nawijka

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

nawijka

#1 Post autor: witka » 16 lut 2018, 9:25

daje po szybach słońce rajfur liryczny
została metoda na wnuczka

po dziewczynach z przechadzek w traktorach
grymaszenia przy wyborze smaku i koloru rasowej fantazji

przyszedł czas maskowania odrostów urwanych z chojaka
dzierżenie motka na wodzy nie wygląda na umywanie rąk

EKA ZMIENIŁA TO 300% DEKA

daje po szybach słońce rajfur liryczny
urwanym z chojaka
dziewczynom z przechadzek w podkutych traktorach
przyszedł czas maskowania odrostów
dzierżenia motka na wodzy

moja metoda na wnuczka bez grymaszenia
przy wyborze smaku i koloru rasowej fantazji
nie wygląda na umywanie rąk
Ostatnio zmieniony 16 lut 2018, 16:02 przez witka, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

nawijka

#2 Post autor: eka » 16 lut 2018, 10:42

witka pisze:
16 lut 2018, 9:25
daje po szybach słońce rajfur liryczny
została metoda na wnuczka

po dziewczynach z przechadzek w traktorach
grymaszenia przy wyborze smaku i koloru rasowej fantazji

przyszedł czas maskowania odrostów urwanych z chojaka
dzierżenie motka na wodzy nie wygląda na umywanie rąk
Wpisujesz myśli z prędkością pocisku, wpatruję się od pół godziny w te rozrzuty, zazdroszcząc odwagi do takiej lirycznej nawijki twórczej.
Odrosty z chojaka powaliły. Chyba chodzi o zielone młode pędy na starych gałązkach świerku. Czyli żywotność mimo upływu wielu lat.
Ale dominuje wspomnienie tamtych nawijek, a teraz metoda na wnuczka - niemniej w innym znaczeniu niż wyłudzanie od starszych, naiwnych pań kasy.
Pierwszy wers - rewelacyjny. Moje, zapewne błędne, rozumienie wymusza taki układ wersów/motywów.

daje po szybach słońce rajfur liryczny
urwanym z chojaka
dziewczynom z przechadzek w podkutych traktorach
przyszedł czas maskowania odrostów
dzierżenia motka na wodzy

moja metoda na wnuczka bez grymaszenia
przy wyborze smaku i koloru rasowej fantazji
nie wygląda na umywanie rąk

______

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

nawijka

#3 Post autor: witka » 16 lut 2018, 10:53

Dziękuję za słowo moderację.
Zostaje po staremu.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

nawijka

#4 Post autor: Alek Osiński » 16 lut 2018, 15:54

Eka, po mojemu, dobrze kombinuje.

Ogier jest ognisty i wymaga ujeżdżenia;)

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

nawijka

#5 Post autor: witka » 16 lut 2018, 16:02

No Eka dobrze parajfurzyła.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

nawijka

#6 Post autor: Lucile » 16 lut 2018, 18:48

Taka „nawijka” bardzo mi odpowiada. Może dlatego, że sama lubię szeroki rozrzut. Poruszasz się z lekkością i wdziękiem (powinnam napisać – męskim) wśród różnych znaczeń oraz skojarzeń zawartych w materii, którą kształtujesz. W Twoich wersach słowa są jak plasteliny, posłuszne oraz uległe twórczej, a bywa, że rozpasanej (tu nie ma nic pejoratywnego) wyobraźni. Ja, gdy słowna materia staje się dla mnie zbyt oporna, niechętna i mało plastyczna, uciekam w inne środki artystycznego wyrazu. Natomiast w Twoich wierszach to samo tworzywo jest całkowicie w Twoim władaniu.
Przyznaję, czasami wiersze są zbyt hermetyczne, albo mnie nie staje imaginacji by je zrozumieć.
Chociaż, czy poezję należy do dna rozumieć? Nie sądzę. Wystarczy intuicja, poddanie się klimatowi, atmosferze, melodii, a także smakowaniu użytych środków stylistycznych.

Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym czytając, nie zobaczyła jakiegoś konkretnego obrazu i nie odleciała w inne klimaty. Tym razem już sam tytuł „nawijka” podsunął mi płótno Jana Matejki z 1867 roku – „Alchemik Sędziwój i król Zygmunt III”. Obraz oglądać można w Łodzi w Muzeum Sztuki.

