W pułapce

Wiadomość

niebieskooka14 · #1 Post autor: **niebieskooka14** » 25 gru 2017, 12:58

powietrze gęstnieje napiera
na krtań
mgła

prześwituje tu
obłęd
ludzkich kroków
i gniewne głosy

zgniatają żywcem
papierosy
wystukując
nową sztukę zapadania na

dno

zaczyna się spektakl cichosza
usiądź wygodnie spójrz

przywieram potulnie do ziemi

tabakiera · #2 Post autor: **tabakiera** » 25 gru 2017, 16:30

Aj, sztukę zapadania się na dno to ludzkość ma obcykaną na wszelkie sposoby.
Twój wiersz skojarzył mi się z tekstem:
https://www.youtube.com/watch?v=6p51UEqnAgw

niebieskooka14 · #3 Post autor: **niebieskooka14** » 25 gru 2017, 23:31

A sporo tych sposobów - można przebierać.

Miłego wieczoru, dziękuję za ślad po sobie.

Marcin Sztelak · #4 Post autor: **Marcin Sztelak** » 25 gru 2017, 23:50

A najgorszs że to pułapka bez wyjścia, co najwyżej z przejściem do następnej pułapki. Dobry wiersz, z pesymistyczną refleksją.

Pozdrawiam.

niebieskooka14 · #5 Post autor: **niebieskooka14** » 26 gru 2017, 12:31

Klatka w klatce klatką przyzdabiana.

Pozdrawiam.

alchemik · #6 Post autor: **alchemik** » 26 gru 2017, 14:10

Oj, wzięłaś się za trudną poezję, niebieskooka.
I całkiem dobrze to nawet Tobie wyszło.
Zrezygnowałbym z centralizowanego, graficznego zapisu.
Calikiem dobrze poradziłaś sobie wersami i metaforami.
Taki zapis uważam za pretensjonalny, choć na pewnym etapie uczenia się, też go niekiedy używałem

Zapewniam Ciebie, że zapis naturalny bardziej uwypukli poezję w Twoim wierszu.

Jerzy Edmund

spójrz

powietrze gęstnieje napiera
na krtań
mgła

prześwituje tu
obłęd
ludzkich kroków
i gniewne głosy

zgniatają żywcem
papierosy
wystukując
nową sztukę zapadania na

dno

zaczyna się spektakl cichosza
usiądź wygodnie spójrz

niebieskooka14 · #7 Post autor: **niebieskooka14** » 26 gru 2017, 16:46

Aj, czasem za bardzo kombinuję, Faktycznie, zmienię ten zapis.
Dziękuję za miłe słowa.

#8 Post autor: **Gloinnen** » 10 sty 2018, 12:33

W centralnej części wiersza rym "głosy/papierosy" wytrąca z podniosłego nastroju i wywołuje efekt odwrotny do zamierzonego (jak mniemam) przez Autorkę. Zgniatane żywcem papierosy to akcent raczej komiczny, choć miał być zapewne tragiczny.

Nie jestem, czy na dno można "zapadać". Raczej "opadać", "spadać", ewentualnie "zapadać się", ale to już prędzej w otchłań, czy coś w ten deseń.

"prześwituje tu obłęd ludzkich kroków" ---> nieporadne, przekombinowane.
"tu" - zbyt mało precyzyjne w tym kontekście - tzn. gdzie?

"cichosza" - powinno być ujęte w kursywę, jako nawiązanie literackie.

Najlepszy jest początek i końcówka.

Pozdrawiam, Glo