Łatwizna
tanie gosposie utkane ze wschodzącego słońca
sumiennie dziesięć złotych na godzinę i jedno
niewinne klepnięcie w tyłek
prasują zmarszczki wyjadają kurz z książek
wcierają w podłogę nasze poczucie winy
a my pieścimy srebrne garnki
pełne odgrzewanych dni
zbyt gęstych nocy
by wyjść z klatek i żyć
Rozterki sukinsyna
dni wyłożone bibułką jak w pudełku
z drogim prezentem po stronie mgły
pedałuję na rowerku tuż za kartonową mamą
tak niebiańsko wzbiera mleko
w jej obfitych piersiach
do nagietków wkleja płatki
to nadal dotyczy czerwonej szminki
jeszcze krwawia jej mleczne sutki
tak łatwo pokonać konwalie
walczące z zapachem pampersów
bohatersko bez maski przeciwgazowej
z saperką i łyżką w kozaczku
bez zasiłku
i po co to wszystko?
Ucieczka antylopy
my
marzeniobójcy
udomowieni w namiotach z żeber naszych ojców
unieruchomieni w fotelach ze skór antylop
wschłuchani w szum kału ze ścian
mielimy zęby zanim czwórkami
zaniesiemy pod ziemię
ekskluzywne metki
nienoszone lakierki
na paskach od spodni
wieszamy marzenia
bo tak łatwiej
Tryptyk bolesny
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Tryptyk bolesny
Ostatnio zmieniony 29 lis 2017, 9:46 przez point of view, łącznie zmieniany 5 razy.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Tryptyk bolesny
Niektóre części bardzo fajnie obrazowe. Przemawiają.point of view pisze: ↑08 lis 2017, 11:01dni wyłożone bibułką jak w pudełku
z drogim prezentem po stronie mgły
pedałuję na rowerku tuż za kartonową mamą
tak niebiańsko wzbiera mleko
w jej obfitych piersiach
Niektóre jednak, jak np. "zaplatanie łańcuchów do horyzontów"
wydają się już zbyt przekombinowane, trochę przymulają obraz...
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Tryptyk bolesny
... mówisz i masz... dzięki za celną uwagę 

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Tryptyk bolesny
Dobrze jest. Z wierszem.
Bo gorycz po ironii rośnie.
W finale nie do nieba czwórkami szli, ale pod ziemię. Inspiracja skopana.
Bo gorycz po ironii rośnie.
W finale nie do nieba czwórkami szli, ale pod ziemię. Inspiracja skopana.