Mały targ

[Grafoman]

Mały targ

Brak z twoich rąk nocy odcieni
gdy jedna kora dotknie wargi
na zbiegu ulic klomb zieleni
w mieście już stoją małe targi

Pod cieniem daszku z lnu koszule
bije w nie światło z twoich oczu
tam dni znaczyłaś wiecznym piórem
na placu pod zegarem złotym

Myślałem kiedy kurz opadnie
wiatr w mankiet włoży kruche liście
gdy już pogasną nam latarnie
to miejsce zamienimy w czyściec

[Gajka]

Zaburzona rytmika wiersza .
Pozdrawiam

[Grafoman]

Coś tam poprawiłem już.

[abandon]

O ile drugą i trzecią strofę można zaliczyć do czterostopowego jambu z hiperkataleksą, o tyle pierwszą strofę nie da się zaliczyć do tego schematu. Drugi wers pierwszej strofy odstaje od reszty wersów w strofie (akcentowo i ilością sylab w prawym hemistychu), a cała strofa odstaje od reszty wiersza. Choć wersy mają po dziewięć zgłosek, to jednak w pierwszej strofie w klauzulach zastosowałeś akcent oksytoniczny, zaś w dwóch pozostałych paroksytoniczny, co skutkuje tym, że trzeba przestawiać akcentowanie w czytaniu, a dla zachowania rytmiki tak się nie stosuje.
Rymy do przyjęcia.

[tetu]

Nic dodać, nic ująć, Ab napisał wszystko, a konstruktywnym komentarzem dał niezwykle cenne wskazówki na przyszłość.
Ogólnie wiersz klimatyczny, pozdrawiam.

[Grafoman]

abandon, dziękuję! To, co mówisz słychać bardzo.

Przemeblujemy ładnie wierszyk

[Grafoman]

tetu, ogólnie dziękuję za refleksję

[Leon Gutner]

Ogólnie zgadzam się z przedmówcami choć dodam że dla Leona cała druga strofa odstaje od dwóch pozostałych .

Z uszanowaniem L.G.

[Nula.Mychaan]

Klimatyczny, dobrze się czytał, ale uwagi AB warto wziąć pod uwagę, wie co pisze