle.
Bardzo dobrym zresztą.

Twój wiersz Mirku był motywacją.
Dzięki za komentarz.

"kwitły rwane kwiaty w ramionach beztroski"- to tak na serio?

Czy Ty nie rozumiesz poetyckiego języka?

"wspominam co gdyby kiedy zegar biegnie
karzącego bata nie umiałem okpić"- a tego to już zupełnie nie kumam, czy mógłby mi autor jakoś rozjaśnić meandry tej składni? gdyby-kiedy-biegnie-nie umiałem...? Kiedy? Co? Kogo? Za jakie grzechy? Bo jeśli to jakiś skrót, to niezbyt szczęśliwy...

Czy Waść musi mieć kawę na ławę? Rozumiem, że okraszoną zaimkami osobowymi i całym zestawem wypełniaczy
Nawiązanie do pierwszych dwóch strof Jaśnie Panie!

Ładnie .
A wiersze wątpliwej wieczności najładniejsze

Samokrytyka Leo
Dziękuję za komentarz

[Paweł D.]

Nie, upraszam się jedynie o klarowną konstrukcję frazy, zamiast tego dostałem coś co przypomina grubo i z wysiłkiem ciosany zydel, w dodatku nieoheblowany.

[EdwardSkwarcan]

"wspominam co gdyby kiedy zegar biegnie

Czy tak trudno załapać w mózgownicy myśl skrótową?

karzącego bata nie umiałem okpić

Skoro nie znasz kary za grzechy to przyjedź i pokażę Ci jak smakuje bat bat
Zastanawiam się, czy jesteś złośliwy, bo sklerozy nie podejrzewam

[Paweł D.]

Napisałem ci, że podejrzewam, że to może być skrót. Jeśli nie wierzysz, to zerknij na mój komentarz. Tylko, że nawet jeśli to skrót to bardzo kiepski, świadczy o tym, że nie masz pomysłu na frazy i rymy. Tak podejrzewam, a nawet mam pewność. Twój utwór nie tylko jest wierszem wątpliwej wieczności, ale i jego teraźniejszość jest mocno dyskusyjna.

[EdwardSkwarcan]

Napisałem ci, że podejrzewam, że to może być skrót. Jeśli nie wierzysz, to zerknij na mój komentarz. Tylko, że nawet jeśli to skrót to bardzo kiepski, świadczy o tym, że nie masz pomysłu na frazy i rymy. Tak podejrzewam, a nawet mam pewność. Twój utwór nie tylko jest wierszem wątpliwej wieczności, ale i jego teraźniejszość jest mocno dyskusyjna.

Szanuję każde zdanie
Uważam, że dyskusja jest daremna i jak porzekadło mówi mądrzejszy musi ustąpić
Cieszysz się?' - byłoby miło, że jeden odszedł zachwycony
Mnie Paweł nie sprowokujesz pod bana, bo mam stalowe nerwy!
Ok???