(za) kluczenie
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
(za) kluczenie
(za) kluczenie
z zapisków Katarzyny Howard, luty 1542 r.
z wąskich okien mży
światło
nie jest żadnym
rycerzem
strażnik, który przychodzi
i przynosi kociołek kaszy i fetor potu. jego onuce
śmierdzą .
coraz trudniej
oddychać.
mały palec świętego w relikwiarzu
chroboce - jest
igraszką / dowodem
że nic warta jest
miłość,
nic szaleństwo,
nic litość…
z zapisków Katarzyny Howard, luty 1542 r.
z wąskich okien mży
światło
nie jest żadnym
rycerzem
strażnik, który przychodzi
i przynosi kociołek kaszy i fetor potu. jego onuce
śmierdzą .
coraz trudniej
oddychać.
mały palec świętego w relikwiarzu
chroboce - jest
igraszką / dowodem
że nic warta jest
miłość,
nic szaleństwo,
nic litość…
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
(za) kluczenie
Dobre, Henryku.
Wydaje mi się jednak dziwnym zaglądanie i celebrowanie sztambucha żony, którą ściąłeś wraz ze sprzyjającymi jej dworzanami.
Musiałeś ją mimo wszystko lubić.
Kto jest autorem?
WKM, czy Katarzyna, którą najpierw pozbawiłeś korony, a potem głowy.
Może i wiersza?
Wiele praw zmieniłeś, by do tego doprowadzić.
Mogłeś jako satrapa.
Teraz przedstawiasz Jej zapiski jako swój wiersz.
Czy to nie za wiele?
Niezła poezja odniesiona do tamtych okrutnych czasów.
Jednak współczuję Twoim żonom takiego wykonywania rozwodów.
Jerzy
Wydaje mi się jednak dziwnym zaglądanie i celebrowanie sztambucha żony, którą ściąłeś wraz ze sprzyjającymi jej dworzanami.
Musiałeś ją mimo wszystko lubić.
Kto jest autorem?
WKM, czy Katarzyna, którą najpierw pozbawiłeś korony, a potem głowy.
Może i wiersza?
Wiele praw zmieniłeś, by do tego doprowadzić.
Mogłeś jako satrapa.
Teraz przedstawiasz Jej zapiski jako swój wiersz.
Czy to nie za wiele?
Niezła poezja odniesiona do tamtych okrutnych czasów.
Jednak współczuję Twoim żonom takiego wykonywania rozwodów.
Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
(za) kluczenie
Całkiem dobry wiersz, spojrzenie na historię od strony jednostkowej, strach, ale i pogodzenie się z nieuchronnym.
Zrezygnowałbym z / , wprowadza dziwne zamieszanie graficzne, a i w tytule bez spacji po nawiasie ( zakluczenie piszemy łącznie).
Pozdrawiam.
Zrezygnowałbym z / , wprowadza dziwne zamieszanie graficzne, a i w tytule bez spacji po nawiasie ( zakluczenie piszemy łącznie).
Pozdrawiam.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
(za) kluczenie
Bardzo interesujący, ale rzeczywiście chyba trochę za bardzo poszatkowałeś frazy,
w niektórych miejscach warto by było je scalić
w niektórych miejscach warto by było je scalić
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
(za) kluczenie
Myślisz, Nula, że H8 sam szatkował?
Ma od tego swojego małodobrego, zaufanego kata z Tower.
Ma od tego swojego małodobrego, zaufanego kata z Tower.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
(za) kluczenie
Mi się podoba ta krótka, gardłowa fraza
dobrze oddaje stan napięcia. Aż czuć
zatęchły odór Tower i jego kamienne
echo.
Nastrój oddany świetnie.
Chociaż swoją drogą Katarzyna
Howard ponoć poprosiła kata
aby przyniósł jej do celi pieniek
żeby mogła ustalić najlepsze
ułożenie głowy. Bardzo
zagadkowa kobieta, co by nie mówić.
dobrze oddaje stan napięcia. Aż czuć
zatęchły odór Tower i jego kamienne
echo.
Nastrój oddany świetnie.
Chociaż swoją drogą Katarzyna
Howard ponoć poprosiła kata
aby przyniósł jej do celi pieniek
żeby mogła ustalić najlepsze
ułożenie głowy. Bardzo
zagadkowa kobieta, co by nie mówić.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
(za) kluczenie
Dziękuję Wam za zajrzenie - Alchemiku, to Katarzyna jest podmiotem lirycznym ( zapiski) . Marcinie, (za) kluczenie jest zlepkiem zakluczenia czyli zamknięcia i kluczenia - błąkania się w matni z której już nie ma ucieczki, stąd taki tytuł. Nula - masz rację, coś tu można poscalać, pomyślę nad tym, no jasne. Alku, dziękuję za dobre słowa, wiesz, w sumie w tym roku kalendarzowym, chylącym się wszak ku końcowi, niczego nie udało mi się zamieścić, stąd pewno te ponure klimaty, o pieńku już był jakiś wiersz parę lat temu, ale to kuszący motyw, można wrócić do pieńka 
Dziękuję raz jeszcze -
lub
dla Was, proszę wybrać co kto woli 

Dziękuję raz jeszcze -



- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
(za) kluczenie
Witaj Aniu w swojej historycznej roli:)
Co prawda nie przemawiasz tutaj jako alter ego króla, ale epoka ta sama, a bohaterka jakże mu bliska.
Gdyby nie wpis nagłówkowy:
Zaczynasz od metafory, nad którą połamałam sobie wyobraźnię. Mżenie światła z wąskich okien. Nie potrafię mżenia słonecznych promieni zobaczyć.
Dobrze jednak, że nie dałaś tak modnego od niedawna czasownika: smużyć w roli orzeczenia.
Druga cząstka ciekawie budowałaby związek z pierwszą: światło/nie jest żadnym rycerzem (dodatkowe znaczenie), ale uczynienie rycerza samodzielnym wersem czwartym, uniemożliwia takie rozumienie.
Zastanawiam się również nad koniecznością informacji o przychodzeniu strażnika, wszak jeśli przynosi strawę, to oczywiste, że przyjść musiał.
Bardzo dobry ten naturalistyczny opis, który powoduje trudności w oddychaniu. Co prawda czytelnik domyśla się, że strach może być powodem zasadniczym, ale namalowałaś w kilku słowach bardzo sugestywną scenę.
W drugiej części wiersza niesamowicie celnie wykorzystujesz relikwiarz z palcem świętego. Małym palcem - ten przymiotnik wzmacnia dalsze przesłanie.
Można traktować go jako igraszkę - zabawę, która rozbija ciszę celi - ale również podkreśla fakt, że wiara w opiekę, stawiennictwo świętego jest nic nie warta, Katarzyna może bowiem mieć nadzieję, biorąc relikwiarz do ręki?
Nie.
Stąd i pointa. Miłość do Henryka, ale i wiara to też igraszka w rękach potężniejszych od nas.
Bardzo pojemny choć minimalistyczny w opisie wiersz.
Brawo.
___________
A ze spraw czysto technicznych:
- niepotrzebna spacja po śmierdzą,
- oraz dwie kolejne między igraszką a dowodem.
Pozdrawiam:)
Co prawda nie przemawiasz tutaj jako alter ego króla, ale epoka ta sama, a bohaterka jakże mu bliska.
Gdyby nie wpis nagłówkowy:
podmiot liryczny byłby obserwatorem sytuacji, takim narratorem wszystkowiedzącym, konkretnie o samopoczuciu i gorzkich ustaleniach Howard przed egzekucją.Henryk VIII pisze: ↑02 gru 2017, 1:44z zapisków Katarzyny Howard, luty 1542 r.
Zaczynasz od metafory, nad którą połamałam sobie wyobraźnię. Mżenie światła z wąskich okien. Nie potrafię mżenia słonecznych promieni zobaczyć.
Dobrze jednak, że nie dałaś tak modnego od niedawna czasownika: smużyć w roli orzeczenia.
Druga cząstka ciekawie budowałaby związek z pierwszą: światło/nie jest żadnym rycerzem (dodatkowe znaczenie), ale uczynienie rycerza samodzielnym wersem czwartym, uniemożliwia takie rozumienie.
Zastanawiam się również nad koniecznością informacji o przychodzeniu strażnika, wszak jeśli przynosi strawę, to oczywiste, że przyjść musiał.
Bardzo dobry ten naturalistyczny opis, który powoduje trudności w oddychaniu. Co prawda czytelnik domyśla się, że strach może być powodem zasadniczym, ale namalowałaś w kilku słowach bardzo sugestywną scenę.
W drugiej części wiersza niesamowicie celnie wykorzystujesz relikwiarz z palcem świętego. Małym palcem - ten przymiotnik wzmacnia dalsze przesłanie.
Można traktować go jako igraszkę - zabawę, która rozbija ciszę celi - ale również podkreśla fakt, że wiara w opiekę, stawiennictwo świętego jest nic nie warta, Katarzyna może bowiem mieć nadzieję, biorąc relikwiarz do ręki?
Nie.
Stąd i pointa. Miłość do Henryka, ale i wiara to też igraszka w rękach potężniejszych od nas.
Bardzo pojemny choć minimalistyczny w opisie wiersz.
Brawo.
___________
A ze spraw czysto technicznych:
- niepotrzebna spacja po śmierdzą,
- oraz dwie kolejne między igraszką a dowodem.
Pozdrawiam:)
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
(za) kluczenie
Witaj!
Bardzo Ci dziękuję za tak rzetelne spojrzenie
Zaiste, tym razem nie król jest podmiotem lirycznym - w sumie... staram się nie wychodzić poza epokę i to jest jedyna poprzeczka, którą stawiam sobie na Ósmym, czasami zatem, miast króla, mówią inni, np. królowe. Zaskoczyła mnie popularność " smużenia", o której piszesz, wydawało mi się, iż jest to słowo unikalne, wręcz zapomniane, przyznaję, iż wcześniej zdarzało mi się parokrotnie użyć tego wyrazu, ale czy w którymś z "tudorowskich" tekstów - nie umiem sobie przypomnieć. Co do samego tekstu - masz rację, można nad nim popracować/poeksperymentować - uwaga tycząca światła jest bardzo kusząca - co dwie wyobraźnie, to nie jedna!
Co do spacji - oczywiście, że należałoby to skorygować - ale ja nie pamiętam, kiedyś ktoś mi tłumaczył, jednak z powodu dłuższej przerwy w publikowaniu na Piętrze wyleciało mi to z głowy - mea culpa!
Raz jeszcze dziękując, przesyłam krwawą
i
( to herbata, kawy wieczór Ci nie śmiem serwować, bo późno, więc miałabyś nockę bezsenną).

