w pokoju do którego od dawna nikt już nie wchodzi
wspomnieniami skrzypią podłogi
z szyb znikają pospieszne oddechy
przeszłe dni uwięzione w pajęczynach trzepoczą pod sufitem
nie myśl że jesteś wysublimowanym kolorem
to tylko podcięte skrzydło uwolniło tęczę
nikomu niepotrzebną czułością ścierasz ból
z kolan wrośniętych w pacierze
nie potrafisz rozgrzać dłoni w głębokich
kieszeniach wśród skasowanych biletów
już wiesz że rozstania mają zawsze najgłębsze oczy
to te zakłopotane w stercie wyświechtanych spojrzeń
pewnie słyszysz jak pustymi ulicami
przez ciszę obręcze smutku toczę
Drzwi do drzwi
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Drzwi do drzwi
Chciałem zacząć od "smutno mi Boże". Ale maska wesołka spada po przeczytaniu. Te oczy widzę jeszcze długo. Bardzo długo.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Drzwi do drzwi
Tomaszu, wiesz ten wiersz aż boli, przejmująca samotność. Bardzo obrazowy, a to uwielbiam w poezji
Bardzo dobry, ale mam takie małe ale, ta dopełniaczówka trochę mi szpeci całość.
Żeby nie było generalnie nie jestem tak całkiem anty metaforom dopełniaczowym,
bo czasem ładnie wzbogacają wiersz, ale tutaj mi zazgrzytała
Nie lepiej by było
przez ciszę toczę smutek jak obręcz
Sorry za gmeranie.
Rzeczywiście jest obręcz
Bardzo dobry, ale mam takie małe ale, ta dopełniaczówka trochę mi szpeci całość.
Żeby nie było generalnie nie jestem tak całkiem anty metaforom dopełniaczowym,
bo czasem ładnie wzbogacają wiersz, ale tutaj mi zazgrzytała
Nie lepiej by było
przez ciszę toczę smutek jak obręcz
Sorry za gmeranie.
Rzeczywiście jest obręcz

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia