Teoretycznie się da, Ewo, i to nawet, jeśli przyjąć założenie odrębności, byłoby to akurat w miarę obiektywna ocena.eka pisze: ↑26 sie 2017, 16:43Odwieczny problem filozofii i teologii.
Zastanawiam się jednak, czy nawiązywanie relacji spoza swojej rzeczywistości (np. Bóg-świat), nie jest automatycznym w nią wchodzeniem, czyli stawaniem się miejsca wspólnego dwóch rzeczywistości. No i jak oceniać to, co z nami zupełnie nie ma punktów stycznych. Da się?
Inna sprawa czy taka odrębność w ogóle istnieje, bo co do tego mam akurat wątpliwości. Wydaje mi się, że wszystko
mimo zróżnicowania, jest jednak częścią jednego i tego samego eko-systemu
