Emerald Coast

[jaguar]

letni zmierzch w moim mieście rozsiewa
ostre igły na granatowej płachcie nieba
znikają widoki sprężystych pośladków
właścicielki napęczniałych piersi
świadome roli werżnęły się w oczy mężczyzn
nieczęsto zaznają spokoju

na cukrowych plażach
słychać odgłosy spuszczonych z wodzy fantazji
krajobraz spadających kropli
przegranych autopotyczek na myśli

wieczorem zbieg poddany tchórz i święty
zacierają ślady zmarłych marzeń
rozkwitłych w dzień jeden za drugim
wypluwają z ciepłej krtani obietnice

w nocy marzenia tracą oddech
ich zasypane piaskiem gardła duszą
głodne zielonookie demony
zasypiają z językami na wierzchu
w panama city mieście szmaragdowych plaż

[eka]

Jak na moje wyczucie - za dużo przymiotników na początku. Np. gdyby chodziło o tępe igły, to można by ten fakt podkreślić. Płachty nieba - ograna metafora.
W zmierzchu znikają widoki pośladków?:)
Kto nie zazna spokoju? Właścicielki czy mężczyźni? A może obie płci?
Nieczęsto, hm. Pora pożądań, tak?

słychać odgłosy spuszczonych z wodzy fantazji

Sorry, mam skojarzenie z muszlą w toalecie. I finał spadu - krajobraz kropli po ścianach tejże muszli.
: ) Wybacz, nic na to nie poradzę.
Ale cukrowe plaże - fajne, inne, świeże.

zacierają ślady zmarłych gwałtowną śmiercią marzeń

: (mega piętrowa dopełniaczówka - bardzo ciężki fragment.

-----------------------------------------------

głodne zielonookie demony
zasypiają z językami na wierzchu
w panama city mieście szmaragdowych plaż

A to biorę, zadowolona, że znalazłam wiersz.
Serdecznie pozdrawiam.

[jaguar]

Lubię takie komentarze, eka, konkretne, widać, że szczere.
Już odpowiadam. Ostre igły dlatego, bo mogą to być igły medyczne, te krawieckie się tępią i chciałam zaostrzyć ten obraz.

Tak, obie płci nie zaznają spokoju. Kobiety bo lubią swoim sexapealem doprowadzać facetów do czerwoności, a mężczyźni, wzrokowcy...wiadomo

Ale numer, z tą muszlą klozetową, faktycznie, chyba masz racje, haha. Osobiści spuszczanie...z wodzy, skojarzyło mi się bardziej intymnie i chciałam naprowadzić na ten fakt, no bo to trochę miał być erotyk. Ale fajnie, pośmiałam się tu


Ten "ciężki fragment", jak go nazwałaś, zostawię, bo czytelnicy są niesamowicie inteligentni, dadzą sobie radę, mam nadzieję.

"cukrowe plaże" - takie faktycznie tutaj są, piasek jest taki drobny i tak biły jak cukier puder prawie, więc tu mojej zasługi za nie ma. Dostarczyłabym fotkę pod wiersz, ale nie bardzo wiem jak.

Aaaa, no i i ta, jak piszesz, "ograna metafora" - Bóg mi świadkiem, że nigdy wcześniej się na nią nie natknęłam. Może za mało czytam polskich wierszy. Wstyd, ale co zrobić, czasu mało.

Cieszy mnie, że coś tu dla siebie znalazłaś. Dzięki serdeczne, za ciekawy komentarz. Pozdrawiam, eka

[jaguar]

sorry za literówki, ale się przypadkowo pośpieszyłam z wysłaniem..ma być" biały" i mojej załugi za bardzo tu nie ma.

[4hc]

czemu nie wyrownasz ilosci wersow? pierwsza wyraźnie się dluzy. dużo nazewnikow, starasz się malować obraz dokładnie a tylko coraz mocniej zacierasz, ostatnio nie przemawia do mnie tak budowany obraz. wiersz z serii ciekawych, zachęca żeby wrócić, z drugiej strony zobaczyć. zbyt odległe mi możliwości interpretacji, więc ten aspekt zostawiam
innym. pozdrawiam

[Nula.Mychaan]

Jaguar powtórzyłabym tylko to co Eka napisała, więc nie będę powielać komentarza,
dodam tylko że nie jest najgorzej, ale na dłużej mnie nie zatrzyma.
Sorry ale tak odbieram

[jaguar]

Dzięki Nula.Mychaan. Dobrze jest znać Twoją opinię. Pozdrawiam Cię.

[jaguar]

4hc, nie wiem co się stało, ale kilka godzin temu odpisałam na Twój koment, teraz patrzę i go nie ma. Szybko więc powtórzę.

Nie potrafię wyrównać ilości wersów w strofie, bo każda strofa to dla mnie myśl od początku do końca. Zacznę to zmieniać to mi się pokićka. Nie mam pomysłu jak to udoskonalić, chociaż może to istotne. Czyżby?

Widzisz, że zacieram używając zoom - cieszę się z Twojej uwagi. Wiesz, gdybym podała na tacy i nie zostawiła przestrzeni dla inteligencji czytelnika, mogłoby się to równać z lekceważeniem tegoż. Ujawniłoby też za dużo na temat autora. Kto się domyśli to super, kto nie, też fajnie. Powiem tylko, że lubię ukrywać rzeczy w swoich tekstach. Najważniejsza jest zaczepiająca czytelnika niewiadoma. W niej siła, myślę. Mogę się oczywiście mylić. Dzięki, że wpadłeś przeczytałeś i powiedziałeś co myślisz na temat wiersza. Doceniam prawdomówność

[4hc]

czyli bardzo dobrze udało Ci się pokazać to wytracanie ostrości! gratulacje

[eka]

Ten "ciężki fragment", jak go nazwałaś, zostawię, bo czytelnicy są niesamowicie inteligentni, dadzą sobie radę, mam nadzieję.

Dobre:), no ja nie jestem, niskie stany średnie, ale powiem Ci po cichu, że można z korzyścią dla literackiego stylu języka polskiego, w którym publikujesz, podwójną metaforę dopełniaczową uprościć.

Dostarczyłabym fotkę pod wiersz, ale nie bardzo wiem jak.

Pod ramkami: Podgląd/Wyślij - jest trzecia: Dodaj pliki.
Pozdrawiam:)