
i użyję mocnego przykładu;
podczas drugiej wojny Niemcy byli pewni,
że chaos bezsensownych cyfr puszczanych w eter
pozostanie na zawsze enigmą, ale
to tylko pycha kroczyła przed upadkiem;
nie ma dwóch stron:
szalejące cyfry są porządkiem
który potrafimy ogarnąć, albo nie
które rozumiemy, albo nie
które potrafimy odczytać, albo nie...
a zatem chaos, to pojęcie subiektywne
zależne od granic naszego pojmowania;
poezja jest eterem wypełnionym "chaotycznymi" przekazami,
a poeta to kryptolog,
który ten "chaos" potrafi zapisać w języku zrozumiałym dla ludzi