Mistrz Jan przedstawił tam całkiem niezłą „nawijkę”.
Sceną jest jedna z wawelskich komnat, dla potrzeb eventu przerobiona na pracownię alchemiczną.
Główni bohaterowie to:
Alchemik Sędziwój (1566 – 1636), postać historyczna – filozof, lekarz i dyplomata studiował na Akademii Krakowskiej w jej „złotym wieku”, a jego dzieło „De lapide philosophorum” wywarło duży wpływ na takich uczonych, jak np. Isaak Newton.
Zygmunt III Waza ( 1566 – 1632), król Polski i Szwecji, uzdolniony artystycznie i muzycznie, kolekcjoner obrazów. Interesowała go także alchemia.
Ks. Piotr Skarga (1536 – 1612), jezuita, pisarz, autor Kazań sejmowych, płomienny kaznodzieja.
Mikołaj Wolski (1553 – 1630), marszałek wielki koronny, przyjaciel Zygmunta III Wazy, wielki protagonista i opiekun Sędziwoja, finansujący jego eksperymenty i badania. Fundator klasztoru OO Kamedułów na Bielanach w Krakowie.
Jerzy Mniszech (1548 – 1613), ojciec Maryny Mniszchówny i teść Dymitra Samozwańca I i Dymitra Samozwańca II.
A także błazen i dworzanie.
Matejko pokazuje nam moment, kiedy Sędziwój dokonuje transmutacji srebrnej monety na złotą, czyli alchemik wywinął na królewskim dworze niezłą nawijkę,
Świadkowie zachowują się rożnie; począwszy od przerażenia, zaskoczenia, podziwu do powątpiewania.

Czy ten numer dorównuje współczesnej metodzie na wnuczka?
Tu i tu chodzi o kasę - czyli nihil novi sub sole! No, może tamten był bardziej wyrafinowany.

A co to ma wspólnego z treścią wiersza? Mnie „nawijka” pognała aż do schyłku szesnastego wieku, chociaż w tyle głowy wyświetla mi się obraz butów – traktorów, hitu lat chyba siedemdziesiątych/ osiemdziesiątych XX wieku? A może nawet nieco wcześniej. Legendarni przodkowie glanów i martensów. Kto o nich nie marzył?
Można także - przy odrobinie wyobraźni i dobrej woli ujrzeć inny obraz – tym razem udamy się do epoki słusznie minionej – socrealizmu. „Dziewczyny na traktory”. Był taki słynny propagandowy plakat z hożą, rumianą, roześmianą traktorzystką. Nawet znamy ją z nazwiska; to Magdalena Figur z mundurze Związku Młodzieży Polskiej.

Czyż nie jest tak, że kto „dzierży motek na wodzy” ten ma tzw. wadzę?

Widzę, że zamieściłeś też „ekiną” wersję. Podobają mi się obydwie, ale, jak zapewne już wiesz, moje interpretacje nie są wprost proporcjonalne do zawartości, treści, środków poetyckich i ich użycia w omawianym tekście. Idą sobie, ot takie niezależne, równolegle, niezobowiązująco - to tu, to tam - bywa że całkiem nie na temat, za co bardzo przepraszam Ciebie i ewentualnych czytelników tego powyższego silva rerum... phantasmatum imaginatione”.

Serdeczności i jeszcze raz gratulacje z okazji pojawienia się wnusi - małej lady :rosa:
Lu
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

nawijka

#7 Post autor: witka » 16 lut 2018, 18:58

Serdeczne dzięki lU.

Nawijka - wiesz ona zwija w kłębek zakupione 10 dkg wełny.
Chcąc nie chcąc trzymasz na wodzy wyrywność rąk i wygląda to tak jak u Piłata - umywam ręce - no nie?
Serdeczne dzięki.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

nawijka

#8 Post autor: Lucile » 16 lut 2018, 20:06

witka pisze:
16 lut 2018, 18:58
Nawijka - wiesz ona zwija w kłębek zakupione 10 dkg wełny.
No to naopowiadałam, nawymądrzałam się, w maliny wlazłam, a tu takie oczywiste – pod samiutkim nosem – wyjaśnienie.
Tylko siąść i :((
ale to nic nie zmienia – wiersz podsunął mi takie obrazy – i już.

Miłego wieczoru
Lu
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

nawijka

#9 Post autor: witka » 16 lut 2018, 20:09

Tak tego nie odbieram.
Zawsze miło gościć Ciebie po tekstem.
Serdeczności wieczorne.
Dzięki Lu.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

nawijka

#10 Post autor: eka » 17 lut 2018, 10:29

witka pisze:
16 lut 2018, 9:25
EKA ZMIENIŁA TO 300% DEKA
Aż tyle?:)
Dzięki za uwzględnienie mojej de facto tylko interpretacji pod wierszem.
Układ linijek to zawsze pomocne koryto dla nurtu przesłania, więc takowe pozwoliłam sobie...
Nigdy nie zmuszam do zmian, dzielę się tylko moim widzeniem. Może być do bólu złe, bo niezgodne z intencją Autora.
Mam nadzieję, że nie masz mi za złe.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”