gdy zapewnić chcą sobie uległość
a ja wiem że nie chodzi o taniec
bo od dawna już mamy przesrane
od momentu gdy dano nam jedno
no i teraz narasta wciąż pewność
że wszystko
że wszystko
że wszystko przez to żebro
uzależnień stworzyło na tyle
jakby więcej już nie mógł mieć człowiek
jedna kość głupia kość tak zawile
zarzuciła tę pętlę na szyję
między zęby wtykając nam orzech
że w tej kwestii już nic nie pomoże
coś zrobił
coś zrobił
coś zrobił wielki Boże
dobry Pan może chciał i najlepiej
ale nie wziął poprawki na pewno
że u mężczyzn największe na świecie
jest ich ego i nie chcą żyć w stresie
w tym zapewne zawarte jest sedno
gdy nam kość wymawiają tę wredną
a po co
a po co
a po co nam to żebro
dywidendy płacimy jedynie
jakby było co najmniej ze złota
wciąż odwieczny tradycji przyczynek
do tańczenia w rytm ego na linie
żeby męskim wymysłom móc sprostać
chociaż w parze nie idzie ochota
i czemu
i temu
że Adam powstał z błota
Wiersz zainspirowany dyskusją pod „niedoróbkami ewolucji” Dantego.
