Moja poetycka rozmowa z alchemikiem - samouczek

[alchemik]

post216394.html#p216394

[4hc]

tradycyjne-formy-rymowane-f11/zanim-ran ... 26895.html na przykład. sylaby, rymy, akcentów pilnować nie lubię

[alchemik]

post216477.html#p216477

[skaranie boskie]

Panowie, widzę, że wątek powoli zmienia się w zakątek autoreklamy szanownych dyskutantów.
Jeśli nie przywrócicie pierwotnej formy pojedynku na nowe wiersze i komentarze do nich, wywalę wam to z działu i przeniosę w najciemniejszy zakątek portalu. Pamiętajcie, że Wielki Brat czuwa. A właściwie wielka małpa.
Tymczasem na dobry początek niedzieli, która oby nie jeno dłuższą od innych, ale i radośniejszą była.

[alchemik]

To oczywiste, że tego typu nieokreślony pojedynek dwóch egocentryków, czyli, powiedzmy, ekscentryków, musiał zejść na manowce.
Robercie, możesz przenieść, byle nie w czarną dziurę, chociaż tam osobliwość kwantowa.
A przenoś. Tylko dodaj do tytułu - samouczek.

txt dla celów wiadomych, alchemik chciałby żeby temat nazywał się : Moja poetycka rozmowa z alchemikiem - samouczek

Oczywiście, o ile 4hc się zgodzi.

[4hc]

gdybym miał wybór pisałbym wiersze
ale wiersze piszą się same
często wylewajac się z nas jak sperma
dla chwili ulgi i pustki

spełnienia?

...

róbcie z wątkiem co chcecie. pozdrawiam

[4hc]

otwieram oczy szeroko, tylko czerń widzę
czy to mniej czy więcej niż gdybym widział światło
niech nieodgadnione nieodgadnionym będzie

od rana do nocy i w snach nawet błądzę
i nie wiem jak to długo, nie wiem jak to dawno
otwieram oczy szeroko, tylko czerń widzę

nie lękam się barwy jakbym był jej płodem
nie szarpię się, układam wygodnie, z wiarą
niech nieodgadnione nieodgadnionym będzie

bo tak trzeba się ułożyć chociażby w trumnie
i gdy zamkną wieko to stwierdzę, że jest tak samo
otwieram oczy szeroko, tylko czerń wszędzie

jest w tym spokój i niezmienność do której lgnę
i nie burz pytaniami czy to słońce zgasło
niech nieodgadnione nieodgadnionym będzie

są noce kiedy szukam w przestrzeni iskierek
rano się budzę z lękiem, że to wszystko prysło
otwieram oczy szeroko, tylko czerń widzę
niech nieodgadnione nieodgadnionym będzie



.
tak? sorry że dość prymitywna,

[alchemik]

Tak, chociaż nawet w nieulubionej formie trzeba się starać, aby przekazać poezję.
Nie chodzi tylko o dostosowanie się do prawideł.
Masz dar.
To wiedziałem już wcześniej, inaczej bym Cię zignorował.

Powtarzam, forma to forma.
A poezja jest czymś, co próbujemy spakować w tę formę.

Brzmi może infantylnie, ale oddaje prawdę.

[4hc]

to jak z kobietą, może być idealnie piękna
ale kiedy jest zimna i sztywna...

zostanie mi w głowie możliwość
kiedyś będę wiedział że akurat w tej formie powinienem daną myśl ułożyć

[alchemik]

Trochę o kamuflowaniu właściwych treści.
Pokażę Tobie wiersz, który wygląda jak jakieś szanty, ładny, marynistyczny opis tajemnicy.
Ale to ważny dla mnie wiersz,
Również dla eki.
Obiecałem go jej kiedyś, dotrzymałem, choć jak zwykle mocno spóźniony w czasie.

Musisz wiedzieć, że oboje przeszliśmy wrzeszczańską szkołę poezji.
Ja trafiłem na wrzeszcze, kiedy Ewa była tam ważnym i decydującym o losach wiersza komentatorem.
Sam stałem się komentatorem, kiedy portal już upadał.
Nie przez to, że był zły, wręcz przeciwnie.
Dużo by wyjaśniać.
Przez przypadek byłem jedyną osobą na portalu, kiedy kończył działalność.
Przemieszczałem się po działach jak po pokładach statku widma.
Po moich wyjaśnieniach spróbuj odczytać ten wiersz.
Na dwa albo i więcej sposobów.
Treść powinna pozostać prosta , a jednak zawierać w sobie tajemnice drugiego dna.

wiersze-bia-wolne-f10/mary-celeste-t21307.html