Kurs pilotażu

[jaguar]

lecimy nad Zatoką Meksykańską do Key West
jestem szczęśliwa siedzę obok ciebie
puszczasz do mnie oko

mówisz że natężenie pola magnetycznego
jest znacznie większe w jądrze
ziemi i na wysokościach zwiększa się moc napędowa
- popędowa?
- nie, słuchaj uważnie

- muszę pamiętać o światłach pozycyjnych przy lądowaniu mają się palić
- oj palą się, palą, jedna i druga
- nie żartuj próbuję prowadzić samolot
ważne że układ sztywny
sterowania wykonany jest z popychaczy
to ułatwia moc napędową silnika
poprawiasz krawat ja patrzę w lusterko
w nich szafir
ty widzisz niebo

- przed następnym lotem będę musiał zmienić
sposób pokrycia skrzydeł pomyślę o ulepszeniu

pokrywaj pokrywaj
tylko... nazwij mnie aniołem
- no jasne
mówisz manipulując przy klapce odciążającej

[alchemik]

Heh, dobre.
Pilotaż manipulacyjny.
A Anioł obok.
Posiada własne skrzydła pokryte piórami ze światła.
Jestem ciekaw jak wyglądają pióra anioła.
Czy są podobne do ptasich?

Pokrycie skrzydeł maszyny.
No fakt, chodzi o zmniejszenie oporu powietrza i jego wpływ na unoszenie spowodowany kształtem skrzydła.
A przecież uniesienie cały czas siedziało obok.
Pokrywaj, pokrywaj.
Możesz wykładziną na skrzydła, albo na podłogę, na której tak wychodzi dzikie kochanie.
Wiem coś o tym.
Nie masz pojęcia czym i co warto pokrywać, pilocie.

Uśmiechnęłaś mnie tym wierszem Koci Jaguarze.
Jego erotyczną wieloznacznością.
To dobra liryka lotów w chmurach.

Jerzy Edmund

[Marcin Sztelak]

Świetne, pikantne i z przymrużeniem oka.
Całkiem sympatyczny kurs, szczególnie z Aniołem tuż obok.

Pozdrawiam.

[jaguar]

Zadziwił mnie Twój odbiór, alchemiku, niesamowitą trafnością. Wiersz był wydany z innymi i mam wrażenie, że nie został zupełnie zrozumiany, albo ci, którzy czytali zawstydzili się, albo udawali, że nie wiedza o co chodzi. Dobrze mieć inteligentnych, śmiałych odbiorców. Chora jestem dzisiaj okropnie i nie myślałam, że jakiekolwiek zastrzyki pomogą, a tu....dziękuję.

Marcinie, to co powyżej, jest również odpowiedzią dla Ciebie, który przeczytał wiersz tak, jak autorka sobie marzyła, że będzie przeczytany.

Dziękuję serdecznie!

[alchemik]

Nie powinien zadziwiać, Jaguarze.
Jak powiedział ostatnio AS..., przy luźnej dyskusji pod moim wierszem, poezja jest rodzajem chaosu porządkowanego i szyfrowanego przez poetów. Interpretacja polega na deszyfracji. Ja akurat, tak jak i AS..., jestem całkiem niezłym kryptologiem.
Znajdziesz tu, na Ósmym, paru innych dobrych interpretatorów. Przede wszystkim wymieniłbym ekę, choć mamy niekiedy rozbieżne spojrzenia.
Ale ta rozbieżność tylko wzbogaca interpretacje.
Warto poczytać komentarze Ewy.
Ostatnio też, coraz bardziej zaczynają mi się podobać recenzje tetu.
Polecam

Jerzy

[Alek Osiński]

Taki jednak dosyć siermiężny ten erotyczny humor,
bardziej to odbieram jako końskie "zaloty";)
ze względu na to że "pokrywanie" raczej kojarzy się
z czterokopytnymi.

No ale grunt, że jest popęd
a pułapy wysokie i osiągi na miarę;)

[jaguar]

Tak i też można odebrać, że siermiężny. Czysty seks, bez babskiej finezji, za cenę nazwania jej Aniołem - też mnie cieszy taki odbiór. Dziękuję, Alku.

[4hc]

prawie perwersyjny ten wiersz, ale wiesz co? masz styl, wyrazisty i pewny. tak, niesamowita asertywność Twoich wierszy nie raz i nie dwa mnie od nich odgoniła.

https://youtu.be/kcihcYEOeic

a to poniekąd bez związku z, ale dla mnie bardzo w związku z

[Gajka]

Ciekawy wiersz, z pewną dozą ironii.
Podejrzewam, że po takim kursie pilotażu `samolot` osiadł bez większych oporów.

Pozdrawiam

[jaguar]

4hc - perwersyjny...czasami, nie tylko facetom, wszystko kojarzy się z seksem. I czasami lubię być w wierszach rozebrana, dla przyzwoitości zarzucam tylko woalkę (którą nazywasz asertywnością). Kto chce, zobaczy, mimo, że nie zawsze jest to oczywiste. Dziękuje za komentarz i nawet fajna muzykę

Gajka, czasami trzeba szukać dobrego miejsca do wylądowania Pozdrawiam również

Miłego weekendu Wam życzę