Dawno, dawno temu podjęły mnie ostatnie liście.
Na świeży śnieg nie mogły liczyć szczęki laptopa
z obnośnego handlu słowem wiążącym koniec z końcem.
Rodzice pojechali do Pragi się naradzać.
Pilot zakończył trudne sprawy,
zamknął zmagazynowane piekło wojen.
Są takie karby, jak pod korą brzozy
z czasu próby nektarów,
kiedy w grze trzech kielichów stawia się wszystko.
I wiosną zaczynają zamarzać pierwsze wycięte serca,
a dowalony w lipcu śnieg rozpoczyna sezon
na trojańskie zaprzęgi kuligów.
Kończysz tydzień.
W innym filmie, hreczkosiej zza Buga,
po trzech pacyfikacjach,
spojrzał na wskazania kieszonkowego zegarka
i pomyślał sentymentalnie:
Mania pewnie podoiła.
2018.02.20
Róża
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Róża
Mam czasami chęć, aby Cię przycisnąć Witka, zmusić do wytłumaczenia się z każdej użytej metafory, próba interpretacji tych strof wywołuje ból głowy.
Szczęki laptopa (btw - super chwyt) i trojańskie zaprzęgi kuligów? Pilot zamykający zmagazynowane piekło wojen z rodzicami w Pradze? Karby z czasu próby nektarów?
Trzecia strofa - okey. Nad nią - zagadka na zagadce.
Szczęki laptopa (btw - super chwyt) i trojańskie zaprzęgi kuligów? Pilot zamykający zmagazynowane piekło wojen z rodzicami w Pradze? Karby z czasu próby nektarów?
Trzecia strofa - okey. Nad nią - zagadka na zagadce.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Róża
Są takie cykle w telewizorni - min. - Trudne sprawy, Wojny magazynowe, Piekło wojny na Pacyfiku.
A poza tym między autorem a czytelnikiem powinno być jak w pojedynku - na solówce. Przypierdol pierwszy i to tak, żeby się nie podniósł, albo został otumaniony jak chłop pańszczyźniany przez alkohol w karczmie u Żyda mściwego w antycypacji za Holocaust.
Żartowałem.
A poza tym między autorem a czytelnikiem powinno być jak w pojedynku - na solówce. Przypierdol pierwszy i to tak, żeby się nie podniósł, albo został otumaniony jak chłop pańszczyźniany przez alkohol w karczmie u Żyda mściwego w antycypacji za Holocaust.
Żartowałem.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Róża
Ha,ha,ha. A, któż to, zrozumie?witka pisze: ↑21 lut 2018, 6:27Są takie karby, jak pod korą brzozy
z czasu próby nektarów,
kiedy w grze trzech kielichów stawia się wszystko.
I wiosną zaczynają zamarzać pierwsze wycięte serca,

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Róża
Anastazjo - myślę, że bieszczadzkie i niebieszczadzkie żmije powinny się zwijać przed Tobą z drogi.
Ja skakalem na główkę do Witki. Potem na brzegu, teatralnym gestem rozbijalem kurze jajo na głowie, wcierałem we włosy i znów na główkę.
Są takie okresy w życiu, że porost wlosów nie wymaga wspomagania.
A jaj szkoda i kwok także.
Pozdrawiam.
Ja skakalem na główkę do Witki. Potem na brzegu, teatralnym gestem rozbijalem kurze jajo na głowie, wcierałem we włosy i znów na główkę.
Są takie okresy w życiu, że porost wlosów nie wymaga wspomagania.
A jaj szkoda i kwok także.
Pozdrawiam.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka