Wędrówka dusz, dziadowską nutką pisana

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ryba
Posty: 133
Rejestracja: 16 wrz 2017, 22:05
Płeć:

Wędrówka dusz, dziadowską nutką pisana

#1 Post autor: ryba » 02 paź 2017, 20:11

I rozwidliła się nasza droga;
niechętny los, niełaskawy.
"Ty pójdziesz górą, a ja doliną",
odmienne nam drogowskazy.

Ciężko bez ciebie w podróż wyruszyć,
zwichnięta dusza kuleje.
"Ty pójdziesz górą, a ja lasami",
mroczne pochłoną mnie knieje.

I mchem porosła, w paprociach skryta
zapadnę w sen długowieczny.
Zbudzę się światłem, by iść ku tobie,
wspólne odnaleźć nam ścieżki.

"Ty pójdziesz drogą, a ja gościńcem".
Wiedzeni lekcją karmiczną,
skruszymy mury byłej tragedii,
by wspólną malować nam przyszłość.

Duszą pokorną, sobie oddani,
szyderczy los pokonamy
i w mgle pokusy już nie zbłądzimy...
na wieczność w miłości schowani.

Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

Wędrówka dusz, dziadowską nutką pisana

#2 Post autor: EdwardSkwarcan » 02 paź 2017, 22:03

Podoba mi się urok zawarty w treści i by się nie narazić nie piszę o technice wykonania :)

Awatar użytkownika
ryba
Posty: 133
Rejestracja: 16 wrz 2017, 22:05
Płeć:

Wędrówka dusz, dziadowską nutką pisana

#3 Post autor: ryba » 03 paź 2017, 0:10

Edwardzie,

Nie jestem piranią, ani rybą piłą.
Nie gryzę, nie drapię, nie domagam się siłą
pochlebstw, grzeczności i takich tam innych.
Pisz co "na myśli", ale... bez użycia
życzliwej linijki,
od której to dłonie sinieją jedynie...
Bez niej, nawet prawdę najgorszą przeżyję ;)
:) :ok: :kofe:

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 849
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

Wędrówka dusz, dziadowską nutką pisana

#4 Post autor: mirek13 » 03 paź 2017, 1:00

Jak nie chlasz recenzentów i nie zżerasz, to Ci powiem, że czasami zgubiłeś rytm.
I konwencja, metafory oraz użyte zwroty, trącą często katakumbami.
Czasami myśl gubi się w poszukiwaniu udziwnionych związków, robionych pod efekt i rym.
Bo wytłumacz mi wers "I mchem porosła, w paprociach skryta".
O kim/o czym tu mowa, kiedy nie ma do tego żadnego nawiązania, ani wcześniej, ani później. Ta dusza? Bo trochę odlegle funkcjonuje i nie bardzo się już łączy przy czytaniu.
Fajny jest powtarzający się motyw tej drogi i doliny/ gościńca. Spaja całość.

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Wędrówka dusz, dziadowską nutką pisana

#5 Post autor: Leon Gutner » 03 paź 2017, 16:40

Mam spore wątpliwości co do czwartej i piątej strofy .
Wyraźnie odstają treściowo od poprzedniczek .
Poza tym ani o cal nie zgadzam się z Mirkiem. Nie trzeba wszystkiego w wierszu otwierać wyjaśniać i tłumaczyć .
Poczytałem ciekawie .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 849
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

Wędrówka dusz, dziadowską nutką pisana

#6 Post autor: mirek13 » 03 paź 2017, 16:49

Czyli rozumiem, że czaisz ten wers, Leonie.
Wiedziałem, że jestem głupi, ale za odległe to od duszy. Wygląda na samoistny byt z niczym nie powiązany. No i trochę dziwne, że akurat mnie posądzasz o wyjaśnianie, czy tłumaczenie wszystkiego w poezji.
Ale ten akurat wers jest tylko efekciarstwem w starym stylu.

Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

Wędrówka dusz, dziadowską nutką pisana

#7 Post autor: EdwardSkwarcan » 03 paź 2017, 21:55

Mirku, pewnie Autorka miała na myśli zaniedbane, porośnięte roslinami sianymi przez wiatr mogiły, odwiedzane raz w roku przez bliskich, lub kompletnie zapomniane :)
Ciekaw jestem kiedy ostatnio tam byłeś? Wybacz niedyskretne pytanie :)

Awatar użytkownika
ryba
Posty: 133
Rejestracja: 16 wrz 2017, 22:05
Płeć:

Wędrówka dusz, dziadowską nutką pisana

#8 Post autor: ryba » 03 paź 2017, 23:23

Dobry wieczór Panom :)
Leon Gutner pisze:
03 paź 2017, 16:40
Mam spore wątpliwości co do czwartej i piątej strofy .
Wyraźnie odstają treściowo od poprzedniczek .

Nie odstają, Leonie.
Istnieje bowiem coś takiego, jak miłość karmiczna. Ja, zodiakalna ryba, święcie w to wierzę.
Dużo by o tym pisać, ale pozwolisz, że nie będę rozwijać tegoż "odlotowego" tematu :)

--------------------------
mirek13 pisze:
03 paź 2017, 1:00
to Ci powiem, że czasami zgubiłeś rytm.
Wiem, ostatnie wersy czwartej i piątej strofy mają dziwięć sylab, zamiast ośmiu, ale (na moje ucho) nie powoduje to
drastycznego rozchwiania rytmu.
mirek13 pisze:
03 paź 2017, 1:00
I konwencja, metafory oraz użyte zwroty, trącą często katakumbami.

Właśnie tak miało być. I jeśli (choćby w małym stopniu) udało mi się utrafić w odpowiedni ton, to nie jest chyba tak źle ;)
mirek13 pisze:
03 paź 2017, 1:00
Czasami myśl gubi się w poszukiwaniu udziwnionych związków, robionych pod efekt i rym.
Bo wytłumacz mi wers "I mchem porosła, w paprociach skryta".
O kim/o czym tu mowa, kiedy nie ma do tego żadnego nawiązania, ani wcześniej, ani później. Ta dusza? Bo trochę odlegle funkcjonuje i nie bardzo się już łączy przy czytaniu.
Mirku, nie ma tu efekciarstwa ani naciągnia pod rym. Kwestionowany przez Ciebie wers jest (wraz z resztą trzeciej strofą) kontynuacją ostatniego wersu drugiej strofy: "mroczne pochłoną mnie knieje". Może powinnam zapisać to jednym ciągiem, bez rozbijania na "kawałki"?
A o kim/o czym mowa? Nie wiem jak wytłumaczyć Ci "coś", czego nie da się zbadać "mędrca szkiełkiem i okiem" :)

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 849
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

Wędrówka dusz, dziadowską nutką pisana

#9 Post autor: mirek13 » 04 paź 2017, 9:54

Ale da się zbadać okiem człowieka też popełniającego wiersze. Jeśli się da, a tu faktycznie jest kłopot.
Przynajmniej dla mnie.
Twoja konwencja jest Twoja. Ja oceniam podług własnej, co jest przecież oczywiste.
Podobnie jak gryzienie się tego rytmu.
Może niedługo tam będę, Edwardzie, ale to już faktycznie moja sprawa.

gal.a
Posty: 104
Rejestracja: 01 maja 2017, 23:12

Wędrówka dusz, dziadowską nutką pisana

#10 Post autor: gal.a » 04 paź 2017, 14:40

Moim zdaniem "niezrozumiałą" część należy czytać tak:

"mroczne pochłoną mnie knieje.

I [ja] mchem porosła, w paprociach skryta
zapadnę w sen długowieczny."

Ale fakt, też nie wiem, jak i dlaczego nagle jednak się zejdą?
Gdy przestaną błądzić na manowcach i prostą drogą (gościńcem)
w końcu pójdą?
Może tak być. Nawet musi, skoro "w mgle pokusy już nie zbłądzimy...".

Ale to tylko ja czekająca na wielkie "dupnięcie" ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”