Nieważkość.

[Karma]

W ogóle jestem starym facetem, skoro czytają mnie czasem i 70cio latkowie i nie mówią, że to gowniarskie w ogóle musze i te dziewczynki poprawić, bo przecież z telefonu pisane i wszedobylska autokorekta. Telefon wie lepiej, remember that

Salam alejkum.

[WHITE RAVEN]

Nie, bo ja lubię język potoczny. Jak mowie, jak myślę, tak pisze

Potoczny jest super

[Karma]

A czemu smutna mina?

[witka]

Ja wiem?
Wiersz jest mega metaforą, albo metaforyczną metą na której akurat pobywa ktoś ze spółki autorskiej albo oboje.
Wiersz wymaga ciutek szacunku, uwagi czytacza. Uważna lektura zwraca z nadmiarem niezmarnowany czas.
Pozdrowienia.

[Karma]

Dzięki za odwiedziny, Witko.
Mirka tu brakuje, On by wiedział o co chodzi z tymi snami.

[tetu]

W dwóch pierwszych wersach bardzo pojemnie i ciekawa zabawa słowem.
Rozumiem że studnia i głębiej
była/jest dla boh zapadaniem się w świat bolesnych wspomnień, spadaniem (i tu czuję korelację z tytułem, gdzie na ciało działa tylko siła przyciągania)
ale już

od stu dni zasypiam bezpieczny.

to przełom w walce z "demonami" udana regeneracja.

para i zgiełk to coś co przywraca do życia
rekompensuje utracone.

a zaraz już jesteś.

zrezygnowałabym z podkreslonego

tak samo tutaj

a czuć ciężar, co nie wgniata w podłogę,

może lepiej brzmiałby zapis
"poczuć ciężar"

Na pewno to dobrze, że nie czuje się już tego co wgniata w podłogę, a co powodowało, że eksploozja była na wyciągnięcie ręki. Marchewka to dobra zmiana, nadzieja na wygaszenie, wyciszenie, ewentualnie bardziej kontrolowane wybuchy, pozdrawiam Marcin.

[Karma]

Nie jestem zwolennikiem poprawiania. Skoro w danej chwili tak czułem, to tak być powinno. Wyjatak stanowią babole których tu brak. Dzięki za czytanie