Mijając Cię za rogiem noszę cały czas w sercu – uzupełnienie rozważań modlitewnych dla starszej młodzieży.

[zwrotnikryby]

Hej! Największy ze wszystkich,
niosący zawsze ulgę dla serca.
Idąc za Tobą po ostateczność, nie idę sam.
To Ty Boże idziesz przede mną, dlatego już się nie boję.
Jestem jak dziecko świata po części rozdarty,
lecz wiem, że ocenisz me życie sprawiedliwie.

Mówią, że działasz przez człowieka i dla niego.
Ja tego zrozumieć nie mogę patrząc na Berlin, Paryż czy Londyn.
Ty bronisz człowieka, a to Diabeł kieruje nabojem na kołach
- gromadząc wkoło mnie sąsiadów przed bramą Piotra.
Teraz Manhattan w płaczu chować będzie swe dzieci,
A kiedy koniec? Tego nikt nie wie oprócz Ciebie jedynego.

Hej Niedościgniony w swej łasce!
Wybacz wszystkim,
również oprawcom jak mówi Twój namiestnik Franciszek.
Hej Jedyny Nieomylny!
Wskaż nam ułomnym drogę do światła wiecznego,
Bo tak Ciebie kochamy i oddać się damy.

Hej Największy z Największych!
Tyś jest mą drogą, światłem i siłą wędrowca.
Hej Mój Jedyny! Hej Boże Wszechmogący!

[eka]

Któż do starszej młodzieży z nas się zalicza?
Paluszek do góry:)
Myślę, że przez wielokrotne wykrzyknienie (Hej) trudno mówić o rozważaniach, tekst jest raczej apelem, formą emocjonalnej modlitwy, ewentualnie pieśnią religijną niż rozważeniami sensu stricte.
Czyli wg mnie ze względu na telos bardziej pasuje do Twórczości okolicznościowej lub Piosenki dobrej na wszystko.