Jest mi bardzo miło że zajrzałaś, a dyskusja z wierszem jest jak najbardziej wskazana. Piotr zapewne powiedziałby Ci że, prawda to jasność, wyrazistość, klarowność sytuacji, miłość, ale czy aby na pewno zawsze daje ciepło? Przekonał się że nie. Może nie potrafił jej udźwignąć, zmierzyć się z nią. Zignorowana wywołuje niepożądane skutki. Potrafi być gorzka i okrutna. Bohaterka lirycznieje kiedy wspomina chwile z Piotrem. Wydarzenia spowodowały że wyblakła, straciła ciepło o które tak zawzięcie walczyła. "Nie ma już miejsc na zmartwychwstanie", na odpuszczenie grzechów, zatem nic już nie doda barwy prawdziwej, bo nie ma już dróg, nawet tych na skróty. Został chłód i puste, nagie oczy. Pozdrawiam.