H8
Bardzo Ci dziękuję za tak rzetelne spojrzenie

Co do spacji - oczywiście, że należałoby to skorygować - ale ja nie pamiętam, kiedyś ktoś mi tłumaczył, jednak z powodu dłuższej przerwy w publikowaniu na Piętrze wyleciało mi to z głowy - mea culpa!
Raz jeszcze dziękując, przesyłam krwawą



H8
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
(za) kluczenie
Kawę pijam nawet o północy, nie przeszkadza w zasypianiu:)
Dzięki za obszerną odpowiedź. Co do smuży, przysięgam, absolutnie nie z Twoimi wierszami kojarzyłam ów czasownik.
Robi karierę, a przecież ma konkretny desygnat, czasami przez Autorów mocno edytowany:)
No to rewanż
Aha - jeszcze tytuł.
Faktycznie, między kluczeniem a zakluczeniem jest zasadnicza różnica. Zakluczenie poniekąd kluczenie wyklucza:)
Katarzyna kluczy? Władza zakluczyła?
Możesz wyjaśnić jak autorsko rozumieć tytuł?
Dzięki za obszerną odpowiedź. Co do smuży, przysięgam, absolutnie nie z Twoimi wierszami kojarzyłam ów czasownik.
Robi karierę, a przecież ma konkretny desygnat, czasami przez Autorów mocno edytowany:)
No to rewanż

Aha - jeszcze tytuł.
Faktycznie, między kluczeniem a zakluczeniem jest zasadnicza różnica. Zakluczenie poniekąd kluczenie wyklucza:)
Katarzyna kluczy? Władza zakluczyła?
Możesz wyjaśnić jak autorsko rozumieć tytuł?