(nie)codzienność

[atoja]

twoim oddechem drga jeszcze powietrze
słowa w pobliżu ręce
moja forteca

sączy świt aromat kawy z ulubionych
filiżanek do pary
pragnienie wznieca

szarymi mackami wygładza kształty
śnieżnobiałej pościeli
powiek dotyka

i w chmurach dziurawych maluje niezmiennie
obraz In Bed -The Kiss
Toulouse Lautreca

[Leon Gutner]

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię

W tej próżni jaką kreuje codzienność wiersz jest ok .

Z ukłonem L.G.

[Miladora]

Atojka - wiersz ciekawy, ale nie za bardzo do tradycyjnych rymowanych można go przypisać.
Na razie jest jakby przemieszaniem wolnego wiersza z rymowanym.

Ja bym zrobiła dwie wersje - wolną i rymowaną.
W wolnej łatwo pozbyć się rymów, zmieniając szyk. Dopracowanie do rymowanej wersji jest trudniejsze, bo o konsekwentny rytm trzeba by zadbać.

Masz dla przykładu wolną zwrotkę:
sączy świt aromat kawy z ulubionych
filiżanek do pary
wznieca pragnienie

Rymowana:
twoim oddechem drga wciąż powietrze (tu masz rym "oddechem/powietrze")
słowa w pobliżu ręce
moja forteca
(i dalej przerobienie drugiej do tego rytmu, z rymem na końcu "wznieca")

Podoba mi się pointa.

Dobrego

[P.A.R.]

a to ja ...
i dałbym się ponieść
gdyby nie pewne drobiazgi ...

którymi nie będę Ci dzisiaj głowy zawracał

[Ewa Włodek]

a nastrój jest, Atojo...


I moc pozdrowień...
Ewa

[P.A.R.]

nastrój jest

a toii ni ma ...

[atoja]

Milado
kochana moja sorko
jesteś jak doping
do myślenia
lecz atoja
bez pawera...


i wierszyk odłoży na potema

[P.A.R.]

a to i przytyk zda się
kilka dziurek z kutasem
żeby myślała lepiej nie
bo z myśleniem nie ma wzięć ....................

[atoja]

a to ja ...
i dałbym się ponieść
gdyby nie pewne drobiazgi ...

którymi nie będę Ci dzisiaj głowy zawracał

drobiazgi najważniejsze
w (nie)codzienności
zawrocie