Świerszcze

[Marcin Sztelak]

Chińska kaligrafia doprowadziła do perfekcji stawianie kreski w odpowiednim miejscu, a papierowe smoki są być może dumne ze swoich twórców. Wiatr rozczesuje prochy umarłych, fortuna się toczy, kwadratura koła – problem geometrów.
Księżyc dawno stracił cnotę, z pokoleniami poetów, dziewic i katów. Naśmiewa się z pornografii, widział nie tylko nagie kobiety, także ze skóry odarte. Pani w kiosku z pasją tłumaczy, że od tego rosną włosy między palcami, a pieniądze szczęścia nie dają. Zdaje jej się, że złapała pana Boga za pięty, trzyma aż bieleją knykcie. Raz do roku dostaje życzenia szczęścia, ignoruje je z godnością i samozaparciem. Nie pójdzie drogą do piekła, jest zapisana w kolejce do raju. Ostatnio podpisała petycję żeby samobójców karać długoletnim więzieniem. Jej pies wabi się Fafik, Chińczycy pracując na trzy zmiany nie zdają sobie wcale sprawy z doniosłości tego faktu.
A pisemka się świetnie sprzedają.

[Nula.Mychaan]

Ostatni podpisała petycję żeby samobójców karać długoletnim więzieniem

Chyba powinno być ostatnio, zjadłeś o.
Motywy związane z Chinami są klamrą do całości,
tylko mam z tym problem, bo nie zauważam związku ze środkową częścią, pewnie czegoś nie zauważam, coś przeoczyłam.

[witka]

Ostatnio - moja ulubiona kioskarka z Bełżca miała dwa małe pieski Amadeo I Kurtyzana.
Ale wtedy jeszcze nie było w ofercie literatury o treści cielesnej, poza tą z przemytu, przyklejaną na roboczych szafkach i w kanciapach.

[gal.a]

Chińska kaligrafia (perfekcyjne stawianie kreski) jest taką wydmuszką, przepięknym substytutem wartości,
o które niby się walczy (podpisała petycję).
Pani w kiosku być może się zdaje, że ona tu rządzi, ale świat jest już zupełnie gdzie indziej (tzn. w drugim zdaniu).

Tak jakoś mi się ten tekst o świerszczach (niezmiennie cykających) przeczytał.