teleskop pana M.

Wiadomość

mirek13 · #1 Post autor: **mirek13** » 12 lis 2017, 10:27

morze krwi
pewnie czerwone
jak sztandar rewolucji
goniącej za ideą nieoznaczoności
mojego położenia i pędu

księżycowe
z zaniżoną grawitacją marzeń
suche i wiatropylne
mare imperfectionibus

kolejny dzień
który spędzę w lokalnej spopielarni snów

prochem jesteś...

zaraz wybuchnę

#2 Post autor: **eka** » 13 lis 2017, 20:23

Mirek, bardzo dobry liryk w odniesieniach metafor do realnych akwenów, w tym Kosmosu.
Gorzki, wręcz bolesny.
Spopielarnia snów - dawno nie przeczytałam tak nośnej dopełniaczówki, ileż pustki z popiołów i obrazów.
Fizyka nadziei. Nie warto jej negować w pędzie.

Marcin Sztelak · #3 Post autor: **Marcin Sztelak** » 13 lis 2017, 21:38

Aczkolwiek niekoniecznie się obrócisz, skoro bum - być może kolejna teoria big bang? Ale co my wiedzieć możemy, nieoznaczeni...

Pozdrawiam.

tabakiera · #4 Post autor: **tabakiera** » 13 lis 2017, 23:15

Wiem, że Twoje intencje są inne, ale odbieram jako pacyfistyczny wiersz.
Sztandary, rewolucje, zabijanie dla idei, snów, marzeń.
Wszystko obróci się w proch.
Bo to marność nad marnościami.
I wybuchnie, jak kolejna wojna, podsycana pamięcią o dawnych męczennikach i bohaterach.

W imieniu człowieczeństwa do mnie przemawiasz.

Tylko tytuł kieruje na osobiste ścieżki.

Wybacz, jestem pod wpływem różnych marszów i przemarszów.

Nula.Mychaan · #5 Post autor: **Nula.Mychaan** » 14 lis 2017, 0:14

Mirek ten wiersz się czuje i to jak.
Bardzo dobry

mirek13 · #6 Post autor: **mirek13** » 14 lis 2017, 9:11

Dopadli mnie serią!

Ten wiersz rzeczywiście jest wielowątkowy i z dwoma dnami, stąd różne tropy czytelników.
Siedzę sobie nad uroczym jeziorem po sezonie. Za plecami gra telewizor z wiadomościami o marszach.
Niedaleko miejscowe krematorium, a moja sytuacja jest idealną metaforą do teorii nieoznaczoności Heisenberga.
Nie jestem w stanie określić mojego położenia i pędu.
W związku z tym ta cudowna dwuznaczność słowa "proch"...

A że erotyk? Oczywiście, że erotyk. Wieloznaczność w nieoznaczoności.
Dzięki.

biegnąca po fali · #7 Post autor: **biegnąca po fali** » 14 lis 2017, 22:50

"kolejny dzień
który spędzę w lokalnej spopielarni snów" - teraz inaczej odbieram tę metaforę.

Za całość...

ryba · #8 Post autor: **ryba** » 15 lis 2017, 0:54

"spopielarnia snów" - świetna metafora, i to bez względu na intencje Autora, jak domysły czytelnika

mirek13 · #9 Post autor: **mirek13** » 15 lis 2017, 8:38

Ciekawe jak teraz odbierasz, Ewa?

Dzięki Ryba

biegnąca po fali · #10 Post autor: **biegnąca po fali** » 15 lis 2017, 9:29

Czasem wydaje mi się, że życie to tylko sen. Że to co widzę/czuję jest jakby... nierealne. Zbyt ulotne, by mogło
dziać się naprawdę. "Spopielarnia snów"- krematorium albo i samo życie, które wypala się w nas w każdej sekundzie.