flirtuję z bogiem
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
flirtuję z bogiem
o kobiecych rysach
w nim dotykam siebie
doświadczam spełnienia
na specjalne życzenie
ulegam grawitacji i obnażam
swoje ja w jądrze ciemności
zdradzam kroki ku dojrzałości
ciągle zielonych pomidorów
kwitnę malinowym sokiem
wstydu za pragnienie gwiazdy
wieczoru na blaszanym dachu
pożądania już bez pewności
wiem to wszystko już zostało
wypowiedziane przez kogoś innego
dlatego zakładam maski by ciebie
uwieść i odnajduję bez słów
w nim dotykam siebie
doświadczam spełnienia
na specjalne życzenie
ulegam grawitacji i obnażam
swoje ja w jądrze ciemności
zdradzam kroki ku dojrzałości
ciągle zielonych pomidorów
kwitnę malinowym sokiem
wstydu za pragnienie gwiazdy
wieczoru na blaszanym dachu
pożądania już bez pewności
wiem to wszystko już zostało
wypowiedziane przez kogoś innego
dlatego zakładam maski by ciebie
uwieść i odnajduję bez słów
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
flirtuję z bogiem
Owszem czytałem Smażone zielone pomidory, niedawno oglądalem, również i pozostałe pozycje.
Najgorsza jest ta ciemność w jądrach.
Najgorsza jest ta ciemność w jądrach.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
flirtuję z bogiem
Są ciekawe fragmenty. Flirtowanie z żeńskim bóstwem, aluzje do kotki na rozgrzanym dachu, samoświadomość wtórności... ale to:
Kwitnienie malinowym sokiem za pragnienie gwiazdy wieczoru???
Nie można prościej? Albo bez patosu dziewczęcia?
Pozdrawiam:)
jest trudne do przełknięcia.marta zoja pisze: ↑15 lut 2018, 22:26ulegam grawitacji i obnażam
swoje ja w jądrze ciemności
zdradzam kroki ku dojrzałości
ciągle zielonych pomidorów
kwitnę malinowym sokiem
wstydu za pragnienie gwiazdy
wieczoru
Kwitnienie malinowym sokiem za pragnienie gwiazdy wieczoru???
Nie można prościej? Albo bez patosu dziewczęcia?
Pozdrawiam:)
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
flirtuję z bogiem
Jej, nie wiedziałam eka, witka, że tak namieszam Wam w głowach
przepraszam
Często słyszę takie zdanie, że bóg musi być kobietą itp. to do samego tytułu.
Dalej oparłam moje wyobrażenia do Jądra ciemności-J. Conrada, Smażonych zielonych pomidorów- F. Flagg i W malinowym chruśniaku- B.Leśmiana.
Jak wytłumaczyć te powiązania, może tym, że kobiety potrafią zaskoczyć swoją głębią, ale to mężczyzna może, tak na prawdę uwieść kobietę. Nie będę tłumaczyć dalej, bo się chyba pogrążam
jak kult ciała ma przebić, kult ducha w kobiecie, odpowiadam sama sobie,
Alku, dziękuję zrozumiałeś bez słów.

Często słyszę takie zdanie, że bóg musi być kobietą itp. to do samego tytułu.
Dalej oparłam moje wyobrażenia do Jądra ciemności-J. Conrada, Smażonych zielonych pomidorów- F. Flagg i W malinowym chruśniaku- B.Leśmiana.
Jak wytłumaczyć te powiązania, może tym, że kobiety potrafią zaskoczyć swoją głębią, ale to mężczyzna może, tak na prawdę uwieść kobietę. Nie będę tłumaczyć dalej, bo się chyba pogrążam

Alku, dziękuję zrozumiałeś bez słów.

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
flirtuję z bogiem

Odwagi życzę peelce:)
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
flirtuję z bogiem
Myślę, że usiłowałaś upchnąć za dużo w swoim wierszu i w tym problem.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
flirtuję z bogiem
Tak Nula, najgorzej spotkać się z molem książkowym
który czyta kilka książek naraz
rozumiem, można doświadczyć rozszczepienia jaźni
pozdrawiam ciepło i serdecznie mz



Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
flirtuję z bogiem
Hej, Marta Zoja, wiesz, byłoby znacznie lepiej, gdybyś tak nie przeczasownikowała: "dotykam, doświadczam, ulegam, obnażam, zdradzam, kwitnę, zakładam, odnajduję" i nie mam nic przeciwko, dopóty, dopóki nie rzuca się to w oczy i zaczyna wierszowi uwłaczać. Spróbowałabym to uładzić.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
flirtuję z bogiem
Zdecydowanie za dużo czasowników i wpadające na siebie ości... Cóż Bóg jest kobietą na pewno, faceci mają przesrane w raju, dlatego się nie wybieram
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.