Audycja dla niesłyszących

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
point of view
Posty: 505
Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
Lokalizacja: Stolnica

Audycja dla niesłyszących

#1 Post autor: point of view » 24 lis 2017, 14:02

słuchamy telewizji
patrzymy na radio
namaszczamy uszy
zgodnie z zapotrzebowaniem
starym sposobem
zazdrością płoną ofiarne oczy

w instynkcie stadnym
używamy szkieł z butelek kontaktowych
wykupujemy od pokus chwilowe zbawienia
lecz coraz więcej pokornych
cierpi z powodu otwierania ust

przewijamy bezsenne szpule
przez porzucenie
noce nikną w niebieskiej poświacie

ostatni karaluch zmieszany z bielą ściany
snem na bezdechu skleja nam twarz

rano wodą z odrobiną świętego chloru
rytualnie obmywamy wstyd
masujemy korony i dziąsła

w tej samej wodzie Piłat
rozpuścił słowo
i
nic się nie stało
Ostatnio zmieniony 24 lis 2017, 23:15 przez point of view, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
WHITE RAVEN
Posty: 243
Rejestracja: 25 cze 2017, 19:15
Płeć:

Audycja dla niesłyszących

#2 Post autor: WHITE RAVEN » 24 lis 2017, 20:13

point of view pisze:
24 lis 2017, 14:02
w tej samej wodzie Piłat
rozpuścił słowo
Biedny Piłat tak go wrobili ...
Bez człowieka było by pusto ale gdyby zabrakło natury byłby Armagedon.
Kochają tylko odważni a nienawidzą tchórze .

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Audycja dla niesłyszących

#3 Post autor: eka » 24 lis 2017, 20:31

point of view pisze:
24 lis 2017, 14:02
wsytem
Chyba wstydem, Point?
Rzadko udają się wiersze, gdzie przemawia podmiot zbiorowy.
Ten mam wrażenie, że był pisany szybko, jakby gonił myśl, cóż... zapewne jestem ta niesłysząca:)
Początek interesujący przez patrzenie na radio i namaszczanie uszów, ale przeskok do ofiarnych ócz płonących zazdrością - nic mi nie mówi. Przed słuchaczami tv te zazdrosne oczy? Czy te oglądające radio?

2. strofa. Zupełnie nie wiem, co stwierdza w powiązaniu z pierwszą. Jak dla mnie brak spójności międzyzwrotkowej.
Czytam, że w ludzkim stadzie się pije. No fakt. W tym wersie nikły ślad do pierwszej cząstki: butelki kontaktowe (soczewki - ofiarne oczy) w metaforze.
Tutaj peel się wyłamuje spod wspólnej dla zbiorowości cierpienia z powodu otwierania ust, bo? Nie jest pokorny? Bo wykupił chwilowe zbawienie od pokus?
Znaczy tego picia?

3. Bezsenne szpule - no ciekawa metafora, ale przez porzucenie? Czyli przewijamy - nie przewijając? Ale może tylko noce porzucamy (nikną), bo patrzymy w ekran telewizora? Zaraz, zaraz... w pierwszej cząstce padała informacja, że my słuchamy telewizji, a patrzymy na radio.
Radio w niebieskiej poświacie?

4. Karaluch, który żyje, bo nie patrzy na radio i nie słucha telewizji, napawa nas wstydem. No jakiś konkret:)

5. Znowu pojawia się wstyd jako dominujące uczucie, kiedy zachlorowaną wodą masujemy korony i dziąsła i ten wstyd.

6.Za czasów Piłata święty chlor był dodawany do wody hipokryzji?

Zapewne metafora z chlorem jest znacząca, ale jej nie potrafię rozłupać, aby z wstydem, środkami masowego przekazu, karaluchem (który nas przeżyje) i Piłatem powiązać.

Najbardziej podoba mi się rozpuszczanie słowa w wodzie.
Choć niebezpiecznie styka się z znanym powiedzonkiem: nie lej wody:)

A językowo od pierwszych trzech wersów królują końcówki: -amy i -emy.
No to tyle, Tomaszu.
Istnieje uzasadniona opcja, że nie zrozumiałam po całości próby przekazu zniewolenia się, ale chciałabym wtedy poznać autokomentarz, coby rozwiał moje pytania.
Pozdrawiam:)

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Audycja dla niesłyszących

#4 Post autor: biegnąca po fali » 24 lis 2017, 22:34

point of view pisze:
24 lis 2017, 14:02
ostatni karaluch zmieszany z bielą ściany
wstydem skleja nam twarz

rano wodą z odrobiną świętego chloru
cyklicznie obmywamy rytualnie wstyd
masujemy korony i dziąsła

w tej samej wodzie Piłat
rozpuścił słowo
i
nic się nie stało
Tyle sobie wybrałam z Twojego wiersza. I to jest świetne. Początkowe strofy są jakby...
poszukiwaniem pomysłu na wiersz. Udanym, co widać powyżej:)


Jeszcze jedno: cyklicznie i rytualnie. Dwa określenia w jednym wersie. Zgrzyta.
Myślę, że z "cyklicznie" spokojnie można zrezygnować. Bez szkody dla wiersza.

"rytualnie obmywamy wstyd"
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Audycja dla niesłyszących

#5 Post autor: eka » 24 lis 2017, 23:22

biegnąca po fali pisze:
24 lis 2017, 22:34
I to jest świetne.
A dlaczego, Ewo?

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Audycja dla niesłyszących

#6 Post autor: Henryk VIII » 25 lis 2017, 0:12

Wiersz jest bardzo przekorny. Ilu nas jest niesłyszącymi? Większość...? :smoker: Czy rzeczywiście???
H8

point of view
Posty: 505
Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
Lokalizacja: Stolnica

Audycja dla niesłyszących

#7 Post autor: point of view » 25 lis 2017, 13:41

Zwłaszcza Tobie Ewo i Nulli. :rosa:
dziękuję za komentarze (część uwzględniłem po namyśle i głosowaniu :) Myślę, że teraz jest bliżej do emocji, które chciałem sprzedać. Ogólnie bardzo, (bo nigdy nie opisuję co autor miał na myśli) wiersz o hodowli dojnych ogłupionych stad ... celach życiowych, samoświadomości i mechanizmach maskujących... :), a ze świętości oprócz poświaty telewizora został chlor tylko... :( wybielający, niektórzy uważają że także dusze.

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Audycja dla niesłyszących

#8 Post autor: tetu » 25 lis 2017, 19:42

Point w 1st b bardzo czasownikowo. Mi się to nie podoba, zwłaszcza że można pomyśleć choćby o imiesłowie, byłoby ciekawiej.
W drugiej , używamy, wykupujemy - dalej, przewijamy, obmywamy, to samo.

w instynkcie stadnym
używając* szkieł z butelek kontaktowych
wykupujemy od pokus chwilowe zbawienia.

W wielu miejscach można zastosować imiesłów, a Ty stosujesz tą samą formę czasownika.

Resztę rozbroiła Eka, też mam problem ze spójnoscią międzyzwrotkową. Uważam wiersz za przegadany i nie do końca zrozumiały.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”