tyle we mnie czerni ile bieli
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
tyle we mnie czerni ile bieli
tyle słów
tylko treści jakby mniej
nie pomaga dialog ze ścianą
ta chłodem odpowiada na dłoń
w miejscu przyłożenia dogasa światło
a mogłabym przysiąc że szarość
przychodzi z powietrzem
gdziekolwiek spojrzę północ
i nie wiem czy oszalał świat
czy tylko busola w mojej głowie
myli tropy po których można by wrócić
do pierwszego kłamstwa
drogi prowadzącej na skróty
bez skruchy
i oglądania się wstecz
będzie jak jest
nie inaczej
nad głową sufit
zachmurzony jak Bóg
i mech na poduszce
tylko treści jakby mniej
nie pomaga dialog ze ścianą
ta chłodem odpowiada na dłoń
w miejscu przyłożenia dogasa światło
a mogłabym przysiąc że szarość
przychodzi z powietrzem
gdziekolwiek spojrzę północ
i nie wiem czy oszalał świat
czy tylko busola w mojej głowie
myli tropy po których można by wrócić
do pierwszego kłamstwa
drogi prowadzącej na skróty
bez skruchy
i oglądania się wstecz
będzie jak jest
nie inaczej
nad głową sufit
zachmurzony jak Bóg
i mech na poduszce
Ostatnio zmieniony 10 lis 2017, 20:20 przez biegnąca po fali, łącznie zmieniany 1 raz.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
tyle we mnie czerni ile bieli
Kiedy przeczytałam tytuł, pomyślałam, no wreszcie peelka nabrała równowagi i harmonii.
Pół na pół, jest dobrze. Myślałam, że będzie bardziej optymistycznie.
Po analizie całości dochodzę do wniosku, że nadal (chodź bardziej pogodzona) pesymistycznie podchodzi do życia i samotności która ją dotyka.
Błądzi usiłując znaleźć odpowiedź na pytanie które ją dręczy od dawna, dlaczego los jest tak okrutny
Nie wierzy, że ten zły los, to rzekome fatum, może się odmienić więc przyjmuje
Podoba mi się też fragment
Pół na pół, jest dobrze. Myślałam, że będzie bardziej optymistycznie.
Po analizie całości dochodzę do wniosku, że nadal (chodź bardziej pogodzona) pesymistycznie podchodzi do życia i samotności która ją dotyka.
Błądzi usiłując znaleźć odpowiedź na pytanie które ją dręczy od dawna, dlaczego los jest tak okrutny
w wytłuszczonym fragmencie zmieniłabym szyk "świat oszalał"biegnąca po fali pisze: ↑10 lis 2017, 18:57gdziekolwiek spojrzę północ
i nie wiem czy oszalał świat
czy tylko busola w mojej głowie
Nie wierzy, że ten zły los, to rzekome fatum, może się odmienić więc przyjmuje
Konkretna ta puenta, mocna.biegnąca po fali pisze: ↑10 lis 2017, 18:57będzie jak jest
nie inaczej
nad głową sufit
zachmurzony jak Bóg
i mech na poduszce
Podoba mi się też fragment
wstecz*
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
tyle we mnie czerni ile bieli
na razie tylko drobiazgbiegnąca po fali pisze: ↑10 lis 2017, 18:57w stecz
wstecz nie w stecz
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
tyle we mnie czerni ile bieli

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
tyle we mnie czerni ile bieli
Lipnicka śpiewała że "wszystko się może zdarzyć"
Chodź przytulę Cię
Chodź przytulę Cię

- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
tyle we mnie czerni ile bieli
Tak przy ludziach???!!! 

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
tyle we mnie czerni ile bieli
No i co? To już pogłaskać nie można? nie smutaj.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
tyle we mnie czerni ile bieli
Wszechświat między ścianami i pod sufitem.
Dobry wiersz, który zaczęłabym od: gdziekolwiek spojrzę północ.
Dwie pierwsze linijki - często powtarzana prawda, więc mało odkrywcza, ale nie ma oczywiście nakazu oryginalności w pisaniu:)
I dlaczego ściana miałaby zawierać więcej treści niż słowa? Nie wiem. Być może ściana w wierszu jest metaforą. Ale czego? Świata? Samotności? Barier? Może opcji oglądu świata.
Szarość przynosi podmiotowi, czyli ściana decyduje o barwie życia.
W drugiej części za ścianę można uznać samą peelkę. Jej stan świadomości.
Sama siebie dotyka, gaśnie i próbuje odnaleźć kłamstwo, które niebycie ścianą usprawiedliwiało.
Trzeci akt - pogodzenie się ze światem w sobie.
Dobry wiersz, który zaczęłabym od: gdziekolwiek spojrzę północ.
Dwie pierwsze linijki - często powtarzana prawda, więc mało odkrywcza, ale nie ma oczywiście nakazu oryginalności w pisaniu:)
I dlaczego ściana miałaby zawierać więcej treści niż słowa? Nie wiem. Być może ściana w wierszu jest metaforą. Ale czego? Świata? Samotności? Barier? Może opcji oglądu świata.
Szarość przynosi podmiotowi, czyli ściana decyduje o barwie życia.
W drugiej części za ścianę można uznać samą peelkę. Jej stan świadomości.
Sama siebie dotyka, gaśnie i próbuje odnaleźć kłamstwo, które niebycie ścianą usprawiedliwiało.
Trzeci akt - pogodzenie się ze światem w sobie.
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
tyle we mnie czerni ile bieli
Jak zawsze trafnie, Ewo. Dziękuję za próbę zrozumienia sytuacji peelki.
Za przystanięcie pod wierszem:)

Za przystanięcie pod wierszem:)

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
tyle we mnie czerni ile bieli
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